Suknia świadkowej czy jestem przewrażliwiona

Otóż w sierpniu biorę ślub, na który czekam chyba od dzieciństwa ;-) wszystko mam zapięte a ostatni guzik i takie mam marzenie, żeby ten dzień był idealny, żebym ja była przez te parę godzin najpiękniejsza niewiasta na ziemi, a mąż najprzystojniejszym mężczyzna. Ot, taka romantyczka ze mnie. Ale jest jakieś ale. Jestem tradycjonalistka i uważam, że tak jak nie mlaszcze się przy jedzeniu i ustępuje się miejsca starszym, tak samo w ślubnym savoir vivre biel i bialopodbne kolory są tylko dla panny młodej. Wiem, możecie powiedzieć, że to przestarzałe i dlaczego goście nie mogą się ubrać jak chcą, ale ja naprawdę uważam, że to panna młoda powinna być niepowtarzalna. Ad rem. Moja sukinia jest biała, rozkloszowana do połowy łydek, pokryta delikatna koronka i gorset. Sukienka swiadkowej jest do kolan, też rozkloszowana. Góra bardziej przylegający gorset i na ramiączkach, kolor nie biały, tylko śmietana. Ręce mi opadły. To jest kuzynką męża, babka ponad 30 lat no to chyba powinna rozumieć. Ja nie jestem osobą konfliktów, nie umiem walczyć o swoje, ale jest mi po prostu przykro. Czy ona mnie nie lubi? Czy nie jest świadoma, że wyglądając jak mój klon popsuje mi ten jeden jedyny dzien w życiu? Niby że założy kolorowe buty i pasek w kolorze to nie będzie wyglądać jak panna młoda. No i powiedzcie mi czy ja jestem przewrażliwiona? Tylko proszę bez obrażania i ogólnie o kulturę.

ostatnio wiele panien młodych zakłada kolorowe buty a paski w kolorze też norma. Tak więc masz rację.

Nie jesteś przewrażliwiona. Ja też bym nie chciała aby ktoś na moim ślubie wyskakiwał w białej sukience podobnej do mojej. Biały najbardziej rzuca się w oczy, także na zdjęciach. Są kobiety, którym to nie przeszkadza, ale są też takie, którym przeszkadza bo jedynie one chcą być w bieli w ten dzien i należy to uszanować.

O matkoooo jak ja bym chciala miec takie problemy!!!Smiem twierdzic,ze jestes dosyc mloda i nieco infantylna.Ja rozumiem,ze moze byc ci przykro,bo rzeczywiscie swiadkowa sie nie popisala,ale sposob w jaki to opisalas to jakas masakra.