nie moge znalezc pracy

Ja nie znalazlam pracy, nadal szukam... Francuski i angielski na poziomie b2 znam, we Wroclawiu szukaja osob z poziomem min C1

W sklepie odzieżowym ale nie żadna sieciówka tylko u prywatnej osoby

to nie ciekawie. Ja zastanawiam sie zeby wyslac cv do biedronki, ale nie wiem czy dam rade..

Bylam dzis na rozmowie o prace w sieciowce. Umowo zlecenie.... podpisywane dopiero po tygodniu, bo do tego czasu jak stwierdzila kierowniczka kandydaci sie wykruszaja. 7zl50 za godzine, oczywiscie w dyspozycji caly czas. Gdzie teraz mozna znalezc umowe o prace a nie zleceniowki itp?

W Polsce nie trzeba znajomosci tylko trzeba miec konkretny zawod, np. programista. Przeciez Ci ludzie zarabiaja po 15tys netto. Albo analityk systemowy.

Jasne, sa zawody gdzie sie zarabia takie kwoty. Jednak nie kazdy moze byc informatykiem czy lekarzem. Co nie znaczy ze pozostali maja pracowac na smieciowkach. Ja jestem gotowa pracowac za minimum, ale chce miec prawdziwa umowe.

Ile teraz wynosi placa minimalna i srednia w Polsce netto?

na umowe cos kolo 1200-1300 na zleceniowke mi proponowala 7zl50za h, oczywiscie masa chetnych na to..

up jakies rady gdzie najlepiej szukac pracy na umowe o prace a nie zlecenie?

up

Najlepiej roznos Cv osobiscie, powodzenia!

Ta co pisze, że zna biegle ang, niem i francuski mnie rozwala... Taaa jakbyś znała te języki biegle to byś już dawno była zagranicą i miała tyle kasy, że hej. Poza tym Ty nawet po polsku porządnie pisać nie umiesz.

10:50 grubo sie mylisz, sama znajomosc jezykow za granica nic nie daje. To jakby Polak po gimnazjum szukal pracy w Polsce. Ten to przynajmniej mowi bez akcentu. Podstawa to konkretny zawod.

Autorko, znajomosc jezyka bardzo dobra to wlasnie odpowiednik C1. B2 to szczerze mowiac nie jest znajomosc porazajaca. a jezeli chodzi o pytania o posiadanie dziecka to trzeba na nie odpowiadac z glowa a nie robic z siebie ofiare. po pierwsze, warto takiemu pracodwcy delikatnie przypomniec ze to pytanie nie jest prawnie dozwolone a potem odpowiedziec tak aby wlasciwie nic o macierzynstwie nie wspomniec. ja na pytania o dziecko zawsze odpowiadalam ze po pierwsze nie jest to zwiazane z celem spotkania (rozmowy rekrutacyjnej), po drugie nie ma zadnego zwiazku z moim wyksztalceniem/doswiadczeniem wymaganym na aplikowane stanowisko, po trzecie mam ustabilizowana sytuacje rodzinna ktora pozwala mi na ambitna prace. dostalam posade wlasnie u pracodawcy ktory o dzieci sie mnie "probowal" pytac.

No tak faktycznie poziom B2 to praktycznie nic. A co powiecie na tekst: Mamy bardzo duze benefity, dla Pani dzieci dofinansowanie na kolonie, bo ma Pani dzieci, prawda?

odpowiedzialabym ze super ze firma ma duzy pakiet benefitow bo kazdy pracownik moze znalezc cos dla siebie i zapytalabym sie o pelen ich zakres czy np. oprocz kolonii mozna dostac darmowe bilety miesieczne na komunikacje miejska. a potem powiedzialabym ze swietnie pracowaloby sie w takiej firmie gdzie kazdy pracownik jest doceniany i moze wybrac bonus ktory odpowiada jego potrzebom.

12:31 czym sie zajmujesz zawodowo?

praca biurowa, mgr, miedzynarodowa firma, praca kompletnie w jezyku angielskim

sprawdzasz oferty na stronach urzędów miejskich, wojewódzkich itp.?

jak szukalam pracy to sprawdzalam wszedzie gdzie byly prawdziwe/rzetelne oferty. nie interesowala mnie praca na zlecenie/dzielo/samozatrudnienie ani praca razaco ponizej moich kwalifikacji. na stronach instytucji panstwowych jest ich bardzo niewiele, niemniej warto zagladac. najbardziej obiecujace rekrutacje maja numer referencyjny i jasne zasady selekcji kandydatow. pomijam sytuacje gdy prace i tak dostaje znajomek, bo na to wplywu nie ma.

sprawdzam na olx, na stronie urzedow pracy, na stronach internetowych firm/sklepow/hoteli w zakladce kariera. Gdy jest ogloszenie do pracy w sklepie np. w galeriach tez zostawiam, jednak gdy dojdzie do rozmowy to szukaja najchetniej studentow, na umowo zlecenie, dyspozycyjnosc caly czas. Do tego dochodza proponowane przez nich godziny a nawet tydzien probny, bo przeciez ¨kandydaci sie wykruszaja¨.

Za goowniane pieniądze i jeszcze jakie wymagania! Każdy dzień w P L to dzień bezpowrotnie stracony.

na prace "na probe" bez wynagrodzenia nigdy bym sie nie zgodzila. czasy szukania jeleni sie skonczyly. pracowalam kiedys w firmie gdzie udzial w szkoleniu byl czescia rekrutacji zeby sprawdzic kto sie nadaje, jednak w razie gdyby kandydat sie nie spodobal, placono za udzial w tym szkoleniu. na to juz bez problemu sie zgodzilam, przyjeli mnie, za szkolenie tez kase dostalam. moge poradzic szukanie na powazniejszych stronach: pracuj.pl, gazetapraca.pl itp. olx to dla mnie ostatecznosc, pelno oszustow, naciagaczy i pseudoprywaciarzy. szukanie bezposrednio na stronach firm ktore cie interesuja tez jest dobre.

no tak na pracuj.pl tez szukam i przez 3 albo 4 agencje nie chce tu pisac nazwy. Nadal czekam na odzew z 2 firm, czas leci, wiec****ewnie z tego nici. Dla mnie godziny, tygodnie probne za darmo odpadaja, to samo zleceniowki. Chce tylko a moze az umowe o prace.

wazne jest tez modyfikowanie CV i listu motywacyjnego pod kazda oferte pracy na ktora sie aplikuje. dobre CV to takie ktore praktycznie przedstawia kandydata jako idealnie odpowiadajacego wymaganiom na dane stanowisko. oczywiscie bez klamstw, ale odpowiednio podkreslajac swoje mocne strony. znam osobe ktora dostala prace wysylajac zamiast listu motywacyjnego video o swoim doswiadczeniu zawodowym - wystarczylo zeby zwrocic na siebie uwage. jezeli czekasz na decyzje po rozmowie kwalifikacyjnej, warto zadzwonic. a najlepiej juz pod koniec rozmowy pytac sie o kolejne etapy rekrutacji, terminy i sposob informowania kandydatow - w ten sposob wiesz na czym stoisz i jak dlugo czekac. powazne firmy wiedza ile maja czasu na zatrudnienie pracownika. odpowiadaja tez tym ktorzy zostali odrzuceni.

tak, ja pytam. Mialam rozmowe w hotelu i zastepca dyrektora powiedzial, ze zadzwoni do mnie dzien pozniej (bylo to tydzien temu), do dzis nie mam odpowiedzi. W zeszlym tygodniu mialam rozmowe o prace w sklepie, rozmowe przeprowadzala ze mna dziewczyna na oko 20letnia.. powiedziala, ze czas na odp. maja 2 tyg. Pod koniec rozmowy zapytala sie czy to moj aktualny e mail (dlatego podejrzewam, odp. negatywna, bo z pozytywna zawsze dzwonia). Wczoraj rozmowa w sieciowce, babka powiedziala, ze ma ostatni dzien rekrutacji i odp bedzie tego samego dnia. Oczywiscie telefon milczal. Nie wspomne o innych rozmowach, ktore mialam bo bylo ich duzo.

jak mowia ze zadzwonia niedlugo (w granicach 2 tygodni) i sie po tym czasie nie odzywaja to mozesz zalozyc ze sie nie udalo. jezeli jednak przypuszczasz ze o wyniku rekrutacji decyduje inna osoba niz ta z ktora rozmawialas, to warto sie przypomniec.

Bede szukac nadal okolo miesiaca. Jesli nic nie znajde pomysle o kursie na kase fiskalna i zostawieniu Cv w biedronce, bo szukaja w moim rejonie. Ktos radzil, zeby nie wpisywac informacji o wyksztalceniu.. co lepiej wpisac studia czy ten punkt pominac? Na rozmowie o prace (o ile mnie zaprosza) i tak wszystko wyjdzie.

z zatajaniem wyksztalcenia roznie bywa. po pierwsze, sam fakt ze pomijasz wyksztalcenie ktore masz nie jest niczym zlym jezeli innego wyjscia nie ma - czesc pracodawcow celowo nie zatrudnia np. ludzi po studiach, bo musieliby im odpowiednio zaplacic. jednak zastanow sie czy jest to na prawde konieczne. wiem ze brak pracy sklania ludzi w skrajnosci, ale nie spisuj sie na straty.

"W Polsce nie trzeba znajomosci tylko trzeba miec konkretny zawod, np. programista. Przeciez Ci ludzie zarabiaja po 15tys netto. Albo analityk systemowy." XXX ciekawe co byś żarł, gdyby w Polsce byli sami programiści i analitycy systemowi. Gdzie byś kupował ciuchy? Szył byś sobie skóry czy łapał byś zwierzeta na skóry? Kto by ci sprzedawał benzyne do samochodu czy węgiel na opał porąbańcu?