Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wypada skorzystać z krótszego dnia pracy na karmienie piersią dwulatki

Polecane posty

Gość gość
Skoro poszła z całego etatu i ja zatrudniłam sobie na jej miejsce osobę rownież na 8h to chyba nie myślisz że pasuje mi powrót na inny wymiar godzin niz pełny etat. Jednak gdyby zaszła taka konieczność (nigdy nie miałam takich roszczeniowych kretynek jako pracownic) to owszem, zmniejszyłabym jej etat bo co mi pozostaje? Dałabym jej godzine krócej bo mam wyjście? Nie, ale jest 1000 sposobów na postępowanie przepisowo z pracownikiem i by tej osoby nie ominęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie mam wrażenie ze rodząc dziecko kobieta staje sie głownie matka i reszta spraw-praca, hobby, dokształcanie się, dbanie o sobie-schodzi na dalszy plan. Najpierw jest matka dopiero pozniej gdzies tam ewentualnie wepchnie sobie w grafik prace ale to musi byc na jej warunkach. Przeciez nie pozwoli soba pomiatać jakims współpracownikom czy szefowi. Co to, to nie! Bedzie kp kilkulatka i korzystać z godziny krócej bo dziecko ucierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli potwierdziło się, jesteś zawzięta na maksa. Rozumiem, że prowadzisz mały biznes, ale chyba jednak czerpiesz z niego zyski, a je wypracowują dla ciebie pracownicy, więc jesteś im winna szacunek i przestrzeganie przepisów. To, że ktoś chce wziąć po macierzyńskim np. 7/8 etatu, nie wynika ze złośliwości, tylko konieczności, a ty nazywasz to roszczeniową postawą! I jeszcze chcesz taką osobę szykanować "w ramach przepisów prawa". Brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.57 ogólnie mam wrażenie, że nie masz dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jeszcze walkujecie ten nudny temat?? Ludzie dajcie spokój. Przekupy na targu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co w tym zawzietego? a jak ty to sobie wyobrazasz? kolezanka wraca na 7/8 godzin do twojej pracy szefowa podchodzi do reszty zespołu w tym ciebie-dziewczyny musicie kazda zostac dłuzej, albo szybciej pracowac, albo zabieram wam 15 minut zprzerwy obiadowej bo jakie ma alternatywy? daj sobie ogłoszenie na gumtree zatrudnie kosmetyczke na godzine dziennie i stawke-zobacz ile osób sie zgłosi nie znasz zycia dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powrót do pracy i na swoje stare stanowisko to nie jest łaskawość jaśnie pana pracodawcy, tylko najzwyklejsze prawo pracownika. Ma się za to dać zajechać, że nie wywalili jej na zbitą twarz w pięć minut po powrocie? Ludzki pan :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kij ma dwa końce :-P jesli prawem mamuśki jest powrót do pracy to prawem pracodawcy jest ustalenie np urlopu i to nie wtedy kiedy bedzie tego potrzebować haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pani od biznesu kosmetyczno-fryzjerskiego. Jesteś zawzięta na maksa i sądzę, że jesteś złym człowiekiem. Nikt nie ma prawa mieć w życiu lżej niż Ty, nawet w świetle prawa, bo Ciebie to uwiera. Jeśli nie potrafisz zorganizować zespołowi pracy w przypadku drobnych niedogodności, to kiepska z Ciebie koordynatorka, żeby nie powiedzieć dosadniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś takie mszczenie się i złośliwość jest domeną małostkowych, zawziętych ludzi od których należałoby się trzymać z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Każdy kij ma dwa końce jesli prawem mamuśki jest powrót do pracy to prawem pracodawcy jest ustalenie np urlopu i to nie wtedy kiedy bedzie tego potrzebować haha Xx Rzeczywiście, matka bierze 7/8 etatu, żeby się np. wyrobić z odbiorem dziecka ze żłobka, to najlepiej jej za to dowalić urlop w listopadzie! Ależ to fajne i zabawne! Kto jeszcze tak myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od regulowania, co może pracownik, a co pracodawca, to jest kodeks pracy, gdzie jest opisane, jakie są przywileje młodych rodziców, a jakie uprawnienia pracodawcy. Jak pracodawcy nie umieją się sami z siebie zachować przyzwoicie (typu normalne przyjęcie do wiadomości, że matka po macierzyńskim nie jest robotem do zapieprzania w nadgodzinach), to chociaż kodeks ich czasem do tego zmusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:36 Ty akurat goofno wiesz nt. prowadzenia owego zakładu. Mogłabym umówić jedna klientkę mniej dla tej pracownicy-ale nie chce bo to pieniądze a godzine musze zaplacic normalnie pracownicy. Pieniadze z nieba nie kapią i ktos musi zrobic ta klientkę bo zakład otwarty. Dokładać roboty innym bo jakas nawiedzona mamuśka wymyśliła sobie ze bedzie kp kilkulatka? Gdyby wróciła dziewczyna która ma roczniaka w domu to akurat zrozumiała sprawa ale tak duze dziecko obejdzie sie ale skoro pracownica by wolała dalej patrzeć jedynie na swoj zad to wybacz, ale urlop w lutym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xx Rzeczywiście, matka bierze 7/8 etatu, żeby się np. wyrobić z odbiorem dziecka ze żłobka, to najlepiej jej za to dowalić urlop w listopadzie! Ależ to fajne i zabawne! Kto jeszcze tak myśli? xxx ale jaki to problem usiasc i porozmawiac? 7.8 etatu nie jest na reke pracodawcy-mama moze wziasc pół etatu i wtedy kolejne pół bierze juz kto inny-dodatkowy pracownik problem zaczyna sie wtedy kiedys jets 1 godzina do obadzenia i nie ma komu ją wcisnac-mama z macierzynskiego umywa rece mowi mam prawo i biore- ok a reszta? a pracodawca? a kolezanki z pracy?na miejscu kolezanek jakbys sie czuła jakbys musiała jej prace wykonywac ?nie jest łatwo znalezc kogos na 1 godzine, nie jest tez łatwo ani pracodawcy ani pozostałym pracownikom przejac tej godziny-kazdy ma swoje zycie poza tym dziewczno ty chyba nigdy nie bylas na swoim w sensie saozatrudnieniu- pracuje sie czasami po 12 godzin-nie jest tak ze prywaciarz lezy i pachnie-zwykle ma milion rzeczy do ogarniecia ponad te 8 godzin wiec nie wiem skad ta frustracja skoro masz jakies oderwane od rzeczywistosci wyobrazenia na temat własnego zakładu ile znasz osób majacych własny zakład? ile? wiesz jak to wyglada od kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jej urlop w lutym, a ona częste L4, bo dziecko w żłobku choruje. Przez ten czas, kiedy ma papier na karmienie piersią lub niepełny etat, nie możesz jej zwolnić. Chyba byś szalała ze złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam multum innych rozwiązań by zrobic tak zeby sie sama zwolniła-myśle ze inne dziewczyny w salonie by rownież dopomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak podczytuję. To mój pierwszy wpis w tym temacie. Naprawdę jakaś mściwa suka tu siedzi. Mój ojciec ma swoją firmę - była potrzeba, pracownika nie było miał wolne, l4 itp to sam pracował, a nie kombinował jak dojebać swojemu pracownikowi. Za nadgodziny też wypłacał, wszystko legalnie i zgodnie z prawem. A podejrzewam, że taka suczka tylko kombinuje jak tylko ocyganić pracownika z jego praw. x Nie podoba się prawo? To przenieś sobie firmę tam gdzie jest inne. A w Polsce licz się z PRZESTRZEGANIEM prawa. Za mobbing też ładnie w sądzie mogą Cię uwalić. I mam nadzieję, że Twoi pracownicy będą wiedzieli jak się bronić przed Tobą. Nie mam dzieci, nie chcę mieć, zwisa mi ile kto karmi, ale jak takie podłe osoby czytam to aż mnie nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj pracownicy wam sie wydaje ze jesteście niezastąpieni :-D to nie tak ale do was i rak nic nie dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak jestem podła i mściwa bo daje im godziwe wynagrodzenie, szanuje w pracy i podnoszę kwalifikacje za swoje pieniądze. Dodatkowo na okres wakacyjny w wolnym pokoju w zakładzie zatrudniłam animatora dla 4 dzieciaków. Dziewczyny sie martwiły co z nimi począć a babcie na urlopach więc one skorzystały i jedno moje. Faktycznie, tyran ze mnie... Nic, totalnie nic o mnie nie wiecie a rzucacie sie bo ja niedobra zabieram matce karmiącej kilkulatka jej przywileje ktore sa grubym przegięciem i niczym innym jak w tej sytuacji autorki NACIĄGANIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt jak łatwo mówisz o mobbingu, zwolnieniu i łamaniu prawa wskazuje jednak, ze jest inaczej niż usiłujesz się zaprezentować. Normalnemu, uczciwemu czlowiekowi takie rzeczy by do głowy nie przyszły by mścić się na pracowniku w taki sposób. Może wróć do tej swojej firmy skoro u Ciebie każda minuta warta złota i platyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Czyli potwierdziło się, jesteś zawzięta na maksa. Rozumiem, że prowadzisz mały biznes, ale chyba jednak czerpiesz z niego zyski, a je wypracowują dla ciebie pracownicy, więc jesteś im winna szacunek i przestrzeganie przepisów. To, że ktoś chce wziąć po macierzyńskim np. 7/8 etatu, nie wynika ze złośliwości, tylko konieczności, a ty nazywasz to roszczeniową postawą! I jeszcze chcesz taką osobę szykanować "w ramach przepisów prawa". Brak słów. i gość dziś Fakt jak łatwo mówisz o mobbingu, zwolnieniu i łamaniu prawa wskazuje jednak, ze jest inaczej niż usiłujesz się zaprezentować. Normalnemu, uczciwemu czlowiekowi takie rzeczy by do głowy nie przyszły by mścić się na pracowniku w taki sposób. Może wróć do tej swojej firmy skoro u Ciebie każda minuta warta złota i platyny. X Dokładnie. Pani "biznes łoman" z salonu kosmetycznego próbuje udowodnić, jaka to jest niby z******ta, ale prawa pracy nie przestrzega, nie zamierza i jeszcze będzie się wykłócać, że dobrze robi. Co do zysków i strat w zakresie tej jednej godziny na karmienie piersią: Sorry, ale od tego ty tam jesteś, żeby tak wykombinować, żeby się opłacało. Już mi nie narzekaj jaka to ty jesteś biedna i ze swoich musiałabyś dokładać. Za urlop jakoś pracownikom płacisz, nawet jak ich w pracy nie ma, tak więc widać da się. A że zatrudniasz zapewne same kobiety, to zakładając taką działalność musisz brać pod uwagę, że kobieta może mieć dziecko, L4, macierzyński, czy krótszy wymiar pracy. Tyle w temacie. Gardzę takimi babami jak ty. Sama nie skorzystałaś, więc innym zabronisz. Żal tyłek ściska i co byś nie mówiła dokładnie tak jest. i przede wszystkim: POSTĘPUJESZ NIEZGODNIE Z PRAWEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oj pracownicy wam sie wydaje ze jesteście niezastąpieni smiech.gif to nie tak ale do was i rak nic nie dociera X Oj pracodawcy, pracodawcy, wydaje wam się, że jesteście niezastąpieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis jestem na popołudnie :D w dodatku na 4 godziny :D a co! Moj cyrk i moje małpy, wiec korzystam z przywileju. Fakt, łatwo wypowiadam sie o uprzykrzeniu zycia takiej pracownicy niemniej jesli ktokolwiek jest nieuczciwy to wlasnie osoba korzystająca z przywileju godziny pracy mniej na kp kilkulatka. Ile dajesz tyle dostajesz wiec taka sytuacja mnie raczej nie spotka. Moje pracownice nie maja potrzeby uciekać z pracy zasłaniając sie kodeksem i przepisami. Wyraziłam jednak swoje zdanie nt. tego czy wypada korzystać z tego przywileju mamie która ma kilkulatka w dodatku korzystającego z piersi rano i wieczorem oraz bedącego na tyle dużym dzieckiem ze bez obejdzie sie doskonale. Jednak jak ktos woli swoje chciejstwo, laktację to drzwi otwarte. Trzeba szanowac reszte ekipy nie tylko siebie jako Boga bo kp a w takiej profesji jak moja nie ma miejsca na czczenie dojnej krowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:55 Co do tej jednej godziny: wystarczy, że jest 5 pracowników, każdy z nich bierze jedną nadgodzinę w tygodniu. To nie aż tak wiele, ale pewnie pracodawca nie chciałby za nadgodziny płacić. Można też myśleć o zatrudnieniu kogoś w ramach praktyk zawodowych itp, jeśli w pewnym okresie są problemy z brakiem personelu. Chcieć to móc. Co do samozatrudnienia: jest to nadużywana forma zatrudnienia, po to właśnie aby ominąć przepisy i r*hać pracowników. Pracowników powinno się mieć na umowach o pracę, a nie na innych g*wnianych umowach o dzieło i bóg wie co jeszcze. Zaś co do "trudnego losu właściciela firmy" to na ten temat w ogóle nie zamierzam się wypowiadać, bo to jest na ogół masakra. To jest wybór danej osoby, że zdecydowała się mieć firmę. Spora część przepisów jest na korzyść firm (m.in te o odprowadzanych składkach), więc nie ma co narzekać. A jak się nie podoba można szukać pracy na etacie, skoro los właściciela jest taki zły. I tak, znam osoby mające własne firmy i tak, wiem jak to wygląda "od kuchni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaskakujące, że osoba, która nie przestrzega przepisów prawa mówi o szacunku. Sorry, ale nie masz pojęcia co to szacunek do pracownika, wypowiadasz się z pogardą o osobach, które chciałby normalnie skorzystać z czegoś co mają zagwarantowane przez prawo. Jesteś obłudna i zakłamana, udajesz świetnego i uczciwego pracodawcę, a nim nie jesteś - taka prawda. I co byś nie mówiła, jak byś się nie tłumaczyła to i tak jesteś zwykłą oszustką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź śmieszna. Gdybym była pracodawcą, nie miałabyś czego u mnie szukać.. Twoje podejście jest po prostu chore. Raz, że -sama o tym piszesz- dwulatek je normalne potrawy, jak dla dorosłych, dwa- jeśli już ktoś chce dawać tak dużemu dziecku swoje mleko, to powinien je podawać w kubku (czyli można odciągnąć). Dwulatek przy cycku to jest po prostu chore. Wg mnie już roczne dziecko jest za duże na picie mleka z piersi czy mleka przez butelkę. Dzieciom w tym wieku daje się już napoje z kubka. Zresztą... nie rozumiem tego pojęcia w przypadku dziecka powyżej roku- KARMIĘ piersią... kurde.. roczne dziecko (nie mówiąc o dwulatku) NIE NAJE się mlekiem.. zatem nie mam mowy o karmieniu. To jest napój i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13.20 a wiesz ze sa branże w których byc albo nie byc wyznaczają ceny przetargów?I tak zeby byc trzeba dać najniższa cenę,w Polsce jest to nr 1!Jak dasz najniższa cenę to z czego masz zatrudniać na umowę o prace?Zastanow sie zanim zaczniesz rzygac żółcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypraszam sobie! Nikogo nie oszukałam. Napisałam wyraźnie ze jeszcze takiej sytuacji nie miałam, zatem wsadź sobie w dooope Twoja opinie na moi temat. Wypowiedziałam się jak to wyglada od strony pracodawcy i wspołpracowników w mojej profesji oraz jak to odbieramy. Jest to niezbyt oczywiste bo robi sie niemały ambaras z rozkładem pracy. Nikogo na godzine nie znajdę do pracy, żadna zostawać raz w tygodniu nadgodzin nie bedzie chciała bo niby z jakiej okazji? Tez maja dzieci! Ciekawa jestem czy wy byście tak chetnie brały robotę za kogos... Łatwo sie psioczy na pracodawcę: zamknij zakład i idź na posadę-jasne! Wszyscy pozamykajmy! Idźmy na bezrobocie wraz z reszta uczciwych pracownikow! Co tam 10 osób bez pracy i to z samego mojego zakładu. Dlatego młodych mam mam jedynie 2 (moje dobre kolezanki) a reszta kobiety z większymi i odchowanymi dziećmi. Pozniej biadolenie ze nie chcą przyjmować młodej matki do pracy-nic dziwnego jak wam sie tylko należy! Żaden pracodawca nie bedzie sobie problemów robił w imię laktacji jakiejś nawiedzonej matki karmicielki. Żyjcie w tym swoim swiecie WY, WASZA LAKTACJA i najlepiej odetnijcie sie od rzeczywistości bo w pracy nigdzie takich nie chcą! Tymczasem żegnam chłodno swoja rozmówczynie i obym nigdy na takie roszczeniowe krówsko jak Ty nie trafiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie bądź śmieszna. Gdybym była pracodawcą, nie miałabyś czego u mnie szukać.. Twoje podejście jest po prostu chore. Raz, że -sama o tym piszesz- dwulatek je normalne potrawy, jak dla dorosłych, dwa- jeśli już ktoś chce dawać tak dużemu dziecku swoje mleko, to powinien je podawać w kubku (czyli można odciągnąć). Dwulatek przy cycku to jest po prostu chore. Wg mnie już roczne dziecko jest za duże na picie mleka z piersi czy mleka przez butelkę. Dzieciom w tym wieku daje się już napoje z kubka. Zresztą... nie rozumiem tego pojęcia w przypadku dziecka powyżej roku- KARMIĘ piersią... kurde.. roczne dziecko (nie mówiąc o dwulatku) NIE NAJE się mlekiem.. zatem nie mam mowy o karmieniu. To jest napój i tyle. X Nie martw się, niczego bym u ciebie w pracy nie szukała. Gardzę takimi osobami, które własne poglądy uważają za jedyne właściwe i próbują narzucać je wszystkim naokoło. Bo czymże innym jest wpływanie na pracownika, by rezygnował z możliwości danych przez prawo w imię tych samych poglądów co twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, szumna nazwa KARMIENIE PIERSIĄ to jedynie przyzwyczajenie kilkuletniego dziecka i matki do ssania piersi. Żadne tam konkretne jedzenie bo takowe dostarczane jest z pokarmów stałych. Dziecko bez tej piersi sie obejdzie ale skoro jest luka w prawie to trzeba skorzystać... Jak to wgl. kuriozalnie brzmi w takim wieku dziecka! Jeszcze bardziej komiczne jest korzystanie z takiego przywileju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×