czy powinnam udac sie do lekarza?

witam, mam 16 lat i pewien problem w wieku 8 lat zdiagnozowano u mnie chorobe perthesa i to byl jeden z najgorszych okresow w moim zyciu - w pewnym momencie nie bylam w stanie sama pojsc do toalety no i przez rok tam nie cwiczylam na wf, potem bylo juz okay jednakze nie obciazalam chorej nogi w tym roku musialam jechac na narty, bo jestem w nowej klasie i byla to wycieczka klasowa i niezbyt chcialam, bo sie balam o noge, ale mama mnie zmusila. No i pojechalam. Podczas jezdzenia na nartach mialam troche problemow (m.in. czasem tracilam panowanie nad ta jedna noga, nie moglam zahamowac) no ale bylo nawet okay. po wycieczce zaczely sie problemy - bylo to w styczniu tego roku - kiedy stalam na tej lewej nodze i potem wracalam do prostej pozycji lub przechodzilam na druga noge, to biodro strzelalo i bolalo. uwazalam, ze to normalne, wiec tak zylam pare miesiecy... a teraz zaczely mnie oba bolec tak w srodku podczas poruszania sie, praktycznie jak przed osmioma latami. boje sie, ze bede musiala przechodzic przez to samo, wiec mam pytanie czy jest to normalne? czy jest to mozliwe, ze jest inna przyczyna, np nadwyrezenie itp? nie chce bez powodu isc do lekarza

Twoja mama jest glupia, wie jaki masz problem i wysyłała cie na wycieczkę gdzie ty powinnaś oszczędzać nogę. Idź do lekarza.