Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto tak jak ja nienawidzi sprzątać w domu?

Polecane posty

Gość gość

7 lat spędzonych w domu wychodzi mi bokiem. Kiedyś postanowiłam że skoro dzieci trzymają mnie w domu będę pracowała w domu, tylko na pojedyńcze fuchy jak się gdzieś trafią pojadę gdzie będzie trzeba. Jak postanowiłam tak zrobiłam. Rodzina traktuje mnie jak służącą a mi nie chce się za każdym chodzić i pilnować żeby po sobie sprzątnął Wstaję rano i odkrywam ten sam widok -dom po zagładzie atomowej Wszyscy już w pracy,szkole i oczywiście oczekują ode mnie że jak wrócą będą mieli z powrotem czysto i ugotowane. A ja przecież mam swoje zajęcia- może nie wkładam do domowego budżetu więcej niż płeć męska ale pewności nie mam... Raz nawet nazbierałam rachunków za miesiąc i opiewały na kwotę trzykrotnie wyższą niż głowa rodziny łoży na dom i domowe wydatki... Tak więc nie jest to chyba takie nic... Ale nie wiedzieć czemu umniejsza się moją rolę i skazuje się mnie na łagry w kuchni klopie i innych zakamarkach zabałaganionego mieszkania! Mam 8h na to by robić za taryfiarza i poodwozić wszystkich do szkół, zrobić zakupy, ugotować obiad, zrobić deser, uprzątnąć dwie zmywarki garów, obrócić trzy pralki prania -prasować już nie dam rady i jeszcze wykonać plan który przyniesie mi profity pieniężne. QURWA CZY JA JESTEM ROBOKOPEM???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj poodwoziłam dzieci, pojechałam wykonać zlecenia za łączną kwotę około 1000zł na czysto, zrobiłam zakupy, zmieściłam się w czasie 7 godzin, za godzinę przychodzi pan małżonek i mówi: ,,ale co ty dzisiaj robiłaś?" no aż się ciśnie na usta ,,GÓ/W/NO!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się już po prostu nie chce, myślę jak to zrobić by mieć wypełniony czas zleceniami w 100% i niech jaśnie pan sam w domu siedzi bo to nam się bardziej opłaci i niech sprząta, pierze, prasuje, gotuje etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że on by nawet chiał... Tylko ńie wiem czy chciałby każdy dzień zaczynac od takiego armagedonu ! Ala ja bym też wracała z roboty i z miejsca pilot telewizorek, drink przekąski, jedzonko i niczego bym nawet do kuchni nie odniosła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjęłabym patelnie zrobiła jajecznice i nawet do zlewu nie wsadziła tylko zostawiłabym na kuchence niech zasycha! -A jak! I goliłabym pachy albo nogi (tylko kurka mam mało włosów żeby coś było widać) albo włosy łonowe! -Nad umywalką tak by zostawić ich mnóstwo tam gdzie się stawia dozowniki z płynem! Codziennie bym tak robiła żeby miał co sprzątać aż by grzybem zarosło bo pewnie by nie sprzątał(zaraz zwymiotuję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie cierpię kurzu w domu- może być wszytko porozwalane, pomieszane zwirowane razem zdekompletowane ale jak to wszystko leży na jakiejśc zabrudzonej powierzchni to mam ochotę wrzeszczeć i bić! Dlatego myślę że każdego dnia wracałabym do domu i była ostro w****iona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×