Zagroziłam męzowi że jak nie będzie przy porodzie to się z nim rozwiodę!

Tak powiedziałam i uj mnie obchodzi, że on nie chce i bełkocze że nie da rady patrzeć na to. dlaczego jego ma być na wierzchu? dlaczego jak ja potrzebuje wsparcia i otuchy w tych ważnych dla nas chwilach to mambyć sama?! dlaczego moje zdanie w tym się nie liczy? tak się wk******am na jeg kategoryczne NIE, że zagroziłam rozwodem ! Mam teraz w domu kosmos , on przekon uje że nie, że nie da rady, a upieram się przy swoim, ze ja mam dać rade bez niego?! przesadzam czy nie?

Ja będę rodziła pierwszy raz. Nie chce żeby mąż był obok mnie. Jak zobaczy poród to mogę zapomnieć o sexie do koca życia. Dlaczego zmuszasz swojego? Jak nie chce, to nie.

prowo, wątpię, żeby takie j*******e szmaty istniały

marne prowo. dziewczyny nie nawracajcie jej :D

Ja tez chcialam zeby maz byl przy porodzie, ale ostatecznie stwierdzilam ze rodze sama i to jest najlepsza decyzja jaka podjelam. Potem facet ma obrzydzenie do swojej kobiety po takich widokach i w ogole jej nie postrzega seksualnie, bedzie dla niego tylko matka polka... uwazaj. Lezalam na sali z taka dziewczyna jak Ty, zmusila faceta do obecnosci przy porodzie, obrazil sie na nia i nie odzywal przez caly pobyt w szpitalu. Bez przesady chcesz mu fundowac te wszystkie widoki? Potem sie nie zdziw jak bedzie latac za panienkami...

Bleeeeee slabe prowo

gość dziś Nowa tutaj? :)

Prowo nie prowo. A czemu faceci maja byc ooszczedzeni? Facet nie musi a nawet nie powinien stac tam gdzie lekarz zeby widziec jak przez pipke przechodzi kolos razem z krwia, facet ma stac z boku kobiety i widziec to co ona widzi, czyli goowno,bo kobieta nie widzi krocza swojego. A obecnosc faceta podczas porodu jest potrzebna, zeby pomasowal, pomogl sie polozyc czy wstac, a najwazniejsze: dopilnowac by lekarze nie olali kobiety, bo znam przypadek ze gdyby nie ojciec przy porodzie to opieszalosc lekarzy doprowadzilaby do urodzenia martwego dziecka.

Prowo nie prowo. A czemu faceci maja byc ooszczedzeni? Facet nie musi a nawet nie powinien stac tam gdzie lekarz zeby widziec jak przez pipke przechodzi kolos razem z krwia, facet ma stac z boku kobiety i widziec to co ona widzi, czyli goowno,bo kobieta nie widzi krocza swojego. A obecnosc faceta podczas porodu jest potrzebna, zeby pomasowal, pomogl sie polozyc czy wstac, a najwazniejsze: dopilnowac by lekarze nie olali kobiety, bo znam przypadek ze gdyby nie ojciec przy porodzie to opieszalosc lekarzy doprowadzilaby do urodzenia martwego dziecka.

No ale wieksxosc facetow 'nieomieszka ' zagladnac do cipki

Tu autorka, potrzebuje jego obecności, źle znosilam ciążę, huśtawki nastroju, problemy zdrowotne, dlatego chcę żeby przy mnie był a w krocze zaglądać nie będzie.

a co zrobisz niunia jak mąż po porodzie nabierze wstrętu do ciebie i seksu i sam sie z toba rozwiedzie?

Moj byl przy porodzie widzial wszystko. Krew odchody wszystko. Od tego czasu sex nieziemski. Oral za kazdym razem. Przed porodem moze 2 razy na rok. Kocha mnie bardziej po tym porodzie

Moj byl przy porodzie widzial wszystko. Krew odchody wszystko. Od tego czasu sex nieziemski. Oral za kazdym razem. Przed porodem moze 2 razy na rok. Kocha mnie bardziej po tym super, widocznie odchody go nakręcają, a bał sie przyznać

fantazja cie poniosla

ja nie pozwolilam ,zeby moj maz byl przymnie .Porod to oblesna sprawa ,zaduch i smrod (niestety porod smierdzi)kobiety sikaja i sraja pod siebie ,wszedzie sa plyny i krew nic przyjemnego to by obdarlo moja seksualnosc gdyby mnie maz taka widzial nie czulabym sie seksi a jestem mloda ,piekna zadbana kobieta i chce byc taka w oczach meza i siebie.Ktos tu zaraz wyskoczy ze staroscia ,no tak tylko zanim sie zestarzeje chce byc piekna i seksowna i to jak najdluzej :) bo przeciez i seks u 60 -70 latkow juz i tak nie jest taki sam jesli jeszcze jest.

przesadzasz... byłem widziałem dość, stres taki że miałem ochotę jebnąć ginekologa w zęby, ogólnie nie polecam choć fajnie być z zoną we wczesnej fazie ogólnie strasznie zwiazałem się z maluchem od pierwszych chwil ale moze dlatego że była pierwsza przy drugim nie byłem oddałem w dobre ręce fachowca

Mój był przy porodzie,a seks jest co drugi dzień,może zależy od faceta ale to naturalne przecież,jego matka też musials urodzić..

Przeciez facet nie musi sie gapic w cipke! I na to jak wychodzi dziecko. Jezu. Jestem po jednym porodzie i to nie jest tak, ze chwila moment i rodze. Ja akurat mialam wywolywana wiec wszystko trwalo dluzej. Tutaj chodzi o wsparcie i ,,trzymaniu za raczke siedzac na krzesle obok". Zreszta jak zacznie sie faza ostatnia to moze wyjsc z sali prawda? Zreszta przy bolach partych raczej kazda z nas mialaby w nosie czy siedzi maz obok jak sie ma taki bol :D