Wirtualny seks

Co sądzicie o wirtualnym seksie z obcą osobą , jednocześnie będąc w związku , czy to zdrada?

A czemu gościu o to pytasz?

Chyba nie...

Lubię pikantne rozmowy i świntuszenie w necie, cholera chyba zdradziłam.

Dla mnie zdrada

Pytam bo jestem w takiej sytuacji, niby nic brak kontaktu fizycznego a jednak żonie nie powiedziałem bo wiem żeby nie była zadowolona.

Noweuszu, idź poszukać swoich sznurówek w klapkach kubota :O

Na pewno nie jest to przykład moralnego postępowania w związku. Z drugiej strony może to pomóc i jest lepszym rozwiązaniem niż szukanie zaspokojenia realnie, bo wtedy już nie ma dyskusji czy jest to zdrada czy nie.

To fajna zabawa,pod warunkiem ,że osoba ,z którą robimy to wirtualnie jest zorientowana ,że to tylko seks a nie angażowanie umysłu,serca.Często to robię wirtualnie na czacie z kamerkami.Nigdy nie korzystam z płatnych tego typu stron i powiem wam ,że nie narzekam na brak chętnych do tego typu igraszek na czatach.Zarówno mężatek jak i panienek.Wirtualnie można robić to czego nie zrobiłoby się ze swoją połówką z różnych powodów.Czy to jest zdrada?W pewnym sensie tak,bo żadko ktoś by powiedział to swojej partnerce,że nie angażuje swego serca a tylko penisa by rozladować napięcie seksualne. Ci ,którzy to robią przed kamerkami wiedzą ,że nie jest to takie proste rozebrać się i robić to przed obcą kobietą.

Pewnie, że zdrada ja bym nie wybaczyła. Polecam w wolnej chwili zajrzeć na http://www.sexish.pl/ Oferta jest różnorodna, a cena przystepna Ja kupiłam tam dobry nawilżający żel intymny :)