Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ludzie mnie zlewają

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem już sama czemu. Kiedyś myślałam, że widzieli moją emocjonalność i słabość (stresuję się mocno wieloma rzeczami) a potem się dowiedziałam, że jestem chłodna (bo jestem troszkę zamknięta i czasem wyobcowana, ale nie jakoś mocno, umiem się normalnie zachować) i wydaję się byc niemiła (i poważna). Ale ja niemiła nie jestem... Nosz kurde... W każdym razie na początku studiów było nawet ok, a teraz zaczynam funkcjonować na marginesie grupy. Olał mnie mój ulubiony kolega, moja koleżanka woli nieraz pogadać z innymi, inna koleżanka rywalizuje ze mną o "wpływy" i zabawnie to zabrzmi, ale chyba chce mnie wywalić ze "stanowiska" :P no ma większe przebicie w grupie na żywo, dużo osób ją lubi. chociaż mojego działania nikt nie kwestionuje. czemu od tylu lat mam takie problemy z ludźmi... Kiedyś było gorzej, było wyśmiewanie się (ale właśnie za "sierotowatość") etc, przeżywałam gehennę w szkołach. Przeżywam nadal, tylko że w ciut innym wymiarze. Nie mogę już aż tak narzekać na swoje życie, ale przyznam, że brakuje mi tej akceptacji ludzi, co jest oczywiście złe, bo gdybym ich olała, może byłoby lepiej, ale jak przez lata nie miało się satysfakcjonujących relacji (może epizodycznie, ale i tak to już się porozwalało, ktoś wyjechał, ktoś zerwał kontakt, to ja z kimś zerwałam...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij podróżować po świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowywesloy
chetnie cie pociesze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrysiu uwielbiam cie ah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:26 trochę podróżuję, sama :) na wakacje planuję kilka tripów :D ale w czym miałoby mi to pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jakiego stanowiska chce cie wywalic kolezanka? :P jestes profesorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna babska niedojda życiowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starościna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedojdami życiowymi są raczej ludzie, którzy nie rozwinęli empatii w stopniu godnym homo sapiens i dalej żyją na poziomie świata zwierzęcego :D wstyd dla cywilizacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejmuj sie tylko tymi co ci placa, resxte pier/dol - to falszywe gowna, glownie w PLu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kaleko, wystarczy przeczytać książkę na temat samokształcenia i zdobywania przyjaciół zamiast skamleć nad nieudacznym życiem nieudacznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat z pracodawcami ( i pracownikami) to miewam inne problemy, bo często mnie podrywali :P ostatni szef strzelał takie teksty i to przy innych, że aż szkoda pisać :D Ja też niektórych teraz zlewam, skoro się tak zachowują, ale zastanawiam się, dlaczego w kółko jest jakiś problem. Mam dobre intencje, chcę dobrze, nikogo nie obgaduję etc, a np. tego kolegę naprawdę lubiłam, choć nie zawsze umiałam to okazać tak jakbym chciała, ale się starałam. No i co z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:42 - drogi wyzywaczu. przeczytałam takich książek MASĘ. Powiem ci jedno - więcej nauczyłam się praktykując życie, a nie czytając teorię. I tak, dalej nie do końca wiem, czemu ludzie tak mnie traktują, bo już parę lat temu poprawiłam kilka zachowań. Podejrzewam tylko, że to niska samoocena i tyle. Nie wierzę w siebie, przejawia się to na zewnątrz to i takie są reakcje ludzi. Tylko czemu aż tak intensywne - tego nie wiem. Musiałabym ich zapytać :P ale o to trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie wyżej, widziałam tę fotę jakieś 15392 razy. Nie wstyd ci wstawiać ciągle kogoś zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bedziesz pewna siebie tez beda cie nienawidzic polaczki bo beda sie ciebie bali, olej to. Zajmij sie robieniem pieniedzy a nie jakims gownem zwiazantm z tym co mysla inni. Nie warto. Rob pieniadze, kup dobre auto a wtedy te falszywe qrwy zaczna cie szanowac i zabiegac o twoj czas a wtedy wysraj sie na nich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj niestety, to też miałam okazję zauważyć w bliskim środowisku. Jak się podlizują do kogoś, kto coś większego osiągnął. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj ci nikt nie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! Czytając Twoją wypowiedź to trochę tak jakbym czytała o sobie. Jestem trochę starsza od Ciebie i może dlatego niedawno dotarło do mnie że nie warto przejmować się tak bardzo taką sytuacją. I o dziwo odkąd złapałam więcej ,, luzu" to zachowanie ludzi też chyba uległo zmianie. Pozdrawiam Cię ciepło. P.s. Śliczna z Ciebie dziewczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet mój kumpel, który już tutaj nie mieszka i gadamy tylko na komunikatorze, mnie zlewa od jakiegoś czasu. Ciekawe, kiedy napisze, ja się nie odzywam. Ostatnio nawet nie da się pogadać na wspólne tematy, nie wiem, czy on ma jakiś zły okres (choć o to pytałam i niby okej) czy nie chce po prostu ze mną gadać, walnąłby z grubej rury (zawsze byliśmy wobec siebie szczerzy)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:15 Wiem, to takie błędne koło - im bardziej się przejmujesz, że twoje relacje się chrzanią i im bardziej chcesz, żeby się nie psuły, tym jest z nimi gorzej. Ale to dla mnie i tak zagadka. Jak się można starać, chcieć dobrze, a tu nie wychodzi. Czyżby mityczna "zasada niedostępności" działała też w przypadku takich relacji? Mam zacząć zlewać przyjaciela, żeby do mnie "powrócił? :P Bez sensu. Ja jestem dość "prostolinijna" i irytują mnie takie gierki. Nigdy zresztą choćby w szkołach nie wdawałam się w intrygi, ploty etc. To nie ja, to jakiś podszyw ;). Aż tak bym nie była zdesperowana, żeby wrzucać swoje zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
azor ma zly okres, tak, cieknie mu krew z fai :) nie rozumiem osob, ktore bawia sie w jakies przewodniczenie klasie, bycie starostwa. o co qwa chodzi, przeciez na szanowanych prestizowych uczelniach kazdy rocznik ma swojego tutora wsrod pracownikow tego kalu zwanego uniwersytetem, niech on sie wami opiekuje, a ty sie zajmij nauka :D non stop tu czytam frustracje jakiejs laski ktora jest staroscina. Mysle, ze to psychiczny Kotarba wymysla te spiewki, bo trzeba byc naprawde maluczkim i zadufanym w sobie karlem (jak pewien znany polityk) by taaaakim czyms sie przejmowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×