Anita_nowa JA 0 Napisano Czerwiec 17, 2016 Cześć, 15 lat temu zachorowałam na łysienie plackowate. Utrata włosów dla nastolatki to był cios, była to też najgorsza rzecz jaka mi sie przytrafiła w życiu, a trochę czasu już od tego czasu minęło. Moja historia pełna jest zakrętów, zwrotów akcji, wzlotów i upadków. Zdecydowanie pełno w niej walki o normalność, odzyskanie siebie i zwyczajne funkcjonowanie w społeczeństwie. Mogłabym godzinami opisywać tutaj moje pielgrzymki do kolejnych lekrarzy, kuracje medyczne i zabiegi, które nie bardzo pomogły. Za każdym razem, kiedy zabierano mi nadzieję przezywałam to coraz dotkliwiej. Mogłabym napisać Wam też o tym ile lat chodziłam na terapię do psychologa, ile razy płakałam zaklinając rzeczywistość. Mogłabym opowiedzieć ile klinik zajmujących się włosami odwiedziłam (wszystkieusmiech.gif w Polsce i okolicach), jak byłam traktowana i jakie sumy przez te ostatnie lata przeznaczyłam na uzupełnienie mojego owłosienia. Nie wiem czy chciałabym o tym wszystkich tutaj pisać, bo to bolesne i artykułowanie niektórych uczuć nie przychodzi mi łatwo. Muszę jednak przyznać, że cale to "łysienie" uczyniło mnie osobą, którą dzisiaj jestem. Tęsknota za pięknymi włosami i wygodą, którą cieszą się inni ludzie sprawiła, że jestem teraz bardzo silnym człowiekiem. Wreszcie czuję się ze sobą komfortowo, nie oznacza to, że nie chciałabym pokonać choroby. Ja zwyczajnie nauczyłam sie z nią żyć i czuję się na tyle sobą, że zdecydowalam się ba bardzo odważny krok- ten wpis. Chciałabym zmienić sposób myślenia ludzi o braku włosów. Sprawdzać nowe techniki leczenia i uzupełniania włosów. Dać nadzieję innym osobom w podobnej sytuacji do mojej. Chciałabym podzielić sie swoja wiedzą i dać wsparcie emocjonalne, którego tak bardzo brakowało mi 15 lat temu. Oferta "gabinetów trychologicznych" i "klinik z systemami" na rynku jest moim zdaniem nie do przyjęcia ze względu na znieczulice, niski poziom obsługi klientów i zawieszenie w latach 90. Potwierdza to wiele wpisów, które tutaj przeczytałam, nie rzadko roniąc łzę. Sprzeciwiam się temu, dlatego chciałabym otworzyć centrum pomocy osobom z problemami związanymi z włosami. Miejsce zajmujące się sprawą kompleksowo, w godnych warunkach, uczciwie, jakościowo, profesjonalnie i w rozsądnych cenach! Wiem co mówię. Zjadłam na tym zębyusmiech. Nie uda mi się jednak to przedsięwzięcie wymagające sporego nakładu odwagi, czasu, kosztów itp., bez Waszego wsparcia! Przygotowałam krótką ankietę (max. 15 minut), która pozwoli mi ustalić jakie potrzeby mają osoby borykjające się z brakami owłosienia. Moje doświadczenia to jedno, ale chcę poznać Wasze zdanie- co Was najbardziej boli i co chcielibyście zmienić, jakich usług szukacie. Proszę wypełnijcie ją- jest calkowicie anonimowa. Bardzo mi to pomoże, a może już niedługo będę mogła spotkać się z Wami w fajnym miejscu, gdzie każdy z nas znajdzie POMOC. Oto link do ankiety: http://www.survio.com/survey/d/E3F4A4S1P6A7J5 V7J Jeśli znasz kogoś kto ma problemy z włosami i szuka pomocy podeslij mu proszę link do ankiety. Każda wypowiedź jest dla mnie na wagę złota. Dziękuję wszystkim, którzy to przeczytali i ewentualnie uzupełnili ankietę. Fajnie z kimś się podzielić, co się ma na wątrobie. Pozdrawiam gorąco, Anita Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach