Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie moge się usamodzielnić, mam 30 lat

Polecane posty

Gość gość

Jestem30letnią kobietą. Wychowała mnie mama oraz babcia, które były do granic możliwości nadopiekuńcze, wścibskie i władcze. Jak się łatwo domyslić wyszłam z tego jako totalnie nieporadna życiowo, pokaleczona pierdoła. Kilka razy zrobiłam "zryw" i wyrwałam się spod ich opieki, raz wyjeżdżając za granice do pracy, raz na studia i dwa razy próbując w innym mieście. Zawsze wracałam. I własnie z tym mam problem- nie umiem wytrwać w tym oderwaniu od matki (i babci też). W tej chwili wykonuję niską płatną pracę na pół etatu, penssja starcza mi na wynajem skromnego pokoiku kilka ulic dalej. Wciąż się miotam i ogarniają mnie na przemian dwa nastroje: 1. Uciec, oddalić się, zacząc wreszcie żyć po swojemu, być samodzielna i cieszyć się z każdego własnoręcznie zrobionego obiadu, z każdej załatwionej samodzielnie sprawy, uciec zanim matka nie będzie na tyle schorowana, że już mnie nie wypuści, bo będe musiała się nią opiekować. 2. Zostawić tak jak jest, mam troche prywatności i cieszyć się tym, dalej być zdana na nią finansowo, ale mieć za to wygodę (tu mam na myśli wystarczająco jedzenia, pomoc finansową, nie jakieś luksusy). Dodam tylko, że jestem nieporadna i mam słabą pamięć oraz problemy z myśleniem i liczeniem, co zamyka mi drogę do wielu prostych prac typu kasjerka, oraz mam priiblemy z kręgosłupem, co z kolei umiemożliwia fizyczna pracę. Nie wiem już co mam robić, czuję, że z roku na rok staję się coraz słabsza, coraz bardziej zdziwaczała, zkostniała, nieporadna. Ale jak się wyrwę i będę żyła bez jej pomocy to może być jeszcze gorzej- nie będę miała co jeść, nie starczy mi na nic poza wynajmem, popadnę w jakąś nędzę.. Co byście mi radzili?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz w ogóle hobby, pomysl na siebie itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam, nawet próbowałam na tym zarabiać, ale dałam rady. Dodam jeszcze, że w żadnej pracy- czy to związanej z hobby czy zupełnie innej- nigdy sobie nie radziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*nie dałam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wracaj do nich jak za pensje z pol etatu masz na jedzenie i pokoj to sporo zarabiasz jakie hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych trudnych czasach trudno się usamodzielnić. Aby się usamodzielnić to trzeba minimum 3000 zarobić!! A zdobyć pracę za 3000 to też ciężki orzech do zgryzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opcja 1, bo wybierając 2 zniszczysz sobie życie . Co do nieporadnosci w pracy,poszukaj takiej, w której nie będziesz nieporadna i pracuj nad sobą aby wyzbyć się nieporadnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hobby to robienie bizuterii. Ale mnie nie stać na jedzenie, tylko na sam pokój, jedzenie wciąż sępię od mamy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakiej pracy siebie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wciąż nie mam tego parcia, żeby wziąc się za siebie, pójść do jakiejś strasznie męczącej roboty, w której oczywiście nie bede sobie radzić i zamęczę się przez te swoje lęki przed ludźmi, przed pracą.. A tak to chociaż mam w miarę wygodnie, skromnie do granic możliwości, ale stabilnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jakiej pracy siebie widzę, tak jak napisałam nie posiadam żadnych nadzwyczajnych zdolności, mam niską inteligencję, kłopoty z pamięcią i z liczeniem. i chory kręgosłup (ale renta mi nie pzysługuje). Nie wiem gdzie mogłabym pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co ci wlasciwie chodzi?chcesz się usamodzielnic czy nie?bo to kluczowe pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sama nie wiesz gdzie mogłabyś pracować to kto ma wiedzieć?Czego ty chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie o to chodzi że nie wiem... Mam ochotę się zabić. Do niczego się nei nadaję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 letnia dzidzia pierdoła !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zakładasz takie tematy w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że pierdoła, nikt mi nie musi tego uświadamiać. Tylko nei wiem jak z tego pierdołstwa wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co chcesz w życiu robić? Wyjść za maz/miec monotonna prace/miec ekscytująca prace/miec dzieci/nie mieć dzieci/mieszkać z ma na i babcia/mieszkać sama/zostać w swoim miescie/wyjechac/pracować fizycznue/umyslowo/w zespole/sama/uczyć się czegoś ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci na pewno nie, męża raczej nie będę mieć, bo nie mam powodzenia u mężczyzn, pracowac ęśłi już to w jakiejś spokojnej pracy, najlpepiej bez kontaktu z ludźmi i nie "w młodym, energicznym zespole, z uśmiechem na ustach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jakas wlasna działalność, albo praca przy komputerze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nianka, piekarnia przy pieczeniu chleba, rlistonosz, rozwozenie pizzy jakie masz studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×