Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mogłabym być z facetem który każdego dnia pije piwo

Polecane posty

Gość gość

... makabra, jak można codziennie chlać piwsko. A wy, czego byście nie zniosły u faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mógłbym być z kobietą, która miała przede mną więcej niż jednego k****a w c***e, ustach czy nawet w dłoniach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:51 to powodzenia w śledztwie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tego też bym nie zniosła...dlatego jestem w separacji z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój codziennie wódkę pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..ale dwa ku.....y jednoczesnie tak? W tych miejscach o ktorych piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się rozstalam przez piwo właśnie, piwo było ważniejsze ode mnie, piwo to była jego świętość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinie tego nie było. Co innego napić się okazjonalnie a nie pić codziennie. O 10 rano w dzień roboczy wchodzę do sklepu a tam 3 kolesi i każdy po 4 piwa bierze, jeden jeszcze ćwiartkę i dalej do roboty. Jak ktoś pije codziennie to jest nałóg.- a potem w domu agresja, wyzwiska, żyganie, czy nawet moczenie gaci, bo nie trzyma moczu, jak się najj.....w 4 d..y. Taki facet śmierdzi alkoholem i może być niebezpieczny dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój był tzw dobrze funkcjonującym alkoholikiem - normalne życie, doceniany w pracy, grono przyjaciół, lubiany etc., tylko na mnie odbijało się jego chlanie, paranoje, awantury, a zaraz słodko zasypiał kiedy ja dalej płakałam. Kopnelam go w D, tacy ludzie nie powinni w ogóle wchodzić w związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym nie mogła być z kimś takim, to alkoholizm. Nie mogłabym być z kimś, kto nie czyta książek i nie ma żadnych zainteresowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytanie książek a alkoholizm to dwie różne rzeczy. Pierwszy nie ma wpływu na drugą osobę z którą jesteś w związku a drugi tak i to destrukcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
A ja praktycznie jestem abstynentem. Pije tylko whisky lub wino w święta i podczas spotkań rodzinnych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pytanie było o to, z jakim facetem nie mogłabym być. Nie mogłabym być z takim, który nie czyta. Z takim, który ma dużo niższe wykształcenie ode mnie. Z takim, który nie ma pasji. Pijaństwo to jedno, a zaniedbanie intelektualne to drugie. Nie wyobrażam sobie życia z kimś, z kim nie mam o czym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V12
Moim zdaniem, osoba ktora codziennie wprowadza sie w stan upojenia alkoholowego (nie wazne czy wypija 0,7L wodki czy 2-3 piwka), stracila kontrole nad swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tak jest, odtąd liczy się tylko zaspokajanie układu nagrody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michałku pytanie czy ktoś mógłby być z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz z tych trzech procent Znajdź trzy procent które by było dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mógłbym być z kobietą która ma inny nałóg, to znaczy codziennie przegląda fejsa, wrzuca tam bez mojej zgody nasze wspólne zdjęcia, opisuje ze szczegółami każde wydarzenie ze swojego życia tak że brakuje już tylko tego żeby opublikowała harmonogram swoich wizyt w sraczu. Miałem kiedyś taką, ale jej przeszkadzało to że piję. A co miałem robić jak pół dnia spędzała przed komputerem albo na ploteczkach z koleżankami? Mnie osobiście piwo odpręża i uspokaja, jestem wtedy bardziej ugodowy niż na trzeźwo i na przykład wszystkie zaczepki ze strony mojej obecnej kobiety zbywam w takich okolicznościach żartem. Ona nie pochwala mojego alkoholizmu (sama prawie w ogóle nie pije), ale ma zarazem świadomość, że mojemu piciu zawdzięcza, że się rzadziej żremy. Oboje mamy wyjątkowo dominujące natury i jedno z nas musi pić żebyśmy się nie pozabijali. :) Oczywiście możliwości w łóżku już nie takie jak w wieku 20 lat, ale praktycznie codziennie staje na baczność nawet kiedy jestem pijany, a na kacu następnego dnia potrafi się jeszcze podnosić 2,3 razy z rzędu. To nawet lepsze niż gdy się łazi przez cały dzień ze sterczącą pałą i o niczym innym nie można pomyśleć. :) Poza tym ponoć po kilku piwkach robię najlepsze minety i palcówki. Książki nadal czytam (nota bene to jedną z przyczyn mojego alkoholizmu jest, że kiedyś czytałem za dużo), obowiązków związanych z firmą nie zaniedbuję (może nawet zyskuję sympatię klientów, bo w mojej branży przeważają mężczyźni, a ci jak wiadomo w większośc***iją - alkoholik alkoholika rozpozna w 5 sekund). Pewnie pożyję krócej, ale z tym się akurat liczę. To co napisałem nie jest, broń Boże, jakąś pochwałą picia. Zauważam jedynie, że istnieją i inne,może i bardziej niebezpieczne nałogi, którym ludzie ulegają tyle że wciąż jeszcze nieopisane jako jednostki chorobowe. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno alkohol konserwuje, mumia będzie ze mnie niezła:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:12 Kochanie, a pamiętałeś, żeby posmarować swoją hemoroidkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:12 o proszę , czyli same korzyści z alkoholizmu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:03 Nie potrafię, nie mam takich małych rączek jak Ty. Zresztą najważniejsze , że Ciebie nie spotkało to co mnie i mogę Cię czasem posunąć w dupkę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×