Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zamatwiona

Dziecko 10 mcy ocenione przez neurologa na 6. Wasze doświadczenia?

Polecane posty

Gość Zamatwiona

Jest szansa ze nadgoni?! Ktos miał podobnie? Ocenione tak ze względu, zarówno rozwoju psychicznego i ruchowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw sie napewno nadgoni. Po za tym te oceny sa bardzo ogólne a wiadomo przecież ze każde dziecko rozwija sie własnym tempem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawowe pytanie neurolog ci tylko to oznajmił i zostawił z taką informacja. Nie wspomniał nic o rehabilitacji o potrzebie stymulacji? Nie podał żadnej przyczyny np wzmożone lub obniżone napięcie mięśniowe? Jeśli jest problem z napięciem to wszystko jasne trzeba rehabilitować i się wszystko wyrówna. Oczywiście że nadgoni tylko musisz się za to wziasc nie możesz tam tego zostawić. Fakt każde dziecko rozwija się we własnym tempie ale niektórym trzeba troszkę pomoc. Być może są takie leniwe po prostu ale nie ma co ryzykować i czekać czy nadgonia tylko trzeba stymulować rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, idziemy na rehabilitacje, mamy skierowanie, a za miesiąc kontrola.. Wzmożone napięcie, gdzie zbyt wiotki, nie potrafiłam sie skupić. Stwierdził, ze bardzo słabo nawiązuje kontakt!wzrokowy, nie gaworzy, słabo sie bawi, w ogóle nie radzi sobie na brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg... w tym wieku nie radzi sobie na brzuszku to rzeczywiście opóźnione... moje w wieku 10 mcy już chodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pochodzicie na rechabilitacje i bedzie ok zastanawiam sie czemu tak pozno poszliscie do neurologa pediatra nic wczesniej nie mowil ? moja corka majac 6tyg nie podnosila glowy i juz pediatra obserwowala skonczyla 3msc i dalej jej nie podnosila dopiero jak miala 3.5 msc i od razu skierowanie do neurologa i rechabilitacje . teraz ma 10msc i w ogole nie ma roznicy z innymi dzieci napiecie zniknelo :) trzeba poswiecic troche czasu i na pewno samemu cwiczyc nie tylko z rechabilitantem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Późno! mam przypadek w rodzinie chłopczyka co skończył w tamtym tygodniu roczek. Nie chodzi, ale to nic, mniej niż połowa dzieci "przechodzi" roczek. Ale on nie wstak sam, nawet nie próbuje. Nie raczkuje. Od dawna go sadzaja (nie widziałam nawet czy umie sam usiąść, podobno tak.. ciekawe z jakiej pozycji..). Przez to, ze go sadzaja to wymyślił sobie przesuwanie na pupie jako sposób przemieszczania się. I nie widzą nic zlego w tym wszystkim. Bo "on ma czas". Jak go złapać pod kaszki to podciaga nozki w górę. Jak ktoś coś wspomni o lekarzu to jest obraza Bóg wie czemu. Ale cóż. .. Oni mają super wille z ogrodem,dwa Nowe auta, wszystko "idealnie", więc ich dziecko tez musi być idealne i nikt nie musi mu pomoc.. A szkoda chłopca bo traci cenny czas. Już duży jest, wiadomo, coraz cięższy i będzie mu coraz trudniej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko naprawdę ma czas! Wszystkich byście na rehabilitację posylali A dziecko ma swoje tempo. Jak podciaga nóżki to nie jest gotowe. Przesuwanie na pupie też samo w sobie nie jest złe. Jak dojrzeje to będzie się inaczej przemieszczać. Autorko u Was to chyba obniżone napięcie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrozumiałam dobrze w natłoku informacji. Gdzieś obniżone gdzieś wzmożone. Dopiero teraz - a bo wszyscy naokoło mowili, ze przesadzam, ze ma czas i w koncu sama uwierzyłam ( chciałam wierzyć.. Nie wiem sama).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na rehabilitacje, nic nie tracisz. Im wczesniej sie zacznie tym krocej trwa. Poza tym rehabilitantka pokaze Ci, jak sie bawić, jako nosić, podnosic, by stymulowac rozwój. Czasem po 3 spotkaniach widac ogromna roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od wpisu powyzej. Moja córka była skierowaa na rehabilitacje, ze wzgledu na lekko wzmozone napiecie (spowodowane najprawdopodobniej przez refluks). Nie slucha tych kitów o tym, ze ma czas, ze po co wysyłać dziecko od razu na rehabilitacje etc. Zrozum jedno, nic tymi zjaeciami nie tracisz! Sa bardzo cenne dla dziecka i dla rodzica. Serio nawet kilka spotkań. Podam Ci przykład: mi na pierwszym spotkaniu rehabilitantka od razu pokazala jak prawidło podonosic 4-miesieczne dziecko (z przekreceniem na boczek), bo gdy podonosiłam po swojemu to Młoda ciągnęła główkę do przodu i napinała mięsnie karku. Malutka zmiana a po kilku dniach dziecko, samo, rozluźnione odwracalo sie na boczek gdy chciałam je podnieść :) Rehabilitowaliśmy sie 3 miesiace, raz w tygodniu po 45 min. Córka zaczęła siadać z czworaków, z podparciem rączki. W wieku 10,5 miesiaca już chodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej kolezanki corka rowiesnica mojej starszej corki do 11 msc lezala a jak zostala posadzona.to siedziala po jakims czasie poraczkowala zaraz wstala i przed rokiem chodzila. rehabilitantka mojej.mlodszej corki mowi ze jak posadzone siedzi samo w 9 msc to jest dobrze gorzej jak sie posadzi i dziecko sie chwieje . moja corka ma 10.5 msc od 6 msc miala rehabilitacje przez 3 msc 1h w tygodni z rehabilitantem i 45 ze mna w domu cwiczylam.z nia 3razy po 15 minut chodzilam prywatnie bo Pani z osrodka stwierdzila ze dziecko z takim napieciem sobie samo ppradzi mielismy z nia tez problem bo jej prawa reka w ogole nie wspolpracowala z reszta ciala teraz juz siada sama i od kilku dni raczkuje wczesniej tylko pelzala powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×