Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wczoraj po raz pierwszy pierdnęłam przy moim facecie. Koszmar.

Polecane posty

Gość gość

Tym bardziej, że na obiad jadłam pizze gotową z marketu, nie dałam rady powstrzymać i poleciał jak oglądaliśmy film. Zaczęłam się histerycznie śmiać i przepraszać, facet był zażenowany ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a coz to, nie spedzasz weekendow z zona, ze liczysz moje niedzielne pierddy. oj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O teraz to już z górki ,będziesz pierdziec coraz cześciej niech sie przyzwyczaja jak mu na tobie zależy:-) Pierwszy raz macie za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwy zwiazek zaczyna sie tam gdzie zacyna sie 1 pierd// teraz juzz gorki u mnie on srea a ja gole nogi pierdy na wyscigi kto glosniejszy i czyj bardziej smierdzacy ahhahahahahhahazycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy pierwsze lody przełamane :D Tylko ojj niepotrzebnie robisz tragedię... Myślisz, że on po tej pizzy nie popierdywał? :P To, że przy Tobie mu się nie wymsknęło akurat wtedy, to nie znaczy, że on tego nie robi ;) Teraz zacznie pierdzieć i to gorzej od Ciebie, więc czym Ty się przejmujesz kobieto :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm nie to ze coś ale ja zaraz będę miała 9 rocznicę ślubu wypsnelo mi się ze 2 razy przy mężu jemu przy mnie raz może (w czasie snu nie licząc ) i nie robimy tego przy sobie ani przy dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do dzisiaj pamiętam ten pierwszy raz, było to kilka mcy od poznania, a minęło już 11lat. A ja pamiętam, że do było w Juracie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez pamietam ten pierwszy raz, cwiczylismy u niego poloneza na moja studniowke... chyba sie nie zorientowal, bo go wyciagnelam z pokoju:) to bylo 8,5 roku temu, bylismy razem 2 miesiace hehe, a tak na luzie poczulismy sie moze po roku, tego juz nie pamietam:) Troche lipa autorko, ze facet byl zazenowany, powinien obrocic to w zart... moze Ci sie wydawalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Omg ale wspomnienia :D Pierwszy bąk przy partnerze jest dla niektórych równie pamiętny co pierwszy pocałunek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszego pocałunku nie pamiętam:P za to pierwszego bąka owszem:P Bylismy już ze sobą 3 lata, lezelismy oglądając film, nagle ja wstałam gwałtownie i stało się:P myslałam że się spale ze wstydu. Wtedy też dowiedziałam się, że on już to wcześniej słyszał, bo zdarzało mi się podczas snu:D długo nie mogłam spojrzeć mu w czoy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętam jak wracałam z byłym chłopakiem ze spaceru wieczorem i lać mu się zachciało, podbiegł pod murek, ale nie zobaczył, że stoję obok niego i takiego pierda zaje/bał, że prawie odra sie zatrzęsła :classic_cool: Żenadą jest srać przy kimś. Chyba świnie z chlewu się w tym lubują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdzec pierdzimy fakt..a ja sadze smierdziuchu mega .... Srac nie sramy fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a są pachnące bąki? :D chyba nikt takich nie puszcza wiec norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pachnacych nie ma ale sa bezwonne:P A skad u ludzi fenomen wachania swoich bakow? zawsze mnie to ciekawilo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm też mnie to zastanawia ;) Nie dziwi, bo też wącham jak czasem puszczę zjadliwca :P Ale zastanawiające jest to, że swoje możemy wąchać i nam nie przeszkadza, niekiedy nawet wydaje nam się przyjemny, taki swojski ten aromacik :D Ale jak ktoś inny walnie, to chociaż nie śmierdzi gorzej niż nasze, to już mniej się nam podoba :P Może to jakiś feromon zawarty w pierdach? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli facet jeszcze zyje i nie trafil na toksykologie, to zadem koszmar 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się uśmiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:26 Bo zawsze lepiej jest byc pierdzielem, niz wachaczem. Moje pierdy bywaja takie wredne, ze dziury w plastiku wytapia, ale specjalnie mi nie przeszkadzaja. Czasami sama do siebie sie zasmieje, ze j***e :D Pierdy innych to juz inna sprawa i nawet najbardziej niewinny sykaczyk z pytajnikiem na koncu (wiecie, taki cienki z podjazdem) to wytwor samego Szatana. Tak swoja droga: jakie z nas delikatne kwiatuszki, o pierdach gadajace :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jeszcze ktos ma do tego problemy zoladkowe i walnie takiego pierda z wydrukiem, ze gacie przezre i widac taka mala, brazowa plamke w okolicach o***tu, to juz w ogole masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0:12 Kocham Cię normalnie! :* "Sykaczek z pytajnikiem na końcu" :D Może to dziwne, ale chyba wiem o czym mowa :P No właśnie kolejna zagwostka - często te niepozorne, ledwie słyszalne psyki sieją spustoszenie :classic_cool: podczas gdy te głośne są niczym teściowa - tylko robią wiele hałasu o nic :D Jak to w ogóle możliwe? :D Może właśnie dlatego te Twoje co to niby wypalają plastik siłą odrzutu nie mają takiej mocy aromatycznej jak szatański tajniak innego osobnika :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, moze to chodzi o sile zaskoczenia? Bo widzisz, jesli ktos sie zj***e z poziomem decybeli rownym przejezadzajacego motocykla, to w mozgu od razu wlacza sie ostrzezenie: "Uwaga, za chwile bedzie prawdopodobnie mocno walilo". Niektore, ostentacyjnie wolajace o uwage dzialaja tez na zasadzie: "krowa, ktora duzo muczy, malo mleka daje", czyli czasami sam halas i mala/ zerowa ilosc efektow zapachowych. Te subtelne sykaczki pytajace najczesciej sa ledwo dostrzezane i przez to czlowiek nie ma czasu przygotowac sie psychicznie na to, co wpadnie w jego nozdrza. Innymi slowy, dupa poswieca energie na natezeniu smrodliwosci, a nie na efektach dzwiekowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwroc tez uwage na bogactwo efektow dzwiekowych i emocji, ktore pierdy moga obrazowac: filozoficzne, zamyslone, troche smutne, niesmiale jak na przyklad te ze znakiem zapytania na koncu; nagle, rozgniewane, gotowe do awantury - czyli te g***towne, wypierdziane narzucajacym tonem... Niezdecydowane, gniewno - niesmiale, czyli jeb, sykniecie/ fukniecie, ktorsze jeb i podjazd. Kombinacji jest sporo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym zaskoczeniem to też prawda ;) Aczkolwiek bazując na moim doświadczeniu wnioskuję, że jest jeszcze coś tajemniczego. Bo co np w przypadku, gdy to osoba pierdząca sama stwierdza, że jej cichacze bardziej walą niż głośne salwy? W takim przypadku element zaskoczenia można wyeliminować, gdyż nie ważne czy to głośno czy cicho - osoba pierdząca w obu przypadkach jest świadoma, że jej pierd zawisł w atmosferze i raczej jest przygotowana, że za moment jej receptory węchowe zostaną podrażnione. Jednak często w przypadku głośnego pierdu stwierdza się z rozczarowaniem, że jednak więcej huku niż smrodu :P W związku z tym, druga Twoja teoria ma pokrycie - że dupa skupia się na walorach zapachowych, nie na finezji akustycznej :P Ehh niby to tylko pierd, a tyle tajemnic w sobie kryje ;) Nawet dupa niby taka banalna część ciała, a jakie sprytne sdolności posiada :classic_cool: Gorzej jak kogoś dupa oszuka i zamiast cichego, niezauważalnego na zewnątrz wyjdzie głośny bączur. Albo co gorsza - zamiast pierdnąć człowiek się zesra :D Wtedy to już nie jest zabawne ale cóż... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy można rzeczywiście określić charakter pierdzącej osoby po jego sposobie pierdzenia :D I stwierdzić, czy dana osoba jest nieśmiała, czy też przebojowa, zdecydowana, romantyczna (swoją drogą ciekawe jakie mogłyby być pierdy romantyków :classic_cool: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasne bzdziny jak maliny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A się uśmiałam dziewczyny aż się popłakałam :D jaka dyskusja na temat zależności smrodu od poziomu głośności :D dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry bąk nie jest zły :P A facet jak kocha to wybaczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszmar to by był jak byś się zesrała :D A bąk to przecie niegroźne stworzenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo fuj :o po tej marketowej pizzy to musiał być niezły smród :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×