Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przy porodzie moge sie nie zgodzić na...?

Polecane posty

Gość gość

Witam, za 5 tygodni mam termin porodu pierwszego dziecka. podczas ciąży byłam w szpitalu trzy razy, gdyż musiałam mieć tam zrobione rożne badania przy czym z dzieckiem było i jest wszystko Ok. Jednak ze względu ze byłam w ciąży leżałam za każdym razem kilka dni na Patologii ciąży i przy przyjęciu na oddział musiał mnie zbadać szpitalny ginekolog, a następnie przy wypisie kolejny raz byłam badana juz tym razem przez innego ginekologa. Ja osobiście cała ciąże chodzę prywatnie do Pani ginekolog (cudowna kobieta, bardzo życzliwa ) i z tego tez powodu badanie przez mężczyznę ginekologa to był dla mnie wręcz trauma, po której nie mogłam sie pozbierać przez dłuższy czas. Jestem osoba wstydliwa i wybrałam kobietę lekarza do prowadzenia mojej ciąży bo tak było dla mnie dobrze, i nie musiałam sie wstydzić. Za 5 tygodni mam rodzic znów w tym szpitalu i boje sie ze kolejny raz bede musiała być badana przez tych lekarzy... Ta myśl Wywołuje u mnie wręcz prawniczy strach, bo po tym jak mnie badali ostatnio czułam sie jakbym została zgwałcona .... Wydaje mi sie ze jest na oddziale pani ginekolog ale nie wiem czy moge sie nie zgodzić na badanie przez tych mężczyzn i zarządzać żeby ona przyszła mnie zbadać, czy musze im na to pozwolić? Poród to bardzo stresująca chwila, chciałabym czuc sie komfortowo i nie bać sie ze co chwila będzie mnie oglądał jakiś facet.... Boje sie tego. Pomóżcie... Moge sie nie zgodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz, ale podpiszesz oświadczenie, że w razie jakihś nieprawidłowości Ty bierzesz wszystko na siebie. Chyba, ze na oddziale będzie lekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, przy przyjęciu może być dostępny tylko jeden ginekolog i co wtedy zrobisz? Dyżur nocny będzie miał tylko jeden mężczyzna ginekolog i co? Jak byłby dzień to kobieta ginekolog będzie przeprowadzała zabieg i co wtedy? To nie jest tak , że sobie wybierasz lekarza, który przyjmie cie na oddział. Oni nie tylko siedzą w pokoju i kawę piją, bez przesady. Wątpię by na twoje życzenie przyszedł cie zbadać inny lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgwałcona to się poczujesz jak ci rozwarcie będą sprawdzać albo masaż szyjki położna wykona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie tak, ale to tylko jeśli na oddziale będzie komplet lekarzy i będą panie doktor. A tak nie musi być, na oddziałach w godzinach popołudniowych i nocnych jest ograniczona kadra lekarska i na oddziale może być tylko jeden lekarz (i przykładowo jeden stażysta). Nie będę Cię też czarować, na tych dyżurach najczęściej są faceci. A zbadana być musisz, czy Ci się to podoba czy nie. Na pocieszenie powiem tyle, że przy porodzie będzie Ci trochę wszystko jedno kto Cię bada;) I poza tym na ogół jest przy Tobie położna i to ona sprawdza rozwarcia i przebieg porodu, lekarz przychodzi raz, czy dwa (chyba, że się coś dzieje), no i potem na samą końcówkę. Swoją drogą dziwne masz doświadczenia, chyba wynikające z Twojej psychiki. Ja u ginekologów (z różnych względów) bywałam mnóstwo razy, badało mnie baaaaaaaaaaardzo wielu lekarzy i na ogół faceci wykonywali badanie dużo delikatniej niż kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na masaz szyjki tez nie musisz sie zgadzac , w ogole badania powinny byc przeprowadzane w taki sposob zeby pacjentka nie czula sie zgwalcona Brrrr jak dobrze ze mialam planowane cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim to powinnas isc do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobisz jak zaczniesz rodzić w nocy i na oddziale będzie tylko facet? Będziesz czekać do rana czy co? A jak lekarka będzie akurat na urlopie i zostaną sami faceci? Nie urodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zalatw sobie cc jak nie chcesz byc obdarta z czlowieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:06 ma rację - ja rodziłam o 20 i na oddziale był tylko lekarz facet, u mnie skurcze co 2 minuty i naprawdę nie myśli się w takiej chwili o wstydzie. Jeśli za dnia byś rodziła i na oddziale byłaby lekarka ale akurat robiłaby cesarkę to będą Cię trzymać na izbie i nie zbadają, bo kobiet lekarz ma przyjść? To trochę niedorzeczne. Powinnaś pójść do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale cię rozumiem,rodziłam dwa razy i dwie ciąże prowadzone przez ginekolog -kobietę...przy pierwszym porodzie uniknęłam badania przez ginekologa mężczyznę przy przejściu na odział bo były same kobiety akurat na zmianie...przy drugiej ciąży rozwarcie badał mi ginekolog tak, aż poleciała mi krew! Nie jestem jakaś bardzo wstydliwa ale wtedy zażądałam asysty kobiety ginekolog którą sprowadzili na dyżur-nie chętnie i z oburzeniem.Najlepiej wybrać szpital w którym jest przewaga kobiet ginekologów lub to przeżyć poprostu i zapomneć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9,55 jakies bzdury piszesz! Albo po badaniu odszedł ci czop sluzowy tak jak mnie i dlatego pokazala się krew ale to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokoj , przy tych bolach chyba nie bedziesz myslec kto tam cie bada. przeciez nie wygonisz ich wszystkich . ja jak rodzilam to byly polozne z 2 i lekarz . a jak 2 raz rodzilam byly chyba z 4 polozne . lekarz byl o wiele milszy niz te baby :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bo przeciez ginekolog malo c.I.p widzial prawda , napewno ciebie zapamieta prawda .eh szkoda slow , jestes kolejna pacjetka ktora zapomni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porabane ...... idz do psychologa! Zamiast stresowac sie porodem juz jak cos I czy bedzie ok z dzieckiem ta sie martwi ze facet GINEKOLOG ktory oglada tam kobiety codziennie I przyjmuje porody ja zobaczy . To idz na porod prywatny I po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze... tobie jest psycholog potrzebny a nie ginekolog kobieta. porownywac badanie do g****u to wielka przesada. owszem mozna byc wstydliwym a badanie ginekologiczne samo w sobie to nic fajnego, ale strach przed lekarzem bo jest mezczyzna jest problemem. w zyciu czeka cie zapewne wiele sytuacji gdy nie bedzie lekarza kobiety i nic na to nie poradzisz. poza tym, jezeli denerwuje cie lub krepuje zachowanie lub sposob bycia lekarza bez wzgledu na plec, to mozesz to otwarcie powiedziec. znaj swoje prawa zamiast popadac w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najłatwiej powiedzieć idź do psychologa i ze będzie mi to obojętne! Dobrze, że kobiety które sie wypowiedziały, nie czuły i nie czuja tego co ja... Nikomu nie życzę czuc sie tak jak ja po tym jak mnie Ci mężczyźni badali... Każda to przechodzi inaczej, i nie koniecznie musi mieć problemy psychologiczne! Byli nie delikatni i wręcz śmiali mi sie w twarz!!! Co z tego ze bede kolejna tego dnia w ich pracy, i ze zapomną mnie po kilku minutach.... Ja nie zapomnę i bede sie z tym czuła złe, po tamtych razach nie chce tego kolejny raz przezywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja ostatnia wypowiedź tylko potwierdza to, że problem nie jest z tymi lekarzami, ale z Tobą. I tak, idź do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam po raz kolejny. Co zrobisz jak w czasie porodu na oddziale nie będzie lekarki? Nie urodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, to z Tobą jest problem. Wmówiłaś sobie,zupełnie nie wiem po co,że lekarze przy badaniu śmieją ci się w twarz...i co,może jeszcze,że patrzą na ciebie jak na obiekt seksualny? I powiedz,proszę,w jaki sposób cię badali,że się poczułaś jak zgwałcona,bo nie rozumiem? Ja mam z reguły lepsze wrażenia po badaniach przeprowadzanych przez lekarzy mężczyzn,są najczęściej dużo bardziej delikatni,choć oczywiście zdarzają się wyjątki. Poza tym nie zachowuj się jak jakaś delikatna księżniczka,bo szpital to szpital,a nie prywatna klinika na Majorce,no przykro mi. Weź się w garść, bo masz zwyczajną fobię; przy porodzie będzie ci naprawdę wszystko jedno kto cię bada. Ile ty masz lat, 16?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakies bzdury piszesz! Albo po badaniu odszedł ci czop sluzowy tak jak mnie i dlatego pokazala się krew ale to normalne. Xxx To był mój drugi poród przed nim miałam wieeele badań ginekologicznych w ciąży jak i również przed,w trakcie i po porodzie sn...czop śluzowy odszedł mi na 2 dni przed porodem, a krew która prysnęła nie wystąpiła od rozkręcającego się porodu- badanie było przeprowadzone wręcz okropnie!!!! z całej siły pan.g wepchnął mi 3 palce aż do zakończenia szyjki macicy a ja zawyłam z bólu! Wspominam źle i z ciarkami te badanie do dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno do autorki...sama byłam światkiem rozmowy p.g i pana s.jak potem rozmawiali, że spieszył się do domu i badał tak "pacjętke aż zawyła" i się śmiał mam dwójkę dzieci ale porody już zapomniałam i tą rzeźnie przy nich a tego badania nie! Więc trzymaj się od takich sytuacji najdalej jak możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ból przy tzw. masażu szyjki jest potworny, wiele kobiet (w tym ja) uważa to za najgorszy moment porodu, ale tak już jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to się kwalifikuje do psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam masażu szyjki macicy!!! To było badanie krótkie w celu sprawdzenia rozwarcia czy pan g. może już jechać do domu...masaż szyjki miałam przy 1 porodzie i wiem jak się go wykonuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, zrozum ze to ty masz problem. jak ci napisano wyzej, przekonanie o tym ze lekarz badajac cie "smieje ci sie w twarz" jest po prostu paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najłatwiej powiedzieć idź do psychologa i ze będzie mi to obojętne! Dobrze, że kobiety które sie wypowiedziały, nie czuły i nie czuja tego co ja... Nikomu nie życzę czuc sie tak jak ja po tym jak mnie Ci mężczyźni badali... Każda to przechodzi inaczej, i nie koniecznie musi mieć problemy psychologiczne! Byli nie delikatni i wręcz śmiali mi sie w twarz!!! Co z tego ze bede kolejna tego dnia w ich pracy, i ze zapomną mnie po kilku minutach.... Ja nie zapomnę i bede sie z tym czuła złe, po tamtych razach nie chce tego kolejny raz przezywać.. To idź do prywatnego szpitala zapłać za poród ze swoją panią doktor i będzie po problemie.Nie bedziesz mieć problemów z lekarzami facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz złą kolejność, najpierw trzeba było udać się do psychologa/psychiatry a dopiero potem zachodzić w ciążę.Z takimi oczekiwanimi na wejście będziesz miała łatkę idiotki i mało który lekarz będzie trakotował poaznie co mówisz, jak będzie zagrozenie życia twoj czy też dziacka absolutnie żąden lekarz nie bedzie respetkował twojego widzimisię, bo tak to z punktu widzenia lekarza wyglada. Zanim zdezorganizujesz pracę lekarzom, moze poszukaj szpitala gdzie sa kobiety ginki, wtedy szansa traqfienia na kobietę wzrasta.To co wypisujesz to logika paranoika, szkoda,ze sie tak meczysz , a nie zrobiłaś ze sobą porządku wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te ktore wysylaja autorke do psychologa to zawistne, wredne baby,ktore innym ludzia zycza zle. Autorko masz takie prawo ale(no wlasnie ale) sama widzisz jak to jest z tymi parawami kobiet w ciazy, lekarze traktuja nas z gory. niech twoj maz bedzie caly czas z toba, wtedy cwaniaczki juz nie sa tacy cwani, niech nie da sie wygonic ani na chwilie, po drugie czy twoja lekarka nie moze byc przy porodzie?? zadzwon do rzecznika prawa pacjenta i wypytaj sie co i jak, jakie masz prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś te ktore wysylaja autorke do psychologa to zawistne, wredne baby,ktore innym ludzia zycza zle. X Co za brednie. A niby czemu życzę autorce źle, bo jej każę iść do psychologa? Właśnie ja jej dobrze życzę, aby się pozbyła tego nieuzasadnionego, wyimaginowanego lęku przed lekarzem facetem. Prawa pacjenta prawami pacjenta, ale w środku nocy z jednym facetem na dyżurze i akcją porodową nikt nie będzie jej babki lekarki sprowadzał z powodu widzimisię. I szczerze wątpię, aby lekarka prowadząca była "pod telefonem" i przyjechała, bo pacjentka ma życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×