Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham chłopaka, ale zaczyna mi przeszkadzać jego wykształcenie.

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem, w czym błąd. Nie ukrywajmy, niestety to moja wina. Po prostu chyba za dużo czasu spędzam z koleżankami, które opowiadają jak fajne zawody wykonują ich faceci. Jak z tym walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popytaj jak dobrze przecierają kominy wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz go? Dba o Ciebie? Potrafi Cię rozśmieszyć? Możesz na niego liczyć? Potraficie z sobą rozmawiać? Spędzacie razem czas? Ufasz mu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np chłopak koleżanki ma zajęcia na wyższej uczelni ze studentami z erasmusa, często o nich opowiada i to naprawdę fajni ludzie. Z kolei narzeczony mojej najlepszej przyjaciółki jest na aplikacji radcowskiej i ma naprawdę fascynujące sprawy. A mój chłopak... No na budowie inżynierowie mają naprawdę nudne zajęcia jak zamawianie betonu czy stali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś go kochała to braki w wykształceniu nie stanowiły by problemu dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo głupia prowokacja albo ty jesteś głupia. Ja mam wyższe studia magisterskie a moj mąż jest po średniej szkole i pracuje fizycznie, nigdy nie przyszlo mi do głowy żeby pomyśleć o nim że jest gorszy od wykształciuchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy mowicie. Milosc miloscia. Ale zauroczenie mija i potem jest cale zycie. Nie mialyscie nigdy meza bez wyksztalcenia to nie mowcie. Ja mam i roznice w swiatopogladzie, patrzeniu na zycie sa kolosalne. On uwaza ze praca to tylko robota chodzic do niej trzeba. nie ma zainteresowan, nie umie sie wypowiedziec. Ja zupelnie cos innego, praca moja pasja, kocham czytac uczyc sie. Na poczatku myslalam super zaradny facet, nawet wyksztalcenia nie potrzebuje a zarabia. A teraz? Wstyd isc gdzies z nim bo moi znajomi wyksztalceni z pasja i pogladami a on nie mowie nawet trzymac jezyka za zebami bo nie ma nic madrego do powiedzenia. Roznice wychodza w pozniejszym zyciu. Moze twoj facet jest inteligentny bez wyksztalcenia. Moj niestetty ma braki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj narzeczony nie skonczyl nawet zawodowki..;/ wczesniej mi jakos to nie przeszkadzalo, ale teraz kiedy sam sie zwolnil, jest problem. Dopiero teraz widze ze to chyba bedzie ciezkie zycie z takim czlowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze są jednak zarobki, po 3 latach pracy zarabia zaledwie 3,5 tys netto. 10 lat temu wydawało się to nieosiągalne, dziś to jednak bardzo mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka ze jak sie kocha to nie liczy sie wyksztalcenie czy wyglad itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Najgorsze są jednak zarobki, po 3 latach pracy zarabia zaledwie 3,5 tys netto. 10 lat temu wydawało się to nieosiągalne, dziś to jednak bardzo mało" No teraz to już wiem, że to prowo, bo większość społeczeństwa może tylko marzyć o takiej kasie. Ja nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że tyle zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyksztalcenie nie ma nic wspólnego.Może tylko pogorszyc relacje w zwiazku.Ale zależy od tolerancji i od charakteru obu płci.Uzupelnianie się jest podstawowym elementem w związku.Wartość człowieka nie jest miarą wykształcenia,tylko co w nim siedzi.Spokój czy upiór.Urwis czy bylejakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosek
Najbardziej trwałe małżeństwa wg badań, to te w których partnerzy mają podobny poziom wykształcenia. W moim środowisku wszystkie małżeństwa w których były wyraźne dysproporcje w tym aspekcie kończyły się rozwodem. Dopóki jest miłość jest ok, gdy się kończy dopiero człowiek zauważa, ze nie ma o czym gadać z taką osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma wykształcenie z wiedzą ? Przecież są osoby, bez wykształcenia, a zarazem oczytane z pasją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodam jeszcze, że tak naprawdę facet o pasjach i ciekawych rzeczach może pogadać tylko z innym facetem. Z kobietą się nie da zbytnio porozmawiać o niczym. Więc i tak to bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość neuro
Tutaj myli się dwie odmienne kwestie. Wykształcenie nie przekłada się wprost na sukces finansowy, zawodowy i nie wyznacza poziomu intelektualnego w sposób automatyczny. Autorce bardziej chodzi o to, że jej chłopak, to mężczyzna, który nie zaspokaja jej aspiracji, jako mężczyzna właśnie. Ona chce mężczyzny z aspiracjami, który będzie je realizował. Z tych aspiracji ma być i kasa i pozycja społeczna. On sam sobie, może być głąbem jak Petru, ale Petru, ma pozycję i kasę. Reszta to już sprawa poziomu intelektualnego. Są osoby, które nie mają wykształcenia formalnego, nie mają kasy, nie mają szans, by kasę zarobić, ale mają intelekt. Taki, też nie zadowoli autorki, bo w towarzystwie może błyszczeć, ale nowym samochodem nie podjedzie. I wcale się autorce nie dziwię, bo skoro ma takie właśnie aspiracje (zupełnie naturalne zresztą) to będzie ją uwierało, że odstaje od swojego otoczenia. Tylko miłość dużego kalibru, może taki problem unieważnić. Tutaj, pewnie nie ma takiej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×