Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneetkaaak

Czy zachowanie mezna wakacjaach jest normalne

Polecane posty

Gość Aneetkaaak

W zeszlym roku bylismy na wakacjach za granica. Pojechalismy tam ja moj maz i dzieci 5i10lat oraz kuzyn mojego meza z zona i ich dzieci w tym samym wieku. Wssxystko by bylo prawie ok gdyby nie zachowanie meza tzn ja czuje sie tak jakbym pojechala tam z ta zona tego kuzyna i bym nie miala meza.... Tzn -na plazy my siedzimy same z malymi dziecmi przy brzegu a faceci nurkuja ze starszymi dziecmi -w miescie(zwiedzanie) maz rozmawia tylko z kuzynm o pracy i ich sprawach maja podobna branze. A my same znow idziemy przed nimi -wieczoraaami chodzilysmy do miasta same np zakupy lody piwko i widzialam wokolo pary i kobiety zadowolone kokietujace facetow a ja z ta zona kuzyna same jak panny... Z jednej strony spokoj bo same a faceci z dziecmi w domu grilluja itp a my mamy wtedy luz no ale odczuwalam ze jestem mezowi niepotrzrbna jak kula u nogi... Moglabym zniknac i by tego nie zauwaxyl. W polsce nie ma dla mni czasu bo duzo pracuje a nad morzem woli spedzac czas osobno:( to normaln czy ze mna cos nie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci sie super bawia ale ja nie Chcialabym czuc sie kochana jakies zainteresowani propozycja idzmy sami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie fajnie, bo każde z was ma chwilę dla siebie też, ale przydałoby się spędzić czas całą rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nienormalne ale nie przejmuj sie. Ja tez tak mam i nazywam to wypaleniem w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro zauważyłaś że jednak jest jak ta kula u nogi to faktycznie coś jest na rzeczy. Mówiłaś o tym mężowi? Zresztą pewnie to zbagatelizuje i oleje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są wakacje, mąż chciał odpocząć. Od Ciebie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my też jeździmy we czwórkę +dzieci. ja to robię na odwrót - wieczorem zawsze namawiam męża żeby popił ze szwagrem (tez non stop gadaja o pracy), wtedy na drugi dzień jak ma kaca to zostawiam mu dzieciaki i sama znikam - zakupy, baseny, opalanie, plaża :D :D :D jak ma kaca to nie ma siły "zareagować", bo zanim się zwlecze z wyra to mnie już nie ma i karteczka "poszłam na basen, spotkamy się na obiedzie" :D wiem, jestem okrutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok temu byliście na wakacjach i ty do dzisiaj roztrząsasz zachowanie męża? To jest nienormalne, nie dziwi się, że ma cię dość, skoro cały rok myślisz o jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze dopisuje "nie chciałam cię budzić" itp żeby nie podpadło, a i tak dzieciaki już piszczą i go budzą :D tylko że ja lubie sama przebywać, lubię sama spacerować, plażować, nie potrzebuje towarzystwa bo w pracy i w domu to już mam aż nadto i na wakacjach lubię samotność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok temu byliście na wakacjach i ty do dzisiaj roztrząsasz zachowanie męża? To jest nienormalne, nie dziwi się, że ma cię dość, skoro cały rok myślisz o jednym. x a nie pomyślałaś że teraz planują urlop i autorce się przypomniało jak było rok temu? i dlatego o tym teraz pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a seks uprawiacie na tym urlopie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie i pytam waas jak mam sir zachowywac teraz by sobie umiloc czas i jakos zainteresowac meza by mnie zauwazyl... Bo jedsiemy za granice w sierpniu z tymi samymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak mąż rozmawia z kuzynem o pracy to ty np nie możesz włączyć się do rozmowy? pracujesz? macie w ogóle z mężem wspólne tematy oprócz dzieci, domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak seks byl na urlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę wam (autorce i jej przyklaskującym) otyłości po lekach sterydowych, tego uczucia puchnięcia, żebyście poczuły jak to jest. Wolę być słonicą, niż idiotką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko myslę że wiele kobiet ma podobnie tylko tego nie zauważa/godzi się z tym. Najgorzej jest chyba jak kobieta nie pracuje (absolutnie nie potępiam takich osób). Wtedy nagle okazuje się że prócz domu i dzieci nie ma o czym gadać :o A nie możecie np dogadać się z tymi znajomymi że raz oni biorą czwórkę dzieci i wy macie np 2 godzinki sami, a później wy zajmujecie się ich dziećmi i oni mają luzik? Pokombinuj, porozmawiaj z żoną kuzyna co o tym myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś kurczę, pomyliłam tematy xD Autorko, moim zdaniem takie zachowanie nie jest normalne. Tzn mój mąż się tak nie zachowuje. W ciągu roku tak dużo się nie widujemy, że w czasie urlopu chcemy maksymalnie wykorzystać ten czas razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jeszcze jeden pomysł, ale to już są tzw. "gierki" :D Np. możesz zagadywać tego kuzyna (nazwijmy go Jarkiem), np zapytaj: "Jarek pójdziemy ze starszymi dzieciakami ponurkować?" Albo:" Jarek nasmarujesz mi plecy olejkiem"..... :D Być może mąż poczuje zazdrość i zaraz sobie przypomni że ma żonę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zona tego kuzyna mowila '' idzcie samnawet na pol nocy dzieci to nie niemowlaki damy rade a maz nie chce noii? On woli z kuzynem na tarasie pic lezec plywac kolo domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po przeczytaniu twojego postu zaczełam się zastanawiać jak jest z moim na urlopie i powiem ci że mój to własnie non stop chce ze mną, ogólnie mnie to aż wkurza bo ja to wole mu podrzucic dzieciaki jak tu ktoś napisał i sama pobyć hehehe ;) ale są też momenty że on rozmawia z kumplem a ja z jego żoną, albo ja idę gdzieś kumpla żoną a mąż z kumplem itp. ale absolutnie nigdy nie odczułam że jestem mu niepotrzebna albo ze mogłoby mnie dla niego nie być na tym urlopie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorko to ty pisałaś? czyli że mąż nie chciał iść tylko z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to co opisujesz to znam bardzo dobrze. Myślałam że tylko ja mam takiego faceta. Dlatego jak jeździmy to nie lubię jak jedzie jakiś jego znajomy bo tak to sie kończy. Ale to nie koniec. Podobne problemy mam jak ktoś nas zaprasza na wesele. Dlatego nie cierpie z nim chodzić na wesela. W ogóle to żałuje strasznie że poszłam z nim dawno temu na pierwszą randkę ale czasu sie nie odwróci już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" jak ma kaca to nie ma siły "zareagować", bo zanim się zwlecze z wyra to mnie już nie ma i karteczka "poszłam na basen, spotkamy się na obiedzie" smiech.gif wiem, jestem okrutna " Jesteś bardzo pomysłowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A nie możecie np dogadać się z tymi znajomymi że raz oni biorą czwórkę dzieci i wy macie np 2 godzinki sami, a później wy zajmujecie się ich dziećmi i oni mają luzik? " Żartujesz sobie ? To jest rada dla zakochanych par a nie dla takich gdzie dla faceta najważnieszy jest znajomy. Zresztą tu nie jest problem w ograniczeniach technicznych bycia sam na sam tylko w olewactwie faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" jak ma kaca to nie ma siły "zareagować", bo zanim się zwlecze z wyra to mnie już nie ma i karteczka "poszłam na basen, spotkamy się na obiedzie" smiech.gif wiem, jestem okrutna " Jesteś bardzo pomysłowa. mój mąż nie ma ze mną lekko, jestem najprawdziwszą zołzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" jak ma kaca to nie ma siły "zareagować", bo zanim się zwlecze z wyra to mnie już nie ma i karteczka "poszłam na basen, spotkamy się na obiedzie" smiech.gif wiem, jestem okrutna " Jesteś bardzo pomysłowa. x mój mąż nie ma ze mną lekko, jestem najprawdziwszą zołzą oczko.gif x to samo robiłam z moim tatą - jak miał kaca to zaraz go pytałam czy mogę na wycieczkę jechać, czy da jakieś drobne i nigdy nie odmawiał :D faceci na kacu sa bardzo słabi psychicznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam kolege policjanta który ma zone. oni poszli o krok dalej tzn ona wyjezdza na wakacje z dziecmi a on zostaje w domu bo twierdzi, ze nie lubi urlopu ;) W tym czasie jednak sprowadza sobie laski i puka je w własnej sypialni. :( Jestem tylko ciekawa czy zona wie o tym czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój mąż jest przeciwny wyjazdom wakacyjnym ze znajomymi. Zawsze powtarza, że to czas dla rodziny. I faktycznie, wszędzie zawsze jesteśmy razem i nasze dzieci również. Pytanie do autorki, po co ciągniecie ze sobą tą drugą rodzinę? Nie możesz spróbować namówić męża na rodzinny wyjazd? Może w następnym roku Ci się uda, bo teraz macie już chyba przyklepane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro musisz czekać, aż facet będzie nieprzytomny to gratuluję. To też jego dzieci i łaski nie robi. Zostawiasz mu durne karteczki i cieszysz się, że taka cwana jesteś? Żałosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×