Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po weekendzie u dziadków dziecko nie chce jeść słoiczków

Polecane posty

Gość gość

Mój roczny synek spędził poprzedni weekend u dziadków. W domu dostaje gotowane obiady na przemian z gotowymi daniami w sloiczkach (staram się podawać te bio). Jutro wyjeżdżamy na Kaszuby, warunki będą raczej polowe więc planowałam zabrać gotowe obiadki dla dzieci, a tu się okazuje, że nawet jego dotychczas ulubione dania, zupełnie mu teraz nie pasują. Zje łyżeczkę i pluje... Macie jakieś pomysły co z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziecie chodzić do knajpek ale masz problem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij dawać mu normalne obiady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto podaje dziecku śloiczki? toz to sama chemia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka chemia? Czytałaś skład? Nie większa chemia niż warzywa z biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma rok to daj mu już normalny obiad albo zabierz zupę z domu, zrób własny "słoiczek". Gdzie tu problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rocznemu dziecku słoiki? :D ale skarby to, że na słoiku jest napisane, że jest dla dzieci do 36 miesiąca życia, to zwykła ściema i nabijanie kabzy na frajerach, żeby kupowali jak najdłużej :D ehh uruchomcie czasem myślenie i nie wierzcie ślepo wielkim koncernom, bo się z Was śmieją. Dziecko po skończeniu roku może jeść już normalne jedzenie, byleby nie bylo ciężkostrawne, ani bardzo pikantne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do knajpy to raczej nie pójdziemy, bo to raczej wioska, a roczniakowi nie dam przecież pizzy z mikrofali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to możesz dzisiaj zrobić jakąś sztukę mięsa w sosie, pierogi jakieś, sos do makaronu i mu dawać, w czym problem skoro będzie mikrofala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób wekowane zupki z mięsem. Ja sama robię "sloiczki" a to zupę pomidorową krupnik ogorkowa z indykiem lub cielęcina lub nowatorskie zupki wszelkiego smaku od dyniowej przez szpinakowa brokulowa z kasza jaglana makaronem kasza jeczmienna czy ryzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z problem zrobic własną zupę i powekować w słoiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy co będziecie jeść? Bez obiadow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko próbowałaś tych obiadków w słoiczku? owocowe mogą byc jako deser choć i tak lepsze swieże że jabłko czy inny owoc, natomiast te zupki, jakiś kurczak z jarzynami okropność, kupiłam 3 razy i córka ich nie chciała nie dziwę się jak spróbowałam bez smaku, tez najpierw zaczęłam karmić domowym obiadem cos tam mi wypadło i pomyślałam kupie słoiczek a tu klops córka tym pluła zrozumiałam jak sama spróbowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×