poziom hcg po poronieniu

ostatnia miesiaczke mialam 11 maja. 18 czerwca silne krwawienie, skrzepy- jak silniejszy okres. do dzisiaj plamie. trzy dni po "poronieniu" poszlam na usg- brak pecherzyka ciazowego, jedynie resztki po poronieniu. 6 dni po poszlam do innego lekarza- tkanka w macicy jest, oczysci sie sama, ale cos jednak tam widzi, nie da mi gwarancji ze to pecherzyk, czy poprostu pozostalosc po poronieniu... dodam ze drugie usg mialam robione w 6+1 tc, czyli wg powinno byc juz widac, bo w pierwszej ciazy mialam usg w 5+4tc i bylo widac bardzo bardzo wyraznie pecherzyk. zrobilam dzis bete- 4400... czy to mozliwe zeby byla tak wysoka 6 dni po poronieniu zakladajac ze nadal sie oczyszczam? czy raczej sugeruje to utrzymujaca sie ciaze? wiem, ze musze zrabic bete jeszcze raz- musze czekac do poniedzialku a d tego czasu chyba osiwieje, jestem klebkiem nerwow prosze poradzcie cos, jak spada poziom hcg po poronieniu?

Myślisz, że beta w 3 dni może spaść do 0? Poroniłaś i tyle.

Roznie,ja poronilam w 7mym i beta po 3dniach spadla do zera,przyjaciolka poronila w 6stym ale beta sie trzymala jeszcze miesiąc. Dla pocieszenia powiem ci że ja trafilam w 12tyg ciazy z krwotokiem do szpitala, lecialt takie skrzepy ze szok, bylam pewna ze znowu poronilam a dziś właśnie śpi w łóżeczku moj roczny synek. Na tym etapie z usg ciezko cos powiedzieć,nie ma innego wyjścia jak poczekać do poniedziałku.

bete zrobilam 6 dni po a nie 3. wiesz ze poronilam bo zapewne jestes ginekologiem? nie wiem co myslec, jeden lekarz mowi jedno, drugi drugie... mam porownanie jak wyglada usg ta tym etapie po pierwszej ciazy- robione w tym samym gabinecie co wczoraj. wtedy- duzy ladny pecherzyk. wczoraj- cos, 2mm, moze pecherzyk moze pozostalosci tkanki...