Dlaczego 30letni mężczyzna mieszkający z rodzicami jest uważany za nieudacznika

A 30-letnia kobieta z rodzicami to nic złego???? Dlaczego każdy MUSI mieć samochód, własne mieszkanie/dom, zadłużając się w bankach do końca życia? Naprawdę w życiu najważniejsza jest bezmyślna pogoń za pieniędzmi aż po grób???

Podobno taka bieda w Polsce jest ale widzę, że wszyscy siedzą na kredytach, aby kupić drogi telewizor, lepsze auto byleby przed sąsiadami i znajomymi pokazać się. Zdjęcia na facebooku to najlepszy dowód, jaki profil by nie zobaczyć to wszędzie szpan i lans na kasę.

to dobrze jak syn jest porządny i mieszka z rodzicami ,

Odpowiem Ci,jestem kobietą i też mnie to dziwi.Otóz nikt normalny nie będzie w ten sposób oceniał,tylko te ktore bardzo chcą faceta,samodzielnego by wtulic zad i mieć z głowy.Korzystac bez własnego udziału ze wszystkiego.Faceci ktorzy mieszkaja z rodzicami złosliwie sa nazywani maminsynkami gdyz owe lale nie moga czerpac wprost. Mój mąz mieszkał z mama do do 32 roku i nie dlatego ze musiał ale z prostej przyczyny,nie chciał wyrzucać kasy na wynajem i wracać do pustego mieszkania po pracy. Kiedy żeśmy się poznali miał 30 lat ja 27 ,kupiliśmy mieszkanie po ślubie biorąc kredyt i nigdy mi nie przyszlo do głowy nazywać go nieudacznikiem.Wprost przeciwnie,był normalnym facetem który nie przerzucał panienek przez swoje łożko ,dziś ta jutro inna.A one są chętne,traktują to jak sport i złoszczą się ze nie mogą na luzaka.

Moim zdaniem to jest trochę inaczej. Ludzie są bezwzględni a niestety nie kazdy na od rodziców pomoc na start. Zarówno kobieta i mężczyzna mieszkający z rodzicami w tym wieku to jakaś tam nieporadnosc życiowa. Łatwo jest narzekać ale coś zrobić żeby iść do przodu to ciężko im jak mają dach i co zjeść. Ja w tym wieku nie chciałabym już mieszkać źle bym się się tym czuła.

Moim zdaniem to jest trochę inaczej. Ludzie są bezwzględni a niestety nie kazdy na od rodziców pomoc na start. Zarówno kobieta i mężczyzna mieszkający z rodzicami w tym wieku to jakaś tam nieporadnosc życiowa. Łatwo jest narzekać ale coś zrobić żeby iść do przodu to ciężko im jak mają dach i co zjeść. Ja w tym wieku nie chciałabym już mieszkać źle bym się się tym czuła.

Ja jestem kobieta i odpowiem inaczej: albo masz nieuzasadnione kompleksy na punkcie mieszkania z rodzicami albo rzeczywiście ludzie uważają cię za nieudacznika, ale w takim razie z pewnością mają inny powód. To jest biedny kraj i mnóstwo ludzi ma tu problemy z utrzymaniem siebie samego a już tym bardziej rodziny. Każdy radzi sobie jak umie: jeden z rodzicami drugi w mieszkaniu studenckim, trzeci na kredyt. Nieudacznikiem jest ten, kto w ogóle olewa sprawę usamodzielnienia się, dążenia do poprawy swojej sytuacji i zwala koszty swojego utrzymania na innych, a nie ten kto radzi sobie w taki czy inny sposób. Kobiety nie z tego powodu Cię odrzucają, że nie masz samochodu na kredyt i własnego mieszkania (bo wtedy musiałyby połowę Polaków odrzucić).

Takie sa kulturalno-spoleczne kanony atrakcyjnosci dotyczace mezczyzny. Nic z tym nie zrobisz. :)

Dlaczego każdy MUSI mieć samochód, własne mieszkanie/dom, zadłużając się w bankach do końca życia? Naprawdę w życiu najważniejsza jest bezmyślna pogoń za pieniędzmi aż po grób??? x Nie, nie musi. Nie każdy musi też mieć partnera czy zakładać rodzinę. Aczkolwiek jeżeli chce, to mieszkanie/dom i auto to podstawa, a nie luksus. Oczywiście nie mówię o rezydencji za kilka milionów czy aucie za kilkaset tysięcy. Jednak mieszkać gdzieś trzeba, a auto też się przydaje, jak trzeba dziecko odebrać ze szkoły, a wychodzi się z pracy pół godz. przed zamknięciem świetlicy. Poza tym mężczyźni mieszkający długo z rodzicami mają problem z ogarnięciem obowiązków domowych, ponieważ z reguły robi to mama i później oni liczą na to, że domem zajmie się żona, tylko problem jest jak żona też pracuje i trzeba się tymi obowiązkami dzielić. A i jeszcze odnośnie własnego mieszkania, dobrze jak taki facet mieszkający z rodzicami ma normalną pracę i jakieś oszczędności, wtedy można wziąć kredyt. Ale jeśli zarabia 1500 zł, to o jakim kredycie mówimy.

bycie wiecznym biedakiem pokazuje wady genetyczne czyli upośledzenie psychiczne i nieumiejętność poradzenia sobie w otaczającym nas świecie

Siedzą z rodzicami, bo po prostu może ich nie stać na dziewczynę, a nie chcą być samotni w swoim mieszkaniu . Dziwią się, bo ludzie sami mają rodziny w takim wieku np po wyżej 25 lat , to się dziwią, proste , chyba się logicznie wypowiedziałem. A tak marginesie , człowiek nie rozumie problemów innych np samotności, bo sam jej nie ma .

gość dziś Moim zdaniem to jest trochę inaczej. Ludzie są bezwzględni a niestety nie kazdy na od rodziców pomoc na start. Zarówno kobieta i mężczyzna mieszkający z rodzicami w tym wieku to jakaś tam nieporadnosc życiowa. Łatwo jest narzekać ale coś zrobić żeby iść do przodu to ciężko im jak mają dach i co zjeść. Ja w tym wieku nie chciałabym już mieszkać źle bym się się tym czuła. X Niektórzy mają jednowymiarowe myślenie jak ktoś powyżej. Ja mam 30+ lat, jestem z kobietą i mieszkam z mamą. Nie dlatego, że jestem nieporadna życiowo. Powody są dwa: oszczędność (po co wydawać kasę niepotrzebnie) + mam dobry kontakt z mamą. Nie lubię sama mieszkać. Gdybym miała partnera, zamieszkałabym z nim. To nie jest tak, że nie stać mnie na wynajem. Co więcej mieszkanie w którym mieszkamy jest moje własnościowe ;) i właśnie odkładam na drugie.

I tak cię kochamy, Marcinku!!! :) Nie martw sie, na pewno jeszcze jakąs wyrwiesz, w końcu wakacje, to masz wolne :)

No dobra, to powiedzcie jak zaoszczędzić kasę na mieszkanie/auto, skoro prawie wszędzie płacą najniższą krajową. To nie Niemcy czy UK, że zwykły robotnik żyje na poziomie, bez brania kredytów. Żeby w Polsce się dorobić to trzeba mieć szerokie znajomości albo przepracować wiele lat za granicą i stamtąd przywieźć oszczędności.

Dlatego, że faktycznie jest nieudacznikiem i nie potrafi się porządnie zająć swoim życiem. Uważam to za nienormalne.

Ja nie chcę mieszkać z rodzicami i mam już ich dość, chciałabym mieszkać sama, mieć swoje mieszkanie, cisze, spokój, ale niestety nie mam wyjścia i muszę z nimi mieszkać, bo nie mam swojego mieszkania, rodzice mi mieszkania nie kupią bo sami ledwo przędą, babcia/ciocia mi mieszkania nie zostawiła więc co mam robić? Żałuję jednego. Tego że jak miałam 18 lat to nie wyjechałam z tego kraju za granicę do pracy. Teraz w wieku ponad 30 lat na pewno już bym była samodzielna. A tak jestem w czarnej dziurze i nie ma z tego żadnego wyjścia. A naprawdę mam tego dość. Chyba nie ma ludzi, którzy chcą mieszkać z rodzicami w wieku 30 lat, są po prostu do tego zmuszeni i taka jest prawda. Oczywiście są jacyś maminsynkowie co tak kochają mamusię, że muszą z nią mieszkać ale to inna kwestia i może z 5 % jest takich.

Państwo dyma nas z kasy konfiskując 80% zarobków i jeszcze macie jakieś wątpliwości dlaczego jest tyle biedaków w Polsce?

Porada dla autora: weź kredyt i zmień pracę.

Niestety w dzisiejszych czasach trzeba ruszyć głową, żeby zarobić na mieszkanie i auto, albo wyjechać i parę lat popracować zagranicą. Chyba, że ktoś faktycznie dostał od rodziców, w spadku itp., to ma łatwiej. Państwo nie gwarantuje pracy, a to, że w lepszych firmach przyjmują po znajomości, to nie wina państwa, tylko innych ludzi.

Trzeba wywalić na zbitą morde bezproduktywnych urzędasów wtedy podatki będą niższe i będziemy więcej zarabiać

Ci którzy tego nie rozumieją dlaczego jedni mają więcej i mogą być samodzielni a drudzy z rodzicami to bezmyślne matołki. Myślicie że jakby tak było różowo to wszyscy chcieliby mieć swoje M i niewazne czy ma sie partnera czy też NIE.Niestety coraz więcej biedy,brak pracy i dojdzie do tego ze na 60 m2 bedą mieszkać trzy rodziny w zaleznosci od ilośc potomstwa rodziców.To nie ma nic wspolnego z niezaradnością.Nikt nie będzie kradł czy na banki napadał by być atrakcyjnym dla baby.