Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety powiedzcie CZY NAPRAWDE PO ŚLUBiE i porodzie seksu jest mniej??

Polecane posty

Gość gość

bo slub i porod przede mna ale kolezanki opowiadają ze po slubie i porodzie dziecka ich zycie seksualne jest tragedią...nasłuchalam sie tylu wyznań ,że mam dość..kolezanki wspominają z rozrzewnieniem czasy gdy codziennie uprawialy seks z facetami a po slubie i dzieciach wszystko sie zmienilo na gorsze..czy u was tez?? dodam ,że dwie kolezanki uslyszaly do meżów zeby schudly i wziely sie za siebie bo juz sie nie podobają swoim mezom..i ze niepotrzebnie byli przy porodzie bo stracili ochote na wszystko jak zobaczyli ,że dziecko stamtąd wyłazi w taki sposób..ech ci faceci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po slubie nia ale po porodach tak, szczególnie gdy dziecko jest ciężkie i nie masz na nic sily a co dopiero na seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas seks po porodzie to około raz na miesiac, a przed porodem, ale już po ślubie, 2, 3 razy w tygodniu. Dziecko budzi się 6-9 razy w nocy i mąż nie śpi ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie, że tak zmieniają sie priorytety, czasu mniej, ale to nie problem jeśli ludzie się kochają to jest nadal czułość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meely
Nieprawda - tzn.nie w naszym przypadku. A mamy dwoje małych dzieci, 3l i 9 mscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meely
Seks jest "grzeczniejszy" to fakt. Ale częsty i satysfakcjonujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tataiszmata
jak was boli pochwa to są jeszcze inne metody sprawienia przyjemności facetowi :) A jak się boisz że po porodzie nie będziesz w stanie, to nie rób sobie dzieciaka, tylko proszę nie katuj potem męża rokiem bez seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niektórych ludzi sex jest chyba jedyną rozrywką, jak mają go rzadziej to już tragedia, bo właściwie nic innego ich nie interesuje. Dla kreatywnych, ambitnych osób, mających np fajną pracę albo hobby przerwy w seksie nie stanowią problemu. Takie pary mają szansę przetrwać okres narodzin dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet był przy moich dwóch porodach i jakoś nasz związek ma się świetnie. Były okresy że na zmianę wstawaliśmy do dziecka i wtedy wystarczał nam buziak. Serio. Ale były okresy i to przy maluszkach że nie mogliśmy od siebie rąk oderwać nawet mimi ogólnego zmęczenia. Jak jest miłość, to krótkie (ale krótkie a nie trzy miesiące ludzie) okresy abstynencji nie zaszkodzą a faza wczesnego rodzicielstwa umacnia tę miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katarzyna
U nas czy przed czy po ślubie nie bylo różnicy. Po porodzie jest ale uważam, że jest to zmiana na lepsze. Uprawiamy seks rzadziej (mniej więcej 2 razy w tygodniu) ale za to seks jest o wiele przyjemniejszy. Wcześniej robiliśmy to częściej ale jakoś tak mechanicznie, krótko. Rzadko kiedy ten seks był bardzo namiętny. Teraz jest namiętnie niemal za każdym razem a seks nie trwa pół godziny tylko nawet 3. Mamy to szczęście, że nasze 9 miesięczne dziecko od zawsze ładnie śpi i możemy się nacieszyć sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katarzyna
a no i dodam, że mąż też był przy porodzie ale może na nim nie zrobiło to takiego wrażenia bo jest ratownikiem medycznym i sam już poród odbierał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tataiszmata dziś jak was boli pochwa to są jeszcze inne metody sprawienia przyjemności facetowi usmiech.gif A jak się boisz że po porodzie nie będziesz w stanie, to nie rób sobie dzieciaka, tylko proszę nie katuj potem męża rokiem bez seksu x Są inne metody metody sprawienia przyjemności kobiecie, trollu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ślubie to się dopiero rozkręciliśmy :P Po pierwszym porodzie miałam ochotę, zanim skończył się połóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem pojawia się w zwiazkach opartych tylko na seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnisias
Ślub nic nie zmienił, seks codziennie, o różnych porach, w różnych miejscach... Po porodzie kompletna zmiana, seks kilka razy w miesiącu...sama nir wierze w to co piszę, ale tak jest, a kiedyś nie wierzyłam, po prostu nie mam ochoty, nie lubię nawet :o tzn.jak się przełamię i roluźnię to zawsze mam orgazm, ale jest zuuupełnie inaczej...a w ciąży czułam się seksi, kochaliśmy się regularnie, co do wyglądu to ciąża wpłynęła na plus (po 6 mcach miałam niedowagę, zero rozstępów itp) tylko po prostu mi się nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas seks jest zdecydowanie rzadziej; libido znacznie mi zmalało, ale nie wpłynęło to negatywnie na nasz związek, dużo przyjemności czerpiemy z tego co daje pełna rodzina. P.S 3 godziny seksu 2 razy w tygodniu.. Ja po 6 mcach wróciłam do pracy, pracuję 8, mąż 10-12 (ale od wczesnego rana - popołudnia są nasze), do tego dojazdy, posiłki, ogarnięcie mieszkania, dobrze że mam orgazm po 5 minutach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma już 3lata wiec noce przesypia. Seks mam jak w filmie porno, w końcu tak jak lubię :-). Jest lepiej niż było kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję wam mężów ja mam ideał :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po slubie nic sie nie zmienilo, ale po porodzie owszem. nie wynika to ani z obecnosci meza przy porodzie, ani zmian w wygladzie tylko ze zmeczenia opieka nad dzieckiem, ze stresu zwiazanego z godzeniem innych obowiazkow poza rodzina i w koncu z klotni dotyczacych roznic w podejsciu do dziecka i pomyslu na jego wychowanie. odkad na swiecie jest dziecko maz spi w innym pokoju bo chodzi do pracy i musi byc przytomny. ja z kolei nie mam najmniejszej ochoty wskakiwac mu do lozka tylko po to zeby po 5 minutach wrocic do sypialni gdzie czeka na mnie placzace niemowle. priorytety i poziom cierpliwosci do drugiej osoby zmieniaja sie bardzo po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest lepiej teraz czyli po dwójce dzieci ale ja miałam cc. Choć czasem zdarza się że padam ze zmęczenia i nici z upojnego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ślubie bez zmian, po porodach (5lat po ślubie) kiepsko ze względu na zmęczenie i nic innego (miałam 2cc), po pierwszym dziecku jeszcze w miare ok, bo spalo calą noc, teraz przy drugim dramat, bo budzi sie, a jeszcze starsze jest i jestem totalnie zmęczona wieczorem, mąż zreszta tez. Poza tym jeszcze karmie piersią i troche mi to przeszkadza podczas seksu. Ale wiem ze to minie z czasem i będzie jak kiedys. Jestesmy 14 lat razem i nie jedno przeszliśmy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u mnie już po ślubie było c*****o a przed ślubem byliśmy 6 lat. Ślub był gwoździem do trumny naszego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma 3 lata, jesteśmy rok po ślubie. Na seks nie narzekam :) maz był przy porodzie, pociągam go tak samo jak nie bardziej. Najchętniej robilibyśmy to cały czas i wszędzie. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju, czytam i nie wierzę! Jak to po ślubie seks jest gorszy i jest go mniej???? My po ślubie to nie mogliśmy sie nacieszyć sobą, mimo, że przed ślubem mieszkaliśmy razem. I dalej uprawiamy seks niemalże codziennie, musimy być bardzo zmęczeni jak już odpuszczamy. W dodatku jestem w końcówce ciąży i praktycznie całą ciążę (prócz początków - wymioty, mdłości) czerpiemy radość z seksu. Jakiś obłęd z tymi chorymi teoriami. Jak ludzie chcą być blisko to będą, a jak nie, to znajdą wymówkę typu ślub i przebyta ciąża, potem dziecko itd. Komedia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:46 - nie mow hop zanim nie przeskoczysz. w pierwszej ciazy to mozna sie wylegiwac jak mops, wiec i ochota na seks jest. z nudow mozna w nosie dlubac, bo mozna sie wyspac, najesc, zadbac o siebie a jeszcze wszyscy lataja wokol ciebie. jak ci sie urodzi kolkowiec, ktory nie spi, budzi sie co godzine w nocy i chce byc noszony 24/7 to zobaczysz po 2 miesiacach jaka bedziesz "chetna". to nie sa zadne teorie, kobiety pisza z wlasnych doswiadczen. co wcale nie oznacza ze tak musi byc, ale moze. wiec nie rob z siebie znawczyni bo jeszcze wiele przed toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda. Jestem 10 lat po slubie, 8 po porodzie i u nas w sprawach seksu jest wspaniale, mogloby być jednak częściej, chodzimy na 2 rozne zmiany do pracy i po prostu się mijamy. Ja po cc, zaraz po zakończeniu pologu i wizycie u lekarza rzuciliśmy się na siebie :P może jestem jakas inna, ale mnie seks relaksuje, mogę być zmeczona, zla, wypompowana praca i dla mnie jedynym lekarstwem wtedy jest seks. Czego i innym zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×