Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bezczelny ojciec, nie mam już sił

Polecane posty

Gość gość

Witam, problem ten ciągnie się za mną już od kilku lat. Nie radzę sobie z tym. W domu jest nas czworo - mama, tata, ja i moja młodsza siostra. Budujemy się ponad 10 lat, dom wciąż jest niewykończony, a pokoje zrobione są na odpieprz, bo nasz ojciec to za duży leń, żeby cokolwiek porządnie wykończyć. W drzwiach do kotłowni wybita jest dziura po jednym z jego pijackich wybryków, a na schodach wciąż świecą gołe cegły, ale już pal to sześć. Nie mogę znieść tego, jak on traktuje nas i mamę - jak posługaczki. Nie szanuje nas, zdradza mamę [widziałam zdjęcia jakiejś rozebranej szmaty u niego na telefonie, ale jest już za późno, bo je wykasował], a potem ma czelność do niej przychodzić i domagać się obiadu albo żeby mu sprzątała albo opiekowała się w chorobie. Ostatnio pokazał jej f**ka jak tylko przyszła żeby zobaczyć co robi na dworze... Siedzi na emeryturze, żaląc się na swój stan zdrowia [który sam konsekwentnie niszczył chlając jak świnia - przez jego alkoholizm mam również problemy i muszę chodzić na terapię do psychologa oraz nie wierzę w miłość], obraża się jak ktoś powie mu, żeby coś w domu ogarnął i wypomina jak to wielce po nas sprząta [o porządek w domu głównie dba mama, talerze każdy zmywa sam po sobie na bieżąco]. Wyzyskuje nas i uważa, że kobiety są tylko do garów i prania, do czego skrupulatnie nas doprowadza, odcinając od przyjaciół, chłopaka, zainteresowań czy nauki oraz wyśmiewając każde próby zmian jakie chcemy podjąć. Próbował też cwaniakować i wmawiał mi, że w przyszłości powinnam oddawać mamie moją pensję. Mam już dość i nie mogę na niego przez to patrzeć. Czy da się jeszcze coś z tym zrobić, czy zaprzestać, bo "taki charakter"? On nawet nie umie się przyznać, że wyżarł komuś coś ze słoika, tylko łże w żywe oczy jak małe dziecko, aż się płakać chce z rozpaczy... Czy warto mówić mamie o zdradzie? Nie mam już sił. Pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze wam kurfy wy lubice byc ponirzane przez facetów i bite a taki jak ja byle jakiej by droge płatkami róż wysypywał to kurfa nie chce nawet na mnie spojrzeć kurfy chcecie takiego zycia ze facet wami gardzi to po c***j te żale na kafe . zdrówko dla tatusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka_gosc_ja
Ja nie chcę takiego życia ale prośby nie działają, podobnie jak kłótnie, jemu jest tak po prostu wygodniej. Co innego w takim razie może podziałać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×