Czy mój kolega wybaczy mi że tak się zesz.maciłam?? Wybaczylibyście?

Mam takiego kolegę... Ostatnio obraził się mocno nie wiem czy wróci już do mnie ale są szanse... Ostatnio rozmawiałam na gg z naszym znajomym i co tu gadać... Chyba się zeszm*ciłam. Napisałam coś a ten kolega jest wredny powiedział że napisze tamtemu tzn. wyśle screen.... Potem mówił że tego nie zrobił ale nie wiem po co w ogóle zagadał w takim razie? Rzadko zagaduje... Pokażę wam naszą rozmowę powiecie czy bardzo się zeszm*ciłam i czy mój dobry kolega mógłby mi nie wybaczyć takiego czegoś.. on puk puk 21:44 Ja co 21:44 on puk puk puk 21:44 Ja kto tam 21:45 on ZARAZ PUKAM CIEBIE xDDDDDDDDDDDDD 21:45 Ja co ;____________; 21:45 on no xDDDDDDDDDDDDD xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD kocham ten żarcik ;c nie wiem jak TY xD 25 czerwca 2016 21:45 Ja nie no spoko jest Napisałam że ten wulgarny żart jest spoko! Pogięło mnie? Żałuję... Co będzie jak on wyśle to mojemu koledze? Wg was to straszne zeszm*cenie się? Przeżywam niepotrzebnie czy mam powód?

Niepotrzebnie, głupi żart i tyle. Napalony kolega z poczuciem humoru, bez przesady. To nawet nie jest flirt (z Twojej strony).

coś tgy narobiła!

Ogólnie chciałam się poradzić kogoś znajomego ale bałam się reakcji na takie coś i że stracą do mnie szacunek... Wg was po takim czymś ludzie nie straciliby do mnie szacunku? Bo ja nie wiem sama...

Naprawdę przesadzasz, no bez jaj. Nie połykaj kija :)

Jeszcze jest rzecz, że mój kolega może stracić szacunek bo z tamtym od żartu jest długa historia... Kiedyś mi się podobał byliśmy w dobrych stosunkach itp. a potem można to ująć on się mną znudził i się rozstaliśmy jakby i on potem mnie obgadywał i był fałszywy... I teraz mój kolega może stracić do mnie szacunek bo mówię takie rzeczy i wdaję się w gadkę z tamtym,a może nie powinnam :/ Ale po prostu jak on sam do mnie pisze to ciężko nie odpisać, pamiętam jak kiedyś pisaliśmy sobie.. Mójj kolega nie lubi tego drugiego i mówił mi nieraz jaki on jest

Fajnie, ale zrozum, że nie odpowiadasz za żarty kolegi. Prosiłaś go o takie teksty? Nie. Dopóki nie stoi za tym coś więcej (intencja zdrady), to nie ma co tak spinać.

hm okej nie odpowiadam za jego żarty ale napisałam mu że są spoko i mi się podobają a powinnam wypiąć na niego dupę bo jest fałszywy i przesz to można stracić do mnie szacunek...

No bez przesady. "Nie no spoko" to jest tekst-olewka, a nie ciągnięcie tematu. Nie przejmuj się tak. A jak kolega fałszywy, to zerwij kontakt i tyle.

wyspowiadaj się z tego!

dobra to niech się jeszcze z jedna osoba wypowie

Strasznie przesadzasz, Ja to odebralam ze go olalas napisalas "Nie no spoko jest" w stylu ale jest glupi ci to ma byc - takie sarkastyczne spoko moim zdaniem

sarkastyczne nie nie bywam sarkastyczna akurat nie to :/

No ale tak wyglada Ze go olalas. Czym ty sie w ogole przejmujesz. Ile masz Lat?