Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka wampir energetyczny niszczy mi zycie...

Polecane posty

Gość gość

Ograniczylam kontakt do minimum. Po kazdym jakimkolwiek kontakcie z nia chodze nerwowa, wsciekla nawet na samo jej imie mnie szlag trafia.zniszczyla mi psychike, zdeptala poczucie wartosci, cale zycie podbudowywala sie na mnie, podcinala skrzydla, wpedzila w depresje i jeszcze ona czuje sie zraniona i czuje sie ofiara! Jest wampirem energetycznym, nie nadaje sie do zycia w rodzinie. Wszyscy maja wszystko robic jak ona chce bo inaczej stawia sie w roli ofiary. Najgorsze jest to ze jej toksyczne zachowanie odcisnelo na mnie pietno i niektore zachowania jej powielamw stosunku do mojej rodziny. Jest mi z tym cholermie zle, chce mi sie ryczec, i nie potrafie tego zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkrety?? Słyszałaś kiedyś o psychologu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nie wiesz co to wampir energetyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje zycie, Twoje wybory. Zerwij kontakt albo marnuj swoje zyccie az zdechniesz na raka czy inne depresyjne dziadostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie pisze ze moja matka nim jest. Ona wysysa z ludzi radosc zycia. Zatruwa im ja. Wszedzie gdzie sie pojawi to ludzie szarzeja. Ona jest jak buka z muminkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wróciłam od mojej mamy. Odreagowuję. Mogłabym o niej napisać właściwie słowo w słowo to samo. Ale wiesz co? Widzimy błędy naszych matek? Widzimy! Zauważamy gdy powielamy te błędy i próbujemy z tym walczyć? Zauważamy, staramy się! To najważniejsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co takiego robi twoja matka? ile masz lat ( wlasciwie wazniejsze pytanie czy z nią mieszkasz) podejrzewam ze nie,wiec po co wgl sie kontaktujesz jak tak ci z nią zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz juz swoją rodzine, dzieci i pewnie ci mama dziecko pilnowala. podrzucasz jej dziecko do nianczenia a potem narzekasz , sama sobie radz i nie kontaktuj się z nią a nie ją wykorzystujesz i jeszcze na nią jedziesz. co innego jakbys miala 12 lat i byla zmuszona mieszkac z nia ale nie jestes, masz swoją rodzine to odetnij się i tyle a nie narzekac i lamentowac w nieskonczonosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani razu nie podrzucilam jej dziecka. Juz w ciazy wszem i wobec glosila do nas ze moje dziecko moj problem, ze ona z siebie nianki zrobic nie da. Za to ona moja 8 letnia siostre mi podrzuca. I jest wedlug niej w porzasiu. Wpedzila mnie i mojego ojca w depresje. U mojego ojca doszlo tez kilka innych rzeczy i chlopina gryzie dzis ziemie a ona chodzi i gra biedna wdowe choc za zycia traktowala go jak psa. Gorzej. Psa sie tak nie traktuje. Wszystkim opowiadala jak to sie z nim rozwodzic bedzie.Nie przychodza do niej zadne kolezanki bo z kim by sie nie zakumplowala to ucieka od niej po czasie. Ilez mozna sluchac hujowych rzeczy. I owszem zerwalam z nia kontakt niestety ojciec pozostawil po sobie dlugi ktore nas wiaza. I tylko w tej sprawie sie kontaktujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:18 dzieciece myslenie. Jasne ze nic nie musze. Nikt nic nie musi. Dlugi splacic musze zeby dom rodzinny pod mlotek nie poszedl. A siostra jest siostra, nie jej wina ze ma taka matke. Ostatnia awantura wybuchla o to ze olala cieplym moczem moje dziecko w dzien dziecka nawet nie odwiedzila. Potem jak gdyby nigdy nic wyslala mi zdjecie samochodu jaki kupuje/kupila. Wygarnelam jej pare slow prawdy o tym jak sie traktuje moje dziecko zagrozilam ze jesli bedzie je tak olewac to utne kontakt bo nie bede dziecku robic zludnych nadziei i poczula sie "zraniona" haha ZRANIONA. Szczescie ze moja corka jest niemowlakiem i jeszcze nie rozumie. Bo tez moglaby poczuc sie zraniona. Noi pani matka zaczela mi wypisywac ze zostane sama itp po czym odpisalam ze to raczej ona bo to ona nie szanuje nawet wlasnej wnuczki. Tu poczula sie jeszcze bardziej dotknieta i stwierdzila ze usuwa sie z zycia mojego (i chwala) tylko zanim to zrobi to krwi napsuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha wspomnialam jej ze rodzina mojego partnera przychodzi mala odwiedzac niezaleznie czy sie odzywaja czy nie. A u nas to jak sie odzywamy to jest "sloneczko,skarbeczku" a jak nie to ma ja w d***e nawet nie spyta czy zdrowaczy zyje.stwierdzila ze jestem podurokiem nowej rodziny. Owszem jak tu nie byc?kiedy moi chrzestni i wujkowie i ciotki wypieli sie na mnie jak tylko poklocili sie z moja matka . I ta jej roszczeniowosc doprowadza mnie do szalu. W zyciu nie spotkalam wiekszej egoistki. Ma w d***e nawet takiego niewinnego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama się, dziewczyno, nakręcasz i to ty szukasz kontaktu, żeby na jej tle poczuć się lepiej. Zeby ją przyłapać na byciu świnią i wtedy twoja teoria się potwierdza. Gdybyś nie chciała kontaktu, toby go nie było. Ja od swojej babci prawie nigdy nic nie dostawałam i mama nie reagowała. I mnie nie nakręcała. Milczenie, wyciszenie, to jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie może pomóc miłość którą musisz przyjąć do swego serca - to Miłość Maryi , tylko z tą miłością przezwyciężysz wszystko . Maryja mówi do Elżbiety Szanty ponaglenia : aby we współczesnym bezlitosnym świecie przetrwać i być szczęśliwymi trzeba koniecznie przyjąć Płomień Jej Miłości , jako jedyny i pewny ratunek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Mam dokładnie to samo z ojcem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×