czy powiedziec kolezance ze facet ją zdradza

witam bardzo serdecznie wszystkie forumowiczki, pisze bo mam cholerny dylemat. Problem jest w tym ze mam kolezanke ( przykładowo dajmy jej na imie Ola)- właściwie to mogę nazwać ja bardzo bliska koleżanka,bo spotykamy sie dosc czesto i bardzo ja lubie. Nasi mężowie jakiś czas pracowali razem na jednej budowie i któregoś razu zaprosiliśmy kolegów z pracy męża z zonami na grilla ( Ola z mężem nie mogli przyjsć bo dziecko im sie przeziębilo) , i tam podsłuchałam niechcący rozmowę mojego meza z kolegami jak dyskutowali ze wkoncu wyda się ze on na d***** jezdzi i jakieś koleżanki 18-19 letnie ma z którymi uprawia niezobowiązujący sex.( tu wymienili jego ksywe) i swierdzili że szkoda im Oli ale cóż poradzić chciała to ma.Poczekałam do wieczora i zapytałam mojego męża wprost, o co chodzi bo usłyszałam to i tamto- mój mąż stwierdził że niechciał mi mówić bo sam usłyszał od kolegów a póżniej sam widział go z innymi babami i że d**ek chwali sie po kolegach że bzyka wszystko dookoła od czasu pierwszej ciązy swojej żony.Zaczęłam liczyć, oni są razem 8 lat mają 2 dzieci i starsze ma 4 lat. Obiecałam męzowi że nie będe sie wtrącać ( w sumie bałam sie że ona i tak mi nie uwierzy), spotkałam sie z nią i jak usłyszałam jak ona paple zadowolona że jej mąz kupił jej naszyjnik i kwiatki bez okazji, hmmm zrobiło mi sie jej żal bo ona siedzi z 2 małych dzieci w domu starsze dziecko ma ADHD , a młodsze ma pół roku. Sprawa rozeszla sie po kościach - wiedząc ze nadal ją zdradza i wszyscy o tym wiedzą dałam se spokój, wiedziałam że jeśli jej powiem skończy sie nasza znajomość wiec nie wrącaam sie. DO CZASU. Były urodziny mojego syna i zaprosiliśmy Ole z dziećmi (i tym d****arzem niestety) , podczas gdy stado dzieciarni opanowało mój ogródek powiedziała że chce pogadać- powiedziała że wydaje jej sie że jej mąż(d****arz) z kimś pisze sms i na fb przeważnie w nocy, że chowa tel, pozmieniał hasła do maila i fb , ma nawet kod blokujący tel. powiedziałam żeby spróbowała z nim pogadać to powiedziała że on nie ma sobie nic do zarzucenia i że to normalne że ma koleżanki i że gdyby sie dowiedziała że ją zdradza to w tym momencie jest koniec ich malzeństwa, po czym zaczeła go bronić że może jednak jej sie coś przywidziało- w tej sytuacji niewiem co robić- widze jak on ją traktuje ( idż zajmij sie dziećmi, ugotuj , nalepiej zejdź mi z drogi) widze że ma d***e także dzieci ( ich syn wywalił sie na rowerze ,i rozwalił se kolano, MÓJ maż i syn pobiegli mu pomóc wstać a ten debil siedział pijąc piwo nawet sie nie ruszył. i tak sie zastanawiam czy mam jej powiedzieć, ( żony kolegów z pracy też wiedzą, WSZYSCY W PRACY WIEDZĄ) zastanawiam sie czy jej powiedzieć?? boje sie bo to jest pieprzanie sie w czyjeś życie, wiem że mi nie uwierzy i zerwie kontakt, zastanawiam sie co robić, prosze może ktoś był w podobnej sytuacji i mi doradzi:)

Powiedzieć!!! Ona o tak się dowie, w dodatku dobije ja to że WSZYSCY wiedzieli tylko nie ona. w takiej sytuacji prędzej zerwie Tobą kontakt.

widzisz tylko problem jest w tym że ona jest w dego dupka taka zapatrzona, mój mąż powiedział mi że jak on zobaczył żę mój mą widział go z jakąś babą to zaczął jej paplać że mój mąż jest taki i owaki , ogólnie facet nią kręci jak chce, nikt od nich z firmy niechce sie wtrącać bo on już tam nie pracuje i nie utrzymują kontaktu, cholera też chce powiedzieć ale mąż paple- po co bedziesz sie wtrącała, potem sie pogodzą ty na świnie wyjdziesz

Postaw się w jej sytuacji. Chciałabyś, żeby wszyscy wiedzieli,a Ty jedna nie? Ja chciałabym, żeby ktoś mi powiedział, żebym miała prawo wyboru, czy zostać z d****arzem, czy odejść.

Ile razy jeszcze zalozysz ten temat prowo?!

Temat co jakis czas powraca:) Nie, nie mówic, bo będziesz jej największym wrogiem. Mozesz do niej napisac anonimowy list i tyle.

Nie ma co podbijac projektowi kafe to umilnie.

Pogadaj z nim, żeby sam się przyznał, chyba, że jest jakiś perfidny to nie mów mu nic, tylko od razu koleżance powiedz

Nie doradzę, ale gdybym była zdradzaną żoną chciałabym wiedzieć i na pewno byłabym wdzięczna za informację. Czułabym się podle wiedząc, że wszyscy robili ze mnie durnia ;-(

do kogo wy blondynki piszecie?Projekt wkleił kolejny raz ten temat i poszedł sobie a wy sie jaracie.

Powiedz kolezance koniecznie, mozesz powiedziec ze np : wlasnie niechcacy uslyszalam rozmowe kolegow.. cos w tym stylu, bo to kiedys i tak sie wyda, sama widzisz ze ona juz cos podejrzewa

Ja na Twoim miejscu wysłałabym anonima do koleżanki z informacją. Poważnie. Zrób to, bo ona musi wiedzieć. A jak wyjdzie afera, to Ty też będziesz się zastanawiała z innymi od kogo mógłby być ten anonim...

Dokladnie. To samo mialam powiedziec o anonimie. Niestety czasem sie zdarze ze te dwie osoby sie pogodadza a zła jest ta trzecia bo "przez nia" sie cos zepsulo. Czasem kobiety maja tendencje do bronienia mezow

ja bym powiedziala

Ile razy zalozysz to samo prowo ??

WREDNE TŁUSTE BABSKO załozyło watek :D

a UŁOMNE STARE KOORFISKO się wścieka :D

co dzi/wko strach dope obleciał, że to o ciebie chodzi? :D

Powiedz powiedz dzi/w/ce i temu łajdakowi solidny wp*****l się należy.

powiedz. Daj jej szansę ułożyć sobie życie z kimś porządnym. Bo ten do końca życia by ją zdradzał i upokarzał

ja bym powiedziała, sama byłam zdradzana, to ból nie do wytrzymania, ale najlepsza najgorsza prawda niż życie złudzeniami