Nienawidzę swojej pracy !!!

Od roku pracuję jako sprzedawczyni w sklepie spożywczym. Najchętniej zmieniłabym tą pracę, ale tu dostałam umowę o pracę , a gdzie nie spojrzeć to same umowy zlecenia, o dzieło , praca tymczasowa, lub przez agencję. Nie cierpię ludzi. Przez moją pracę pogorszyły się moje stosunki z chłopakiem, bo stałam się bardzo nerwowa , nie śpię po nocach. Nawet sama jeżeli mam iść na zakupy , gdzieś między ludz,, gdzie jest tłoczno dostaję szału i chcę jak najszybciej stamtąd uciec. Od początku mojej pracy miałam przechlapane. Ludzie nie są cierpliwi. Ja się uczyłam, ale i tak słyszałam teksty typu "szybciej ", "najpierw niech się Pani nauczy obsługiwać klienta, a potem pcha się za kasę " (tylko jak mam się nauczyć nie obsługując), "proszę się zamknąć i kasować, pani tu nie jest od gadania " . Tak się traktuje sprzedawcę . Sprzedawca to śmieć . Nawet wczoraj, początek mojej popołudniowej zmiany. Przyszła star****** która mnie nie cierpi chyba za to, że oddycham, próbowała najpierw mi wmówić , że jest zła cena pod cukrem, odpowiedziałam, że nie jest to możliwe bo sama tą cenę tam wkładałam i od dawna kosztuje 3,15. To zaczęła się wydzierać na cały głos , że jestem gówniarą i mam się cieszyć, że jeszcze w ogóle tam pracuję. Kiedyś zostałam popchnięta, bo jakaś Paniusia stwierdziła , że jest za mało miejsca w sklepie. Miałam mnóstwo sytuacji , ale zabrakło by mi dnia , by to opisywać. Przed każdą dniówka mam serce w gardle. Nie cierpię ludzi , zachowują się jak bydło. A starsze panie , które wymyślały donosy do mojego szefa, bo nie chciały, żebym pracowała w ICH sklepie najchętniej same pogoniłabym do pracy , bo chyba guzik o niej wiedzą . Już nie mam sił. Chyba wyjadę za granicę na jakąś produkcję , nie będę walczyć z polskim buractwem, za drobne to, nie na moje nerwy.

niestety za granicą na produkcji czy przy zbiorach roi się od polactwa i to niestety najgorszy sort. ludzie są tam bardzo jadowici.

To ja już nie wiem co mam robić :(

z dwojga złego to jednak praca za granicą jest lepsza opcja niż harowka w Polsce. wyjechalabym lecz nie mam z kim. sama boję się.

przestań robić z siebie ułoma na kiepskim etacie i załóż własną działalność

Nie przejmuj się głupotom ludzką, ona jest w necie, pracy itd

A może chcesz sobie poprzeglądać te oferty za granicą- http://marvelpc.eu/ Znajoma znalazła tam bardzo ciekawą pracę dla siebie i jest bardzo zadowolona.

@12:22 A ty debilu zdajesz sobie sprawę, ile teraz kosztuje prowadzenie własnej firmy??? Tylko na początku są ulgi, a potem trzeba płacić ponad 1000zł miesięcznie na sam ZUS, nie licząc już innych opłat. Nawet, jeśli działalność przynosi straty i człowiek jest na minusie. Ludzie i tak są zarani i obrotni, Jakby w Niemczech czy USA były takie standardy życia jak w Polsce to już dawno wybuchła by tam wojna domowa.

NAPISZ SKAD JESTES I CZY ZNASZ NIEMIECKI.

Tak Polacy są okropnymi chamami kompletny brak wychowania średni złośliwi nie przejmuj się tak jest wszędzie

Zajdź w ciążę :D

gość 2016.06.29 To ja już nie wiem co mam robić smutas.gif Zgłoś dawaj doopy za kase jak twoje rówieśniczki http://kobieta.wp.pl/skandynawscy-tatuskowie-polskie-kociaki-sponsoring-nad-wisla-6014209025507969a

musisz być mniej wrażliwa. W większości robót szef ma jakieś pretensje. A w sumie już trochę robisz, to masz jakieś doświadczenie. Szkoda byłoby tego marnować

lepiej znajdź pracę w sieciowce z ciuchami np w części z nich dają umowę o pracę wiem bo sama taka mam, premie od sprzedaży, umowę na dwa lata, deputat co mc

Oj te obsrane paniusie w średnim wieku to zmora , starsze panie nie koniecznie ale te po 40 to masakra