Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie popelniajcie takiego błędu

Polecane posty

Gość gość

I nie przyzwyczajajcie męża ze tylko wy wszystko robicie i nie macie prawa nic wymagać. Tak bylo u mnie, nie chciałam wierzyć przyjaciółce jak mowila mi ze to zle sie skończy. Ze zwyklej dobroci chciałam żeby mąż mial obiad od razu po pracy, żeby dom byl posprzątany na błysk, zakupy porobione i przyniesione na własnym garbie. To jest wszystko super dopóki nie pojawia sie dzieci a mężowi nie spowszednieje bo wtedy przestaje to doceniać. Od kiedy pojawiło się dziecko zaczęły sie problemy. Dopóki dziecko spało większą część dnia bylo jeszcze ok ale potem zaczął sie koszmar. Po prostu juz nie mam kiedy tak tego ogarniać bo dziecko mam wymagające, które nie zajmie sie sobą. Teraz sprzątam po kilka razy dziennie bo co ja sprzątnę to dziecko zrobi znów bałagan. Wykończyć sie można. Przyzwyczajajcie swoich mężów ze nie zawsze musi być idealnie, ze czasem można zjeść na miescie albo kupic cos gotowego a podłoga nie musi być codziennie wyszorowana. Tak samo od razu dzielcie sie obowiązkami przy dziecku bo obudzicie sie jak będziecie 7 dni zapieprzać przy dziecku i przy garach a wtedy juz będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedynego bledu jakiego nalezy unikac to wybor chlopca zamiast mezczyzny,. Kiedy wybierasz mezczyzne a nie chlopca to nie ma takich problemow. Moj Nie robi mi jazd o balagan,nawet nie zwraca uwagi na takie rzeczy. Wie jak ciezka jest praca kobiety w domu bo ja poznal i potrafi obrac mi ziemniaki jak ma czas upiec ciasto i pozmywac naczynia, bez proszenia i gderania. Gdy urodzil sie nasz synek nosil mnie na rekach. Przyjechalam ze szpitala i czekal na mnie porzadek, zrobione pranie i pyszny obiad i tak jest do tej pory. Mamy taka sytuacje zyciowa,ze razem pracujemy i razem odpoczywamy i maz na rowni ze mna kapie,przewija, zajmuje sie abym ja mogla zjesc ,wykapac sie,chwike odpoczac,na zmiane wstajemy w nocy. Kocham go jak wariatka ale potrafie tez pokazac pazurki, nie jestem ciepla klucha. Nie jest idealnie i czasem sie klocimy ,przyznam ze czesto przez moje wybuchy bo on jest spokojny jak mnich buddyjski :-) Mimo wszystko dobra przestroga autorki bo najbardziej docenia sie cos gdy tego nie ma dlatego warto jesli caly tydzien jest sie z dzieckiem dac tak mezusiowi pozajmowac sie cala sobote lub niedziele a samej isc nawet na dlugi spacer. Ostatnio widzialam fajny demotywator. 'Kura domowa - Jestes nia jesli o randki musisz prosic a za niepozmywane naczynia przepraszac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda, doświadczałam i się rozwodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Dobrze napisane. Od siebie, jako od faceta dodam, że dla faceta obiad po pracy, wysprzątany dom, i te pe nie jest najważniejsze. Dbajcie drogie Panie o relacje w związku. Czasem lepiej zamówić pizzę, albo darować sobie porządki, a posiedzieć razem i pogadać, wypić razem jakieś winko w wannie, wyskoczyć gdzieś. Dla partnerów (bez względu na płeć), którzy wynieśli z domów rodzinnych tradycyjny model rodziny może to być trudne. Ale warto. Bo potem na kafe pojawi się kolejny temat, założony przez porzuconą kobietę: "przez x lat koło niego skakałam, obiad miał codziennie pod nos podany, kalesony wyprane, mieszkanie lśniło, a on co? Znalazł se młodszą imprezowiczkę, a mnie puścił kantem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Gość 8:34 Unikać trzeba chłopców i maczo z patrialchalnymi ciągotkami. Pierwsi szukają mamusi, drudzy kurki domowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w jest w slowach Pana ...mezczyzni zdradzaja niekoniecznie z lepszymi,mlodszymi i ladniejszymi ale ZAWSZE ta kobieta bedzie diametralnie inna od zony/partnerki lub bedzie przypominala zone sprzed lat, gdy byla inna,milsza,bardziej beztroska i uczuciowa. Dla ktorej niewazny byl czysty zlew a spedzenie czasu we dwoje, Malzenstwo moich rodzicow sie rozwalilo bo mama byla bardzo oschla, pucowala kuchnie do polnocy i dziwila sie ze ojciec sie od niej odsuwa. Na propozycje wyjsc kolacji itp reagowala a po co,szkoda kasy, trzeba lodowke nowa kupic itp. Nie popelnie jej bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobienie prania : 1. wrzuc szmaty o podobnym kolorze do bębna 2. Wsyp proszek i plyn do plukania 3. wyciag szmaty i rozwieś Wyjaśnijcie mi z czego wy robicie wielkie halo? Jeżeli nawet to potraficie wypominać chłopu to jesteście guano warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:20 ani jeden ani drugi nie nadaje sie na meza :-) Pierwszy to Piotrus Pan,ktory kocha tylko siebie a drugi chce drugiej matki w domu i kochanki na miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:28 typowe meskie gowniane podejscie. Jesli to takie guano to czemu problem sprawia Wam nawet podniesienie skarpet z podlogi? Moj ojciec cale zycie skarpety i majty pierze sobie recznie sam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zrobienie prania : 1. wrzuc szmaty o podobnym kolorze do bębna 2. Wsyp proszek i plyn do plukania 3. wyciag szmaty i rozwieś Wyjaśnijcie mi z czego wy robicie wielkie halo? Jeżeli nawet to potraficie wypominać chłopu to jesteście guano warte. & Skoro nie wymaga wysiłku, to przejmij tę działkę, a może jesteś guano wart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, czy jak sie tak staralas na poczatku, to mialas prace?bo jesli tak to rzeczywiscie wlasna glupota, ale jesli bylas bezrobotna, to chyba oczywiste ze czlowiek robi wszystko w domu chocby z nudow-i stad niebezpieczenstwo ze tak bedzie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna głupia p***a "gość dziś " kto powiedział że tego nie robię, tylko nikomu tego nie wypominam leniwa kwoko. Jak masz gamonia w domu to go hoduj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:37 Dlaczego ja obrazasz? Temat jest o facetach,ktorzy NIe Robia i nie doceniaja takich rzeczy. Trzeba bylo zrozumiale napisac,ze pomagasz i doceniasz prace zony a nie naskakiwac na kobiety? Skad mamy wiedziec co robisz jak nic nie napisales? Napisal pare punktiw z bezsensownym komentarzem i czepia sie ze nikt go nie zrozumial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam prace. Tylko ze wracałam z pracy o 15 i potem zajmowałam się domem. Teraz nie pracuje bo ktos musi się zająć dzieckiem. Z pracy zrezygnowałam niedługo przed ciążą bo nie odpowiadała mi atmosfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bo brzydzę się kłamstwem i naciąganiem faktów, jedna doradza drugiej jak być suczą, idę o zakład że 90% tych waszych bolączek wystarczyłoby omówić z facetem. Jak nie zrozumie, że to żaden wysiłek, to już tego nie zmienicie ćwok będzie ćwokiem. Tylko pamiętajcie, że wtedy łączy was coraz mniej albo macie wspólne zainteresowania to jest jeszcze szansa, żebyście w łóżku też się jako tako sprawiały ale i w tej sferze bywa ciężka "harówa" mhehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos dobrze napisal ze najważniejsze sa relacje. A ja mam taki problem ze nie potrafię zwróć uwagi czy poprosić o cos. Niestety taka juz jestem. Wole cos za kogoś zrobic żeby się nie kłócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie obwiniaj siebie, że jesteś uległa masz taki charakter i już, to winien jest facet, że nie wyciągnie do Ciebie ręki. Odkąd pamiętam robiłem coś w domu sprzątam jak mi zaczyna przeszkadzać bałagan, piorę jak mi brakuje ciuchów, a ta moja "biedna" żona szybko się denerwuje i chce mieć szybciej i wcześniej więc gania ze szmatą bo wszystko jej przeszkadza. Mężczyzna podchodzi do tego praktycznie nie emocjonalnie kiedy kobiety to zrozumieją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko fakt jest taki ze 90% facetów korzysta ile może. Najpierw kobieta zrobi 1 rzecz za niego to potem nawali na nia 2, 3 kolejna i efekt jest taki ze potem on nic nie robi a zona wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzątanie na błysk jest błędem samym w sobie, co to 365 dni w roku jest święto? Od początku znajomości uświadamiałam mojego męża że nie lubię sprzątać i nie było potem zdziwienia że nie latam ze szmatą i odkurzaczem. Wolę żebyśmy sobie posiedzieli, pogadali, obejrzeli film niż miałabym paść na ryj z powodu sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a kobitom odebrało mowę i nie potrafią się odezwać hahahahaha głupich nie sieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja niestety chciałam być idealna takze każdy mój dzień teraz wygląda tak: 5.30 tak się budzi moje dziecko wiec ja tez Potem idę sie umyć ale na szybko bo musze to zrobic zanim dziecko zje poranne mleko bo albo będzie wyć albo cos mu przyjdzie do glowy jak się skończy jedzenie Potem idę z dzieckiem na dwór, przy okazji robię zakupy Później dziecko ma drzemkę ok godziny (ale ostatnio juz nie chce spać w dzień) Gotuje obiad dla dziecka osobny i dla nas osobny Jak dziecko je (samo juz umie jeść) ja sprzątam i zmywam po obiedzie Potem 2 spacer i plac zabaw z dzieckiem Jak wracam to odgrzewam obiad dla męża Jak ja się zajmę obiadem to dziecko juz zdąży zrobic bałagan O 20 kąpie dziecko i o 21 klade spać Sprzątam kuchnie po obiedzie O 23 padam na pysk. I tak każdego dnia w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się co to będzie jak w ten grafik wcisnę jeszcze prace. Zapuściłam się bo nie mam kiedy dbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ten wątek też wlazł wulgarny prostak - troll.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to nie od dzisiaj wiadomo ze facet chce mieć w domu kobietę a nie niańkę i sprzątaczkę. A autorko, no cóż jak nie umiesz mówić o swoich potrzebach i nic nie mówisz to może Twój mąż myśli ze ich nie masz a za to uwielbiasz sprzatac i zmieniać pieluchy. Z drugiej strony zastanów sie jak to wygląda z perspektywy Twojego męża. Ty nie masz dla niego czasu. Żyjecie niby ze sobą ale obok siebie. Albo zaczniesz mówić o swoich potrzebach i zaczniecie sie dzielić obowiązkami a Ty będziesz miała czas zadbać o siebie albo czarno to widzę. Znajdzie sobie taka co będzie miała dla niego czas, będzie zadbana, seksowna a do Ciebie będzie przychodził na obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przestań ciągle sprzatac bo raczej ze szmatą w ręku i cala spocona jesteś malo atrakcyjna dla męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Dziewczyno porozmawiaj z mężem bo się zajedziesz. Przecież to się w końcu odbije na waszych relacjach. My faceci potrzebujemy prostego przekazu: nie wyrabiam sama, pomóż mi. Nie bierz wszystkiego na barki, bo pękniesz. Pogadaj z nim, tylko spokojnie, bez emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co by sie stało jakbyś nie posprzątała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam mu jakos zwrócić na to uwagę ale z drugiej strony on pracuje po 12 godzin wiec troche ciężko mi wymagać żeby potem sprzątał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakbym nie posprzątała to by byla afera ze co ja caly dzień robiłam :( juz raz tak bylo. Nie posprzątałam bo zasnęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah to ja jak znajde partnera to bede go musiala uswiadamiac, ze jestem balaganiara... nie przeszkadza mi bajzel, costam umiem ugotowac, ale czasem mi nie wyjdzie, tzn lubie eksperymentowac, a ze wybuchy i bajzel przy pracy... trudno. No taki mezczyzna co musi miec podane wszystko pod nos i posprzatane to by ze mna nie wytrzymal. Babcia co ma typowe patriarchalne podejscie mowi mi, ze "taka jak ty to maz w d**e kopnie!" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×