Tu jest dużo mądrych, doświadczonych kobiet, liczę, że trafnie mi odpowiecie

Spotkałem się z dziewczyną na jednej randce. Nawet pod wieloma względami mi się podoba, jednak nie "ciągnie" mnie do niej. Nie mam efektu, kiedy bardzo bym chciał spotkania z nią, jak to było z moją pierwszą miłością. Na razie nic do niej nie czuję. Mógłbym spokojnie o niej zapomnieć. No i teraz pytanie - czy powinienem umówić się z nią na drugą randkę, czy zapomnieć...?

Umów się co ci szkodzi, jak da ci broszkę powąchać to i miłość przyjdzie

"Umów się co ci szkodzi, jak da ci broszkę powąchać to i miłość przyjdzie" Z******ta porada :D :D ale co prawda to prawda :)

Czy to przypadkiem nie Pani Szydło? Ona ma dużo broszek.

Powiem tak -Ja po 1 randce tez się zastanawiałam czy iść na drugą bo kompletnie nic nie zaiskrzyło. Ale potem myślę ze na 1-szej każdy taki spięty trochę i trzeba dać sobie czasu.( fizycznie też mi się podobał ) I powiem ci ze na 2-giej tak mnie oczarował ze dziś planujemy ślub ( po 3 latach razem)

Z poprzednią nie potrzebowałem wąchać broszki, a byłem zakochany po uszy...:P

nie umawiaj sie z nia, nic na sile.potem bedziesz miec problem zeby sie od niej uwolnic i ogromne wyrzuty sumienia.wiem bo przez dlugi czas spotykalam (tylko po przyjacielsku) sie z b. milym, sympatycznym facetem, ale mnie do niego nie ciagnelo.czekalam tylko az mi sie odmieni bo uwazalam ze powinnam sie w nim zakochac i spedzic z nim reszte zycia, tylko z wygladu mi sie nie podobal i duzo starszy.mam do dzis wyrzuty ze nie powiedzialam mu wczesniej ze jest fajny ale jako kolega.sa rozne uczucia, nie tylko damsko-meskie, mozna kogos bardzo lubic, ale jak brata i tym robic krzywde

Umów się jeszcze na tą jedną. Jeśli nie zaiskrzy daj sobie spokój.

Umów się na drugą randkę, będzie spokojnie, bez napięć i stresu. Porozmawiajcie, spędzicie wspólnie czas. Niektóre dziewczyny są bardziej zamknięte , otworzą się przy wytrwalym.

A ja mam troszkę inne pytanie do randkujących (też do Autora): skoro cię do niej nie ciągnie, to po co się z nią w ogóle umówiłeś? Kurczę, ja bym nawet nie umówiła się z kimś, kto jest dla mnie neutralny, na zasadzie "może coś z tego będzie". Przecież skoro się ze sobą umawiamy to dlatego, że wpadliśmy sobie w oko, czujemy do siebie miętę, może nawet coś więcej i chcemy nadać temu bardziej konkretny kształt. Czy tylko ja tak mam?

chyba tylko ty tak masz

gość dziś a czy bierzesz pod uwagę coś takiego, że ktoś może podobać się na zdjęciu, w rzeczywistości również, ale samo podobanie się trudno jest nazwać "przyciąganiem"... co tu jest do rozumienia? Spotykasz się z kimś, żeby go poznać. Wygląd spoko, podoba Ci się, ale masz nadzieję, że charakterem, charyzmą Cię przyciągnie, motoryką twarzy

o jakim zdjęciu ty mówisz? umawiasz się z ludźmi z facebooka? swatają cię znajomi i pokazują zdjęcie potencjalnego kandydata? nie, nadal nie rozumiem.

facebook, to portal randkowy? od kiedy? :)

No i bardzo dobrze, że nie fiksujesz. Masz czysty umysł i właśnie z taką kobietą powinieneś się ożenić.

drugi raz nie zaszkodzi a pozniej woz albo przewoz

gość wczoraj portal randkowy? sorry, nie wiedziałam, że to takie oczywiste. nie znam nikogo, kto by się umawiał/poznał przez portal randkowy. z tego co wiem, to są to najczęściej ukryte anonse erotyczne.

że charakterem, charyzmą Cię przyciągnie, motoryką twarzy x motoryka twarzy :D :D :P

Dlaczego nie? Przecież wiele osób korzysta z takich miejsc i bardzo sobie to chwalą. Myślę, że zdecydowanie warto zainteresować się tym tematem. W https://www.mydwoje.pl/pani-szuka-pana jest sporo osób po czterdziestce, więc może to Ci się przydać.