Wesele z byłym

Za tydzień mam wesele siostry na które miałam iść z byłym chłopakiem ale rozstalismy się miesiąc temu. Wiele razy były takie sytuacje że rozstawaliamy się na dzień i się godzilismy ale tym razem jednak już nie wróciliśmy. Próbowałam to naprawić ale on nie chciał.Po rozstaniu poczuł wolność zaczął szaleć wracał do domu w nocy, pił, jeździł na imprezy i swirowal do dziewczyn (w tym do swojej byłej z którą był nawet na imprezie). ostatnio dowiedziałam się że tulil się z jedną dziewczyna i chodził za rękę. Gdy zaproponowalam mu to wesele on powiedział że jako znajomi żebym na nic nie liczyła i nie przystawiala się do niego bo on nic nie chce. Potrafił mówic że nic nie czuje żebym dała mu spokój a on sam potem do mnie pisał. Raz pisał normalnie o życiu a potem był chamski i pisał że nie wie co w sobie ma że byle chcą do niego wrócić że nie wie czemu jest taki z******ty że każda laska do niego pisze i że każdy go lubi. Wczoraj dowiedział się że planuje powiedzieć mu ze nie idę z nim na to wesele i wyprzedził mnie napisał co z tym weselem ja napisałam że lepiej jakbyśmy razem nie szli on napisał jaki jest powód a ja napisałam że nie utrzymujemy razem kontaktów to dlaczego udawać że wszystko jest okej i że nie warto wchodzić sobie w drogę on potem zaczął pisać o tym że myślał sobie kilka dni i że chciał to naprawić bo szkoda mu tak to zostawić. Pisał jakby to że zaczęłam mieć wywalone i nie czekałam za nim aż się wyszaleje i będzie chciał wrócić i to chyba go ruszyło. Powiedział że udanej zabawy pisał tak jakby chciał zmienić moja decyzję a pewnie po weselu byłoby to samo. Tydzień temu pisał że nic od mnie nie czuje ze wszystko się wypaliło a teraz nagle sobie to przemyslal. Dobrze robię, że z nim nie idę? Myślicie że zależało mu na weselu bo tam będą jego znajomi bo jakby chciał poprawić kontakty tak jak wczoraj pisał to by to zrobił już wcześniej a nie kiedy dowiedział się że z nim nie idę. Chciałabym odnowić kontakty ale nie teraz to jest za szybko i ciężko mi uwierzyć w jego dobre intencje.