Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmieszy mnie to gdy nauczyciele mówią, że

Polecane posty

Gość gość

dzieci są podłe, niewdzięczne, leniwe i dlatego są dla nich tacy wredni, złośliwi, krzyczą. Każdy pamięta jak niektórzy nauczyciele potrafili się mścić za jednego ucznia albo inną klasę na CAŁEJ klasie, albo swoje frustracje z życia prywatnego wylewać na swoich wychowankach. Nie mówię oczywiscie, ze WSZYSCY zanim zaraz mi ktos zarzuci. To przepraszam, co ma powiedzieć np. nauczycielka ucząca w szkole specjalnej? gdzie uczniowie są często kilka razy bardziej agresywni i "tępi" (mówiąc brzydko, bo to nie ich wina) niż "normalne" dzieci? Co ma powiedzieć pedagog, który pracuje z typowo trudną młodzieżą? Każdy ma w pracy jakieś trudności, a ludzie pracujący ze staruszkami? tacy to dopiero potrafią być podli... Dlatego tak, śmieszy mnie tłumaczenie przez nauczycieli swojej nieudolności niegrzecznymi dzieciakami, bo chcielibyście mieć ułtwione wszystko - grzeczną, potulną młodzież i dzieci. A to jest wasza praca, także ich w pewien sposób wychowac, bo jesteście pedagogami, chociaż wypieracie to z siebie jak tylko możecie, bo wyłożyć materiał z biologii czy historii, matematyki to ŻADNA sztuka, to są podstawy, nie tylko na tym polega wasza robota, sztuką jest własnie zapanować nad dzieciakami, wyrobić sobie u nich szacunek, bo można, a nie tylko odbębnić wykład i narzekać. Dobra, czekam zaraz na nienawistne posty względem mnie, że pewnie sama byłam tzw. "trudną młodzieżą" albo jestem mamą smarkacza, co pozwala sobie na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, nikt nie chce się odnieść? Prawda zabolała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo0001
ohhh miałam w podstawówce nauczycielkę matematyki, która gdy ktoś nie umiał rozwiązać zadania darła się na niego do końca lekcji a czasem przez dwie godziny i wyzywała od wszystkiego : tumana, nieuka, głąba oraz teksty w stylu będziesz kible sprzątał, nic w życiu osiągniesz i tak przez 3 lata mnie też się tak raz oberwało za zadanie z treścią. Dzisiaj nikt by sobie na coś takiego nie pozwolił następnego dnia ta pani rozmawiałaby z prokuratorem, kuratorium i tvn24 i zapewne została dyscyplinarnie zwolniona. W późniejszych etapach mojej edukacji już nikogo się nie bałam ani mojego nienormalnego szefa, który odstawiał awantury do parteru na porządku dziennym o wszystko łącznie z tym, że drukarka się zacieła. Jego awantura mogła trwać nawet całe 8 godz od 8 do 16., ale też go miałam gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo0001
to cecha narodowa, Polacy to awanturnicy wynoszą taki przykład z domu i powtarzają w dorosłym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo0001
to się rozgrywało na początku lat 2000 gdy byłam dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę? Ja własnie odwrotnie, słyszę od młodszych kuzynek, że nadal są tacy nauczyciele, w gimnacjach, szkołą średnich zwłaszcza, wyzywający i tak jak tutaj opisujesz - a ja ile to rzy usłyszałam, ze nic w życiu nie osiągnę, że jesteśmy jako grupa do niczego, tępi, durni, ignoranci, ze będziemy ulice zamiatać albo ewentualnie na kasie sprzedawać bo na nic innego nie zasługujemy. Nikt nie reagował, tłumaczyli to tym, ze nauczycielka ma taki styl bycia, ale dużo zasług i musi zostac na swoim miejscu :) oprócz niej wielu tak mówiło, tylko może trochę rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kiedyś nauczyciel mial poważanie, a dziś nauczycielowi nie wolno nic, a uczniowi wolno wszystko... Np uczeń w trakcie lekcji wyjmuje komórkę i wysyła sms-y , inny przykład - uczennica w czasie lekcji maluje sobie paznokcie... a kiedy nauczyciel zwraca jej uwagę - ona bezczelnie się śmieje... takich przykładow można podawać dziesiątki... ale taka jest dzisiejsza młodzież... oni są "w porzo' - to nauczyciel jest zły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! powinnaś zatrudnić się w szkole jako nauczycielka a gwarantuje ci , że zmieniłabyś zdanie już po tygodniu pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że autorka zrucała w szkołę kamieniami, dlatego tak nie lubi nauczycieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×