To bzdura że trzeba być takim i takim aby z kimś być

Ciągle obserwuję osoby z upośledzeniem emocjonalnym, które są w długoletnich związkach. Naprawdę, obserwując ludzi, dochodzę do wniosku, że wystarcza im, że partner fizycznie im odpowiada i "jakiś tam jest". A w przypadku kobiet nawet fizyczność często nie gra takiej roli, tylko chyba głównie kwestia tego, że ktoś się o nią starał i ona zgodziła się na związek. Podam kilka przykładów: chłopak przed 30stką, dziewczyna kończąca studia. Ona ciągle fochy, on nie może rozwijać swoich pasji, bo ona ma pretensje, mimo że chłopak jest naprawdę w porządku, czuły, kochający, starający się. Jeździ do niej wszystko "naprawiać", chociaż to ona powinna się ogarnąć. Traktuje go protekcjonalnie aż do dziś, nawet jak jest chory to traktuje jak zło konieczne. dziewczyna jeszcze gorsza od poprzedniej, bo kontrolująca faceta na każdym kroku. Jego koleżanki traktuje jak potencjalne zagrożenie, we wszystkim węszy jakiś podstęp. On przy niej zachowuje się jak trusia. dziewczyna ze starszym facetem, o 8 lat. Związek na odległość. On nieraz bywa w jej mieście, ale nie zawsze się widuje, ona ma do niego o to pretensje. Ciągle się kłócą, gadają przez telefon po nocach. ON w końcu zrywa z nią w momencie, kiedy ona go normalnie prosi o to, żeby się spotkali i porozmawiali. A później do siebie wracają i zabawa zaczyna się na nowo. Poza tym mnóstwo związków, które się sypią po pierwszej poważnej kłótni, mnóstwo 'bardzo zakochanych' ,którzy za rok traktują się jak najgorsi wrogowie.

z przymrużeniem oka :) nie, nieśmiałość nie skreśla twojej możliwości bycia w związku (co najwyżej będziesz pantoflem dla jakiejś jędzy, ale jak będzie w miarę ładna to jeszcze będziesz jej za to dziękował) nie, bycie niemiłym nie skreśla twojej możliwości bycia w związku (to nawet lepiej, bo partner będzie się ciebie trochę bał i czuł respekt) nie, bycie mało empatycznym nie skreśla twojej możliwości bycia w związku (dostarczysz adrenaliny swojego partnerowi wrzeszczącemu ci nad uchem swoje żale - a przecież w związku nie może być nudno!) nie, bycie nieuczciwym nie skreśla twojej możliwości bycia w związku (tylko się dobrze kryj, a jak już cię odkryje, to patrz punkt wcześniej)

zgadzam sie

są jednak jakieś zasady facet nie może być pipą, musi bronić kobietę, czymś zaimponować ogólnie musi być męski a kobieta kobieca plus to co sam wymieniłeś facet musi się starać, spodobać fizycznie i do tego musi być sprawny w łóżku ale to wiadomo

14:19 jedziesz stereotypami. co to znaczy pipa? spokojny może mieć więcej zaradności, jak ten facet którego tamta laska traktuje jak zło konieczne. Jest spokojny, ale rozwija swoje pasje, wszystko umie załatwić i wiecej od niej osiągnął. A do tego przystojny i dba o nią (naprawdę, taki typ po prostu). I co z tego, skoro jest tak traktowany? nie, to niekoniecznie facet musi się podobać fizycznie. Często dla kobiet nawet i to jest na dalszym planie. Gorzej mają babki, choć ktoś może powiedzieć, że i lepiej - bo wielu wystarczy po prostu być atrakcyjną, a wtedy facet zniesie prawie każde zachowanie. Znam takiego, który jest związany z taką, wyzywa ją po kątach, ma jej dość, ale wraca jak bumerang do niej i sponsoruje jej wszystko. A to jest akurat rzadszy typ, bo przerysowany, ona się zachowuje jak przygłupia. Tak, jakby nie było innych ładnych i trochę normalniejszych kobiet.

Ciezko dzis o niebrzydka i wmiare normalna dziewczyne. Dlatego kazda potwora znajdzie swojego amatora

14:34 znam dużo takich dziewczyn. Tylko wy ładne niestety często traktujecie niepoważnie z tylko racji wyglądu.

gość dziś Ladne kobiety maja wysokie wymagania, ktorym nie sprostam bo nie wygladam jak model jak Robert Lewandowski, nie jestem bogaty ani nie mam takiej gadki.

14:23 pipa to nie znaczy spokojny ale taki kto nie wie czego, chce łatwo się poddaje, dużo narzeka i nie potrafi się wziąć w garść facet musi być też facetem fizycznie jeśli ma pociągać kobietę przynajmniej na jakimś podstawowym poziomie chociaż niektóre kobiety bywają bardzo tolerancyjne czyli nawet mikorpenis im nie przeszkadza

A to jest akurat cecha, która i u facetów, i u kobiet jest odrzucająca.

Kobiety duzo tolerujace? Chyba sobie zartujesz