Polacy najbardziej lubią tych, którym się nie udaje i którzy są biedni

Dlatego np. nie lubią Lewandowskiego, który zarabia po kilkanaście mln euro rocznie,a lubią Gienka Loskę zapijaczonego biednego muzyka

Jak to nie lubią Lewandowskiego, ja odnoszę odwrotne wrażenie, że ostatnio jest jednym z najbardziej lubianych Polaków, zwłaszcza teraz w świetle tego, jak daleko nasza drużyna zaszła w ME. Poza tym trudno to porównywać bo np. widzę wśród znajomych, że Loską zachwycają się "hipsterzy", długowłosi, zainteresowani mocną muzyką, wieczni chłopcy mimo 30 lat na karku, ale oni nie mają ani krzty zainteresowania sportem i Lewandowski to dla nich "koleś z reklamy", za to osoby lubiące piłkę i sport nie wiedza kim jest Loska, bo z kolei on nie leży w kręgu ich zainteresowań, za to doskonale orientują się kim jest Lewandowski i oceniają go raczej po względem tego, jak gra na tle innych piłkarzy. Nie można porównywać, że Polacy lubią tego a tamtego nie bo ci ludzie należą do zupełnie innych światów.

Bardziej adekwatne byłoby porównanie typu: nie lubią Lewandowskiego a wolą jakiegoś mało znanego i biednego trzecioligowego piłkarza X.

Taka jest prawda. Blaszczykowskiego lubią bo mu matka zmarła a ojciec morderca. To jest czego współczuć wiec go lubią. Poza tym nie ma z nim tylu reklam. Sama widziałam wpisy w internecie ze Lewy gwiazdor...bo co bo go do reklam biorą? Jest dobrym strzelcem w Bayernu bo tam ma swoje trio gdzie ma mu kto dograc piłkę. W Polsce nie ma tak dobrej drużyny wiec jak ma gole strzelać? Mówią ze gwiazdorzy a podniecają się Kuba bo Kuba biedniejszy i nie zarabia aż tyle..jakby był na każdej reklamie to by się wasza miłość skończyła ot co :)

Ech i znowu ta piłka. Qrwa wy skutecznie potraficie obrzydzić sport. I może masz rację, lewandowskiego nie lubie. Ale nie dlatego, że dobrze zarabia. Po prostu go znam osobiście i jakoś nie mam za co darzyć go sympatią. Błaszczykowski był mi zupełnie obojętny do czasu aż uporał się z kontuzją, po której mógł tak na prawdę zakończyć karierę, a jednak dał radę i wrócił do formy. ps. nie wiem kim jest gienek loska.

I jeszcze jedno. Nie porównujcie rozgrywek klubowych do reprezentacyjnych (strzelanie w bayernie i reprezenatcji) o tego się nie da porównać.

A ja w ogóle nie rozumiem jak można lubić albo nie lubić jakiejś osoby publicznej. Muzyk ma grać, a sportowiec uprawiać swoją dyscyplinę. Lubić to ja mogę kogoś, kogo znam osobiście, a nie czyjś wizerunek medialny.

A ja w ogóle nie rozumiem jak można lubić albo nie lubić jakiejś osoby publicznej. xxx Niby logiczne, ale po prostu w niektórych ludziach jest cos co sprawia, że go lubimy, a innych - odwrotnie. Jestem fanką tenisa (żeby nie było o piłkarzach ;) ) i bardzo lubię Rogera Federera, po prostu, tak sobie. Nie lubię za to Nowaka Djokowica, choć facet jest wesołkiem i pewnie przy bliższym poznaniu okazałby sie bardzo fajny.

O przeszłości Błaszczykowskiego dowiedziałam się z kafe jak już odpadli z euro. Nigdy nie interesowało mnie życie znanych ludzi, celebrytów etc. Kuba, Lewy, Pazdan i cała reszta drużyny to dla mnie po prostu PIŁKARZE. Nie obchodzi mnie ich życie osobiste i nie wnikam w nie, nie otwieram bzdurnych linków. Kubę szanuję i uwielbiam za to jakim jest piłkarzem właśnie. A nie dlatego, że był sierotą czy coś takiego. z Ronalda śmieje się cała Polska. To akurat wiem, że to bardzo dobry człowiek jest. Coś kojarzę, że wpłacił sporo kasy jakiejś fundacji na rzecz chłopaka jakiegoś. Nie wiem dokładnie o co to chodziło. Generalnie lubi pomagać innym :) A, że nie radzi sobie z emocjami jakie towarzyszą np. takim mistrzostwom? No cóż. Czy wszyscy jesteśmy idealni? Nie. I też nie wszyscy sobie radzą w opanowany sposób z taką presją.

Do gość 10:32- tak, oczywiście po wrażeniu ogólnym ludzie wydają nam się mniej lub bardziej sympatyczni. Ale chodziło mi bardziej o takie emocjonowanie się tym wszystkim co jest dostępne w mediach i budowanie na tym opinii. Koniec końców to i tak są obcy ludzie. Po prostu kiedyś nie było tej całej otoczki i to chyba było lepsze.

nie przyszło wam do głowy że Błaszczykowski czy jego żona wgl nie pchają się do reklam i na tzw. ścianki? wydaje mi się że dostal on propozycję i to nie jedną, ale nie dla każdego liczy się tylko kasa. Kuba jest tego doskonałym przykładem bo nieraz przekazał kasę na chore dzieciaki, jak tam Lewandowscy to nie wiem przynajmniej nic do tej pory nie słyszałam