ciąża a pracodawca karze pracowac

Witam, do końca sierpnia przebywam na urlopie macierzyńskim. Po macierzyńskim miałam zamiar wykorzystać urlop wychowawczy i nie wrcac do pracy gdyz nie chce zostawiqc synka z obymi wole sama sie nim zajać a poza tym dowiedziałam się że jestem w kolejnej ciąży 7 tydzień. Pracodawca wie o kolejnej ciąży i moich planach z urlopem wychowawczym. Jednak chce abym po macierzyńskim wróciła do pracy chociaż na miesiąc gdyż nie ma kto pracować( koleżanka miała wypadek i nie wróci do pracy). Chcę abym wróciła a on w tym czasie znajdzie a ja wyszkole pracownika. Później stwierdził że mogę niż iść na l4. I niby wszystko super ale nie wiem co zrobić czy się zgodzić a co na to ZUS? Boję się kontroli ?

Nie wracaj,chce cie zwolnic

Nie wracaj niech sam pracuje

A jak cię karze? Klapsy daje? Bo jakby kazał to co innego...

Znowu te z poprawnej polszczyzny ...idź teksty redaguj w gazecie jak taka bystra jesteś!!!

Jasne bęsziesz rozkładać nogi, rodzić zanim dobrze się wygoisz co rok i będziesz żyć na nasz koszt! Masz podstawy do l4? Jesteś OSZUSTKĄ. Zwykłą złodziejką.

Umowę mam na czas nieokreślony, szkoda mi faceta to dobry pracodawca ale ja to z tych strachliwych jestem . czy ZUS miałby podstawy do kontroli? Czy któraś z Pań wróciła do pracy, po pracowała trochę i znowu na l4 poszła. Gdybym nie wróciła do pracy to będąc na wychowawczym, kiedy urodze drugie dziecko będzie mi przysługiwało zasiłek macierzyski? Tak cos koleżanka mi mówiła. Bo ten zasiłek wychowawczy to podobno zależy od dochodu i wynosi 400 zl? Orientuje się ktoś w tych sprawach. I co radzicie z ta praca i zusem

Podstawy nie mam do l4 ale nie będę do końca ciąży siedzieć za biurkiem. I proszę nie obrażać mnie, to moja sprawa że zwszlam w kolejną ciążę nie będę się nikomu tłumaczyć. Proszę o radę tylko. I nie żyje na niczyi koszt ja dłuższy czas pracowałam mąż też uczciwie pracuje

Tak teraz to tylko się za ciąży to na zwolnienie a przypominam że ciąża to nie choroba sama pracowałam do 8 miesiąca w 3 ciążach i też jestem strachliwa ale to nie było powodem by iść na L4 ...idź na L4 ale jestem pewna że jak kiedyś będziesz chciała wrócić szef ci podziekuje i będziesz wtedy pisać że chciałaś pracować a szef cię zwolnił i oby tak zrobił.

gość dziś ale z czym ty masz problem ? lasce nalezy sie urlop wychowaczy jak psu buda. .

tylko czekam, az zmienia prawo w stosunku do ciezarnych. ledwo dwie kreski i juz zwolnienienie, a pozniej placza krowy rozplodowe, ze nikt nie chce ich zatrudniac. chcesz nie pracuj, ale nie naciagaj innych zeby finansowali Twoje lenistwo! CIAZA TO NIE CHOROBA!

Moja znajoma właśnie celowo tak zrobiła, że wróciła na chwilę do pracy i uciekła na L4-miała normalne pobory a nie 400zł wychowawczego i później normalny macierzyński /nie wiem dokładnie jak to jest po wychowawczym/. Znajoma mówiła, że to najkorzystniejsza finansowo opcja, na pewno tak jest. Co do kwestii ZUS to zależy od lekarza prowadzącego ciążę czy Ci da zwolnienie i co tam napisze. Jeżeli da to nie masz czego się bać. Tylko zastanawiam się jak rozwiążesz kwestię opieki nad dzieckiem, skoro chciałaś być na wychowawczym i sama się zająć to kto się zajmie ten czas kiedy będziesz w pracy?

ksiezniczka poroni, bo taka ciezka praca- siedzenie za biurkiem.

Różnie to z ciążami jest, ja w pierwszej byłam aktywna do dnia porodu, w terminie jeszcze byłam w pracy, wieczorem położyłam się do szpitala. Drugą ciążę całą przeleżałam plackiem, nie tylko na l4, ale szpitalnym. Szczerze nikomu nie życzę takiej ciąży i takiego stresu. A do pracy wróciłam po 7 m-cach, bo właśnie nie było komu pracować i gdybym przesiedziała rok mogłabym nie mieć do czego wracać.

Nie naciagam nikogo, mój pracodawca wie że jestem w ciąży i sam chce abym wróciła do pracy na jakiś czas. On będzie miał czas znaleźć i wyszkolić pracownika. W pierwszej ciąży na zwolnienie poszłam w 5 miesiącu dlatego że lekarz stwierdził iż to najwyższy czas. Wiem że niektórzy z was będą uważać mnie za naciagaczke. Nie chcę tylko kontroli ZUS , zresztą i tak muszę to rozważyć. A co stanie się z moim wychowawczym na pierwsze dziecko jak nie wykorzystamy go przepadnie

Wiem że teraz jest"nagonka" na kobiety w ciąży i rodziny w których jest dużo dzieci bo niby każdy na 500+ leci. Ale nie należy wszystkich oceniać swoją miara

Nie słuchaj autorko tych zawistnych bab bo kobietami ich nie nazwę. Te co pier..la Smuty ze ciąża to nie choroba guuuuwno na ten temat wiedzą. Nie będę się rozwijać na ten temat bo one i tak nie zrozumieją. Może wróć na ten miesiąc szczere porozmawiaj z pracodawcą wnkoncu masz umowę Na czas nieokreślony i kiedyś wrócić będziesz musiała więc atmosfera po powrocie powinna być dobra .

Dlatego ja nie zatrudniam mlodych kobiet i z automatu CV kobiet przed 40 lądują w koszu.