Czuje sie niepotrzebny, ludzie wokol mnie nie akceptuja

Pisze tego posta raczej z potrzeby wylania swoich mysli na papier, choc byc moze znajdzie sie ktos, kto dostrzeze jakies bledy, ktore popelniam, sugerujac sie krotkim opisem sytuacji. Przechodzac do meritum sprawy, czuje sie niepotrzebny, odpychany przez ludzi. Z boku moze sie wydawac, ze kreci sie wokol mnie cala rzesza znajomych, ale tak naprawde tylko jednostki utrzymuja ze mna staly kontakt w postaci spotkan, czy kontaktu mailowego, telefonicznego. Nawet dla rodzenstwa jestem "inny". Gdy potrzebuja pomocy, prosza mnie o przysluge, nie waham sie ani chwili. W miare swoich mozliwosci pomagam im. Szkoda, ze to nie zawsze idzie w druga strone. Kiedy ja potrzebuje wsparcia z ich strony, nie maja dla mnie czasu. Od najmlodszych lat bylem dla rodzenstwa tylko starszym bratem, ktory mial swoje zainteresowania - nieatrakcyjne dla nich. Gdy rozwijalem swoje pasje - astronomia, muzyka, rysunek, komputery, oni sie ze mnie smiali, i twierdzili, ze jestem indywidualista, ciezko mnie zrozumiec. Teraz jest podobnie. Kiedy wychodze z inicjatywa spedzenia wolnego czasu w jakis oryginalny sposob - wizyta w obserwatorium astronomicznym, wypad na wiekszy koncert, jazda na skuterze wodnym - oni zaslaniaja sie brakiem wolnego czasu, badz tekstem: "e... mnie to nie interesuje, wole poogladac TV". Ale gdy tylko podwinie im sie noga, chca pozyczyc pieniadze, wiedza, gdzie mnie znalezc. Tak po prawdzie to jestem chyba introwertykiem, meczy mnie dluzsze przebywanie z ludzmi. Czesto uciekam w prace przy komputerze, czy komponowanie muzyki. Takie dzialania podtrzymuja mnie na duchu. Byc moze cos ze mna jest nie tak, a moze po prostu nie potrafie znalezc ludzi, podobnych do mnie, podzielajacych moje zainteresowania, pasje?

Wszystko z Tobą w porządku :) Po prostu jesteś osobą, która idzie swoją własną ścieżką, a nie podąża za tłumem.

Ludzie tu mają gorsze problemy a ciebie nawet interesuje co rodzeństwo myśli o tobie haha. Przeczytalam to cale i moja rada taka ciesz sie z tego co masz :o

czlowiek z pasją to rzadkosc w dzisiejszych czasach. niestety nie mozesz narzucac znajomym czy rodzinie spedzania czasu w sposob jaki tylko Ciebie interesuje bo taka np. wizyta w obserwatorium bedzie dla nich po prostu męcząca, a nie ciekawa. jezeli chcesz rozwijac swoje pasje z kims a nie w samotnosci to najlepiej poszukac w internecie grupy ktora podziela Twoje zainteresowania

Dzieki za odzew. Coz, jakos nigdy mnie nie pociagalo robienie tego, co wszyscy. Nie jestem zbytnio podatny na mode, ktora wylewa sie tonami z sieci, czy TV. Po prostu lubie miec wlasne zdanie i swoj sposob na zycie. Tyle tylko, ze nie kazdy to rozumie i akceptuje.

Poza tym wydajesz się bardzo interesującym mężczyzną, dobrze, że rozwijasz swoje pasje i pozostajesz sobą. Sam sobie zresztą odpowiedziałeś, jesteś introwertykiem i musisz odnaleźć ludzi podobnych do Cibie, którzy mają jakieś inne zainteresowania niż tv.

Ludzie to hooje, a ty autorze wydajesz się całkiem spoko, chciałbym mieć takiego kumpla ja ty, niestety mam ten sam problem z ludźmi co ty, hooje zaganiani i zalatani nie mają na nic czasu, albo po prostu za głupi są do rozmowy na poziomie. TV im mózgi pierze.

W obecnych czasach sporo ludzi goni za pieniadzem, lepszym jutrem etc. Ja to rozumiem. Tyle tylko, ze czesto czuje sie "wykorzystany". Lubie pomagac innym, to nie jest swego rodzaju altruizm, a po prostu wiara w karme - jesli komus pomoglem, byc moze ten ktos pomoze kiedys mnie... Do tego dochodzi fakt, ze ciezko mi sie niekiedy odnalezc w spoleczenstwie, w ktorym wartosciami nadrzednymi sa jakies wyimaginowane kwestie. Dziwny ze mnie "ludz" i tyle...

Wcale nie jesteś dziwny, wiele osób jest podobnych do Ciebie, tylko nie rzucają się w oczy.

ludzie to kûrwy, chciwi, przebiegli, zachłanni, skłamani, jak nic nie mają do zyskania to mają innych w doopie, przykre fakty obecnych czasów

Ja spotkalem ludzi z pasjami dopiero na studiach I to takie zainteresowania przy ktorych moje to byl pikus czasami, np. perkusiste w zespole ktory koncertowal I plyte wydal, albo gracza na gieldzie ktory z tego zyl, pisal bloga o inwestowaniu. Itd. Musisz poszukac ludzi na swoim poziomie.

Stary, miej w glebokim powazaniu falszywych ludzi, dla ktorych jedynym dobrem sa pieniadze i wladza. Serio! Z opisu wynika, ze jestes "wrazliwcem", takim osobom ciezej w zyciu, ale bez przesady. Moim zdaniem niepotrzebnie to wszystko roztrzasasz. Pamietaj: nie ogladaj sie za siebie, bo Ci z przodu ktos przyj...bie! Poszukaj osob, ktore podzielaja swoje pasje... nie wiem, nagrajcie plyte, albo zorganizujcie koncert na miescie, czy urzadzcie sobie nocne obserwacje mglawic, czy galatyk. Reszte olej, nie ma sensu tracic czasu na "pustych ludzi". Pozdrawiam.

gość dziś gdzie takich ludzi znaleźć?

Fakt, po czesci jestem "wrazliwcem". Byc moze za bardzo sie tym wszystkim przejmuje. Dziekuje za slowa otuchy - widac sa jeszcze ludzie podobni do mnie. To nastraja optymistycznie.

gość dziś x gość dziś Ja spotkalem ludzi z pasjami dopiero na studiach x

Większość ludzi to puste, zaprogramowane przez TV i reklamy bydło. Kto cwany został w kraju i kroi kase na biedakach, kto mądry wyjechał zagranice i się tam dorabia, kto chce być bogaty goni za kasą jak debil myśląc że kasa da mu szczęście, a tu wielkiego hooja, tylko pracuje jak debil i młode lata lecą, aż za pare stary budzi się z ręką w nocniku.

Amen, Amen

;-; poznajmy się

bądź sobą my też tacy jesteśmy 

trochę się u mnie zmieniło przez te 4 lata , szczerze to na chwilę obecną został mi tylko sznurek