Pęknięta prezerwatywa, tabletka dzień po, a okres.

Zacznę od tego, że odkąd zaczęłam współżyć brałam tabletki antykoncepcyjne, czyli przez jakieś 5 lat. Po odstawieniu ściągnęłam sobie aplikację z kalendarzykiem, który po wpisaniu konkretnych danych pokazywał mi kiedy dostanę miesiączkę, kiedy będę miała dni płodne i inne przydatne rzeczy. Z partnerem zaczęłam stosować prezerwatywy i tu zaczyna się ta cała historia. Po około 3 miesiącach od odstawienia anty (przedwczoraj) pękła prezerwatywa, byłam przerażona dlatego od razu na następny dzień, nie czekając nawet na wizytę u ginekologa pobiegłam po tabletkę dzień po. Wahałam się czy wziąć ją, czy może poczekać, ponieważ i tak miałam dostać okres 10.07.16 - tak pokazywał mój kalendarzyk, ale wieczorem stwierdziłam, że to za dużo czekania i niepewności, dlatego połknęłam tabletkę popijając dużą ilością wody. Po kilku minutach poszłam do ubikacji i zobaczyłam krew - tak dostałam okres 5 dni za wcześnie, z jednej strony się ucieszyłam, bo to znak, że nie jestem w ciąży, z drugiej strony zirytowałam się, bo właśnie połknęłam tabletkę, która bez recepty kosztowała mnie 100zł więcej niż normalnie. W dodatku te wszystkie okropne objawy typu biegunka, wymioty, zawroty głowy, opisane na ulotce, których lada dzień mogę się spodziewać mnie przerażają. Czy któraś z Was miała podobny problem? Albo potrafi mi opisać co się działo po zażyciu takiej tabletki? Czy jeszcze bardziej rozwalę sobie przez to gospodarkę hormonalną?

Moze krew która zobaczyłaś to po prostu krwiawienie spowodowane wzięciem tej tabletki. Ja osobiście nigdy bym nie połknęła tego świństwa i nie uważam, ze jest to awaryjna metoda antykoncepcyjna ... :/

nie była to krew po zażyciu tabletki, ponieważ poszłam się załatwić od razu po jej połknięciu, myślę, że tak szybko żaden lek nie działa

@Martyna0987678 Mogę wiedzieć dlaczego nigdy nie wzięłabyś tej tabletki i nie uważasz jej za awaryjną metodę antykoncepcyjną?

po prostu niepotrzebnie wydalas pieniadze, raczej nic ci nie bedzie

Ry/paj się zabezpieczeniem pewnym.

Ludzie mylą tabletkę "po" z tabletką wczesnoporonną a to zupełnie coś innego. Poczytajcie trochę o co w tym wszystkim chodzi i nie gadajcie głupot. W skrócie wam powiem- tym, którzy nie rozumieją- tabletka "po" zagęszcza śluz przez co uniemożliwia zapłodnienie, natomiast wczesnoporonna powoduje silne skurcze macicy, które prowadzą do poronienia. Po 2, lekarze normalni i myślący przepisują tabletkę "po" a nawet bez recepty było można ją zdobyć przez jakiś czas (nie wiem jak teraz) a dostępność wczesnoporonnych jest utrudniona... Autorko jeśli pojawił się okres to należy się cieszyć a nie martwić, że 5 dni za wcześnie :P Też kiedyś wzięłam taką tabletkę i okres chyba pojawił się normalnie w terminie, nie pamiętam,w każdym bądź razie w ciąży nie byłam

To napisała kobieta która myśli dolną głową czyli piz.ą

gosciu z dlugo wypowiedzia.. tabletka wczesnoporonna NIE ZAWSZE wywoluje silne skurcze. moja kolezanka dostala krwawienia bez skurczy a drugą plecy tylko bolaly tez bez skurczy ..ale czy tab.PO jest powiazana z poronna ?hmm...nastepna mysl m sie nasunela,że po poronnej dstajesz krawienia bardzo szybko a po tab. PO musisz czekac do miesiaczki .