Faceci zdradzaja z powodu seksu analnego

i nie jest to temat prowokacyjny, Spedzam wieczory na flirtowaniu z facetami, glownie zonatymi. Sa to tylko luzne rozmowy, na poziomie . W pewnym momencie oczywiscie kazdy dazy po poznania mnie blizej i zdradza owody, dla ktorych sa sklonni zdradzic fajne, ladne, madre zony. Absolutna wiekszosc pisze, ze chodzi im o seks analny. Znudzil im sie tradycyjny seks i oral, ktory jest zazwyczaj bardzo udany w ich lozkach. Argumentuja, ze ich to kreci, zone niekokiecznie lub, ze zona nie chce tak czesto. Tak samo jak kreci ich seks w pupe, tak samo chca byc stymulowani analnie. Kazdy marzy o placu lub wibratorze w swojej pupie, czasami pisza i sklonnosciach bi. Jestem w szoku.

nic nowego moj maz uwielbia anal, :P

Mialam deoch zonatych kochankow i zaden nie wspomnial nawet o analu... Agdzie konkretnie w sieci z nimi flirtujesz?

Mnie anal nigdy nie kręcił, jestem dziwny? A już zwłaszcza wara od mojego tyłka. Nie jestem pedałem żeby mi ktoś coś w d**e wtykał.

Więc z jakich powodów zdradzał ci dwaj?

Tu autorka tematu.... Wiec nie wiem, mam takiego pecha, ze sotykam tylko takich napalonych na anal. Dodam tylko, ze sa to fajny faceci, wyksztalceni w wiekszosci. O swoich zonach pisza raczej dobrze lub bardzo dobrze. Tylko to jedno "ale" kusi ich do zdrady. Kazdy jeden pisal mi tez o fantazkach zwiazanych ze swoim tylkiem... Jestem bardzo zdziwiona, troche zniesmaczona tym co sie teraz porobilo z intymnoscia i seksem w ogole. Rozumiem anal jakas atrakcja raz na jakis czas, ale zeby seks tradycyjny stawal sie powoli passe?

Autorko, wygląda na to, że seks tradycyjny to tak, jak kiedyś pocałunek. Zauważ, ile ty wpisów typu "powiedziałam, że zgodzę się na lizanie mu tyłeczka, ale najpierw ślub", "czy mówicie facetowi, że uprawiałyście juz seks analny", "do seksu analnego potrzeba zaufania, to wyższy stopień wtajemniczenia". To są autentyczne wypowiedzi. Nie przypomina wam to czegoś? Kiedyś w ten sposób mówiło się o tradycyjnym seksie ;)

Autorko, powiem tak: szukasz w rynsztoku to znajdujesz w rynsztoku. Czego się spodziewasz po żonatych facetach szukających taniej rozrywki w necie? Piszesz o tych facetach jakby to nie wiem jacy super goście byli, ojojoj wykształceni i fajni. Taaaaaaa... Więc co u diabła tacy faceci robią w necie z obcą babą? Sorry, ale normalny, żonaty koleś nie siedzi w necie i nie flirtuje z jakąś obcą babą. To robią tylko faceci mający jakieś braki i wcale nie mówię o brakach w seksie. Ci faceci z którymi masz do czynienia mają braki emocjonalne, pewnie nie nadają się do normalnego związku, żadni to "atrakcyjni faceci", już raczej wybrakowani. Nie wiem jak na podstawie takich wybrakowanych egzemplarzy jesteś w stanie oceniać ogólnie naturę facetów, czy związków. Ale jak już powiedziałam: szukasz w rynsztoku to w rynsztoku znajdujesz. Nie dziw się, że trafiasz na zboczeńców*, skoro szukasz ich w taki a nie inny sposób, sorry. * zboczeńców nie ze względu na upodobania, ale na ze względu na to, że zdrowy rozsądek jest przesłonięty przez fetysz.

Więc z jakich powodów zdradzał ci dwaj? x Jeden miał podobno problemy z żoną, a drugi rzekomo się we mnie zakochał. Mało mnie to interesowało. Fajny sex był i tyle.

Dlatego zaden powazny socjolog chcac badac probe reprezentatywna dla populacji nie robi tego w necie. Bo to nie jest reprezentatywne. Naprawde, dziwne by bylo wlazac na sex czaty znajdywac kogos innego niz napalencow. Predzej przecietny gosciu pojdzie do prostytutki niz bedzie plakal na necie o brak analu.

Może niektórzy zdradzają z powodu analnego, mój nie będzie musiał się żalić nigdzie że nie mamy analnego bo nie dość, że on mi może to ja jemu też. Stymuluję go analnie i nie widzimy w tym nic nadzwyczajnego, a mój mąż żadnym gejem nie jest. Douczcie się, że tam się znajduje najwrażliwsze miejsce w ciele faceta i nawet heteroseksualni goście jak się przełamią i spróbują to widzą że to najlepsza forma stymulacji. Tylko debil niedouczony myśli dziś, że to ma związek z gejozą wyłącznie. Douczcie się z fachowej literatury bo wieje wiochą mentalną...

15:38 a ty się w ogóle bierzesz za żonatych, flirtujesz z nimi? To już się szmacisz, nie trzeba do łóżka iść by się szmacić. Przyznaj się, kręci cię że możesz przez moment poczuć się "lepsza" od ich iby kobiet. Jesteś dobra w sam raz na raz, bierzesz zajętych i cię to jara? Nie jesteś w niczym lepsza od nich...tych facetów. Ty się w ogóle zadajesz z takimi? Jak ze mną gdziekolwiek flirtował facet zajęty zaraz to ucinałam. No ale ja nie jestem tak zdesperowaną ścierą

Daj spokój mój mnie jakoś nie zdradza . A doskonale wie ze na to się nie zgodzę bo mnie to raz ze boli dwa nienawidzę jak ktoś mi coś do d**y wtyka.

Douczcie się z fachowej literatury bo wieje wiochą mentalną... X Ojoj, fachowa literatura mówi, że dupa jest od srania. Wolę być wiochą mentalną niż grzebać facetowi w odbycie.

18:03 fachowa z seksuologii, babo