Singielki czy tam stare panny gdzie szukacie mezczyzn

Naduzywanie alkoholu, klamstwa, syfiarstwo z wiekiem zaczynaja sie ogladac za mlodymi. Skapstwo, brak odpowiedzialnosci, lenistwo, obstawanie za mama itd. Mam dalej wymieniac. Zwiazki to ciagle godzenie sie na zycie z osoba ktora nas doprowadza do szalu

spotykam wielu facetow ale zwykle konczy sie na seksie na pierwszym spotkaniu

dziś -"Wszystkie moje znajome maja problemy z mężami" XXX Ciekawe, że żadna z nich się nie rozwiedzie, a jakby inna chciała im zabrać sprzed nosa tego "niedobrego męża", to by jej oczy wydrapała! Biedne, nieszcześliwe "żonki". He-he!

dziś spotykam wielu facetow ale zwykle konczy sie na seksie na pierwszym spotkaniu XXX Niestety- mało jest wartościowych mężczyzn! Zwykli podrywacze- amatorzy "jednej nocy". Smutne.

tak udaje mi się samych żonatych buraków. http://artystycznadusza5.blog.pl/

Ja szukam starej panny ale jak to czytam to mi podcinacie skrzydła. Niech piszą w tym temacie tylko te co szukają. Ja szukam.

Czy istnieją jeszcze wartościowi fajni faceci?! Gdzie oni się wszyscy pochowali?!

dziś - proszę bardzo! Jestem: "stara panna"- w przenośni i DOSŁOWNIE.

dziś - dlaczego szukasz akurat "starej panny" a nie młodej dziewczyny?

Może być stara a jak chce młoda to nie będę się bronił.

To jak tu są wolni faceci i kobiety to połączmy się w parki :)

dziś To jak tu są wolni faceci i kobiety to połączmy się w parki XXX Są- ale jakoś nie chcą się łączyć w parki- nie wiem- dlaczego?

dziś - ile masz lat i skąd jesteś?

Bo stare panny tak mówią że chcą a myślą inaczej. Lepiej stękać narzekać i się czepiać. Dziewczyny tu są na 100 procent fajne chłopaki.

szkoda że nie ma prywatnych rozmów.

A pani w jakim wieku szuka?

dziś -chcemy, chcemy- tylko tych fajnych, wartościowych chłopaków brak! Same "strachy na wróble zostały", co sami nie wiedzą, czego chcą.

W sumie to nie szukam nigdzie. Ciągle jakiś poznaję, na imprezach, przez znajomych (większość to single) ale jakoś nie umiem się przekonać do związku. Więc bardziej udaję, że szukam, niż faktycznie to robię. Z internetu w życiu bym się nie umówiła, nie znalazłam na portalach ani jednego interesującego faceta. Natomiast samotność mi służy. Lubię być sama, bo nie muszę się dostosowywać do nikogo.

dziś - zawsze można się stąd przenieść na priv.

Jak nie szukasz to po co piszesz? Niech pisza tylko wolne osoby co nie mają za dużych wymagań.

dziś - no, jak nie umiesz przekonać się do związku ani nie chcesz do nikogo dostosować, to panienko- CZARNO TO WIDZĘ.

dziś - wolne osoby piszą, tylko odzewu żadnego nie ma.

Ja się mogę dostosować i czekam na tą jedyną.

dziś - nie jest to dla mnie jakaś straszna tragedia, że będę sama. Od dawna już jestem. I w ciągu ostatnich, powiedzmy 5 lat, nie byłam na randce. Nie dlatego, że nie miałam z kim. Dlatego, że żaden z tych facetów nie był wystarczająco interesujący. Ale nie przeszkadza mi to, w żaden sposób.

polki zwracajom uwage na obcokrajowcow

To jak jesteś taka silna i odporna na samotność to po co tu piszesz? Chcesz się pochwalić jak jesteś szczęśliwie samotna to załóż swój temat.

Większość osób z kręgu moich znajomych, które miały za sobą rozwód, znalazło sobie kogoś. Nikt tak naprawdę nie chce być sam. Nie twierdzę, że życie w małżeństwie jest usłane różami, ale samotność jest smutna. Warto więc rozglądać się za drugą połową, nawet jeśli mamy pół życia za sobą.

samotność jest smutna i żadne środki zastępcze tego nie zagłuszą.

dziś - po to, żeby podnieść autorkę na duchu, bo jest przerażona wizją samotnego życia. A ja jestem przykładem na to, że można być singlem i nie zwariować.

Można nie zwariować ale się dziwaczeje.