mOJ ZWIAZEK SIE rozpada bo niechce miec wiecej dzieci

dokladnie, a jak cie zostawi.skoro nie zamierza brac z toba slubu, ale dziecko chce miec to jasne ze ma plany na przyszlosc bez ciebie.wiele osob sie bedzie smiac ze jestem moherem ktory nie uznaje wolnych zwiazkow ani nawet zaplanowania dziecka (nie mowie tu o wpadce)a potem "moze" slubu "jak zasluzy".a czy przyjemnie byc jedynie matka dziecka, materacem i sluzaca ale osobiscie nikim, z kim nie bedzie przyszlosci tylko "tu i teraz", dopoki jest OK i nie spotkalo sie lepszej laski?

ja bardziej nie chce slubu. bo bedac malzenstwem strace kase na corke. typu alimenty czy rodzinne. a teraz doszlo jeszcze 500 plus. pracuje ale na 3/4 etatu i mam na reke ok 1000zł.zeby zajac sie dzieckiem.moj pracuje na zmiany.a u mnie akurat h pracy pokrywaja sie z h ze szkoly.teraz wakacje wzielam urlop 2 tyg.siedze w domu. potem na miesiac jedzie do babci. i wraca i moj bierze 2 tyg. urlopu i bedzie z corka siedzial.az do 1 wrzesnia razem mam sama ok 2000zł. moj zarabia jakies 1800zł. oplat srednio teraz w lecie w tym miesiacu ze wszystkim jakies 800zł. zostaje niby 3000zl ale jesc trzeba ubrac sie tez. a przyjdzie jesien za zajecia dodatkowe corki 200zł miesiecznie, wiecej za oplaty stale czyli prad, gaz. czyli razem ok 1300zł. zostaje 2500zl akurat i cos tam odloze. a dziecko male kosztuje. na corke srednio wydawalam ok 800zł miesiecznie. mleko pieluchy w 1 miesiacach szlo jakies 500zl.

Ble, za nic nie chciałabym być z ciapą-frajerem, gotowym robić na cudze dziecko a zrezygnować z własnego. W naturze nie rozmnażają się a często poświęcają się dla innych tylko najbardziej nieudane osobniki.

Wśród ludzi za tym nawet prawo podąża. Niechęć do posiadania dzieci jest powodem do uznania małżeństwa za nieważne, i w prawie krajowym (chyba we wszystkich systemach prawnych) i w religijnym.

no to sie nie dziwie ze sie zwiazek rozpada skoro nie ma milosci i dla ciebie najwazniejsza kasa a dla niego powielenie swoich genow.wolalabym byc sama do konca zycia niz w czyms takim

Jeśli jesteś absolutnie przekonana że nie zamierzasz świadomie zachodzić w nim w ciąże i że nawet miłość do niego cię do tego nie przekona to rzeczywiście masz psi obowiązek mu to bardzo dosadnie przekazać nie pozostawiając mu nawet cienia złudzeń. Teraz on niech zdecyduje czy poświęci się dla ciebie rezygnując z ojcostwa czy nie. W sumie jak widzi że ty byś sie nie poświęciła dla niego to nie wiem czy go ta świadomość nie zdemotywuje jeszcze bardziej by sie dla ciebie poświęcać, chociaż wiadomo że aby związek przetrwał to któreś z was by musiało to zrobić a z drugiej strony dlaczego któreś musi podczas gdy drugie nie musi? Lepiej by było faktycznie sie rozejść

tak kasa jest dlamnie bardzo wazna. bo nikt mi nieda. rodzicow nie mam wiec nikt mi nie pomoze

to sie rozejdź, bo pozbawiasz go ojcostwa, wystarczy że sie z cudzym bachorem cackał tyle lat

znajdź sobie innego, najlepiej takiego który ma już własne dzieci i mu nie zależy, niejeden jest taki który kopnął w d**e własne dziecko i woli sie babą z cudzym przybytkiem zajmować. Taki byłby dla ciebie jak znalazł

można i skorzystać z oferty http://www.bezbik.pl

Jedyna normalna wypowiedź to ta z 19.18. Ktoś napisał że facet ma prawo do posiadania dziecka,a co kobieta to już nie ma prawa do jego nieposiadania? ona ma prawo nie chcieć dziecka,a facet wiedział z kim sie wiąże

Nie jesteś w stałym związku więc lepiej odejdz.Facet pozna kogoś i założy prawdziwą rodzinę.