Nigdzie nie chca mnie przyjac do pracy

gdzie widze ogloszenie odrazu skladam cv. a tu w sklepie a tu gdzie w zakladzie. w ostatnim czasie zloyzlam chyba ze 30 cv i nikt mnie nie przyjal. ide na rozmowe niby wszystko dobrze a nie dzownia. co ze mna jest nie tak?

https://www.youtube.com/watch?v=D1qrMD87pOA

Może jesteś wyjątkowo głupia albo brzydka? Możesz wykluczyć te ewentualności?

z pracą jest jak z grzybami jak są to każdy coś znajdzie - jak nie ma to możesz szukać i wysłać tysiąc cv - i tak nie znajdziesz

https://www.youtube.com/watch?v=mswqYEwo_zo knurciu

Szukanie pracy to piekło. Najlepiej to żebyś miała 25 lat, 20 doswiadczenia i jeszcze menopauzę jednocześnie, żeby przypadkiem w ciążę nie zajść. Czasem ogłoszenia są dawane dla picu, a stanowiska są juz zajęte przez znajomych krolika... A czasem szczęścia potrzeba. Grunt to się nie załamywać i próbować dalej :-)

nie jestem ani glupia ani paskudna.

A masz jakieś konkretne wykształcenie? Doświadczenie zawodowe? Języki? Może po prostu aplikujesz na stanowiska, na które nie masz kwalifikacji? Ja nie wiem, jak to jest z tą pracą. Każdy się żali, że nie ma pracy. Ale jak mu zaproponuję, że mogą sobie dorobić u moich rodziców, którzy szukają ludzi do pracy fizycznej, gdzie nie potrzeba żadnego wykształcenia a największym wyzwaniem na jednym ze stanowisk jest umiejętność liczenia do 100, to nie ma chętnych. Płaca wiadomo, że nie jakieś kokosy, ale mimo wszystko przyzwoita, jak na takie niewymagające stanowiska. Jak już się kogoś uda zatrudnić, to albo się o******la zamiast robić, co do niego należy, albo kradnie. Niby wszyscy mówią, że nie ma pracy a jak praca jest, to się nie chce robić. Piszę tak ogólnie, więc nie bierz do siebie tego akapitu, autorko.

praca w sklepie. w centrum handlowym. obuwie, z ciuchami,piekarnia, i wykladanie towaru. i jeszcze praca w fabryce na tasmie. nic szczegolnego.

Płaca wiadomo, że nie jakieś kokosy, ale mimo wszystko przyzwoita, jak na takie niewymagające stanowiska x buachacha... jak słysze termin przyzwoita praca, nie kokosy, to mi się przypomina jak przed laty się zatrudniłam u koleżanki... Jej przyzwoita płaca to było 4 zł na godzinę.. Za fizyczną pracę się płąci więcej, złotko, bo to potwornie męczy, człowiek to nie maszyna... Poza tym jak u was pracuje jakiś dziwny element, to tez może być tak ze normalni nie wytrzymują z takimi, tez raz byłam w takiej sytuacji pracować z penerami i nie było ciekawie

01:31, nie podałam konkretnej kwoty, więc się nie sądź, złotko. Jak już tak cię zabolało, to Ci odpowiem konkretnie. Jedno ze stanowisk: sprzątanie. Wymagania: głównie umiejętność machania miotłą, szuflą i segregacja odpadów. Wymagane wykształcenie: żadne. Pracy jest nie tak wiele, żeby nie wiadomo, ile czasu ją wykonywać i nie jest jakaś wybitnie męcząca. Teren do ogarnięcia przez w miarę zorganizowaną osobę w 2-3 godziny. Czas pracy: godziny popołudniowe lub wieczorne, więc można to traktować jako dodatek po skończeniu pracy etatowej. Byle zdążyć przed kolejnym porankiem. Dniówka: 50zł, czyli wychodzi 17-25zl/godz. Jeśli to nie jest przyzwoita płaca dla byle półgłówka bez żadnego wykształcenia, doświadczenia czy choćby prezencji, to nie wiem, ile taki ktoś chciałby zarabiać. Taką stawkę godzinową to mam ja po trudnych studiach, z językiem i kilkuletnim doświadczeniem. Od 4zł/godz. bardzo daleko, więc czy to naprawdę takie kiepskie pieniądze za pracę, którą może podjąć każdy? Dodam, że praca jest 7 dni w tygodniu, więc można dorobić sobie pensję 1500zł przychodząc do pracy codziennie na 2-3 godziny. Niektórzy mają podobnie zapieprzając w pocie czoła na cały etat.

Jeszcze jedno złotko, bo nie wiem, co masz na myśli, jeśli chodzi o dziwny element w pracy. Chyba oczywiste jest, że lekarze, prawnicy i inni wykształceni ludzie reprezentujący wyższy poziom intelektualny nie biorą się do takich robót, bo nie muszą. Ludzie tu są różni, zdarzają także tacy niezbyt wykształceni, niezbyt wygadani, niezbyt oczytani a nieraz po prostu niezbyt inteligentni z natury. Złodzieje, krętacze, alkoholicy czy po prostu zwykłe chamy nie są zatrudniani albo szybko żegnają się z robotą, jeśli wyjdzie coś takiego w jej trakcie. Patologii nie ma, ale ćwierćinteligenci owszem, trafiają się. Jednak idąc do takiej pracy, nie spodziewasz się raczej kogoś, z kim porozmawiasz o zastosowaniu grafenu, falach grawitacyjnych czy teorii względności. Poza tym w tej pracy każdy ma swój teren do szybkiego ogarnięcia i idzie do domu. Jak nie ma ochoty, to można się z nikim innym nawet nie spotkać.

a to jeszcze aktualne to sprzątanie? a jakie miasto?

Jezeli zamiast porzadnego wyksztalcenia, pisze porzadnego, a nie jakies marketing i zarzadzanie, resocjalizacja, socjologia, psychologia itp gowna, wolałas rozkładac nogi i najpierw postarac sie o dzieciaki to co sie dziwisz ze nikt cie nie chce zatrudnic. Tylko do dumania sie nadajesz...

Tylko do dumania sie nadajesz... xxx To może podumasz sobie razem z autorką. Będziecie siedzieć i dumać, dlaczego pracy nie ma.

Pracy w pl nie ma, z prostej przyczyny. Politycy od 1989 roku brali łapowki, zeby z bezcen zlikwidowac polskie zakłady pracy, ktore bylyby konkurencja dla niemieckich firm i innych z zachodu i polnocy..., brali kase za zrobienie z pl kolonii, ktora bedzie dostarczac taniej sily roboczej i spowoduje to samo w krajach zachodnich. Do tego dolozyli sie tez chciwi przedsiebiorcy, ktorzy zamiast tworzyc rynek konsumenta stworzyli rynek biedakow i zrodelko zyskow wyschło. Gdyby nie pieniadze emigrantow to juz dawno bezrobotni zjedliby bezfomnych, bo dotacje europejskie to tez farsa, tak naprawde wiecej kradna z ue niz pl z tego fostaje, cjociaz probuja wcisnac w mediach ze jest inaczej. Nie ma rynku konsumenta, nue ma zyskow, za pare lat wszyscy w europie beda buedni jak w afryce, ale o to ue i korporacjom chodzi...

10/10!!!

nie dziwię się że nie możecie znaleźć pracownikow-jeśli z taką pogardą wypowiadasz się o ludziach bo mają gorsze wykształcenie to... cóż żal mi Cię gościu, może i rodzice mają jakąś tam działalność i dobrze im się wiedzie, ale na wychowanie dziecka na porządnego człowieka czasu im zabrakło... autorko przeanalizuj sobie swoje zachowanie na rozmowach-może jesteś nienaturalne? gadasz głupoty? jakiś powód musi być.

Jeśli to nie jest przyzwoita płaca dla byle półgłówka bez żadnego wykształcenia, doświadczenia czy choćby prezencji, to nie wiem, ile taki ktoś chciałby zarabiać x jak tak pomiatacie ludzmi, to nic chyba dziwnego ze nie chcą u was pracować... głupia p***a z ciebie... całkiem powszechna rzeczą jest ze ludzie po studiach we wakacje wyjeżdżają, głównie za granice, dorabiać pracując fizycznie. nieraz prawnicy czy nawet lekarze zbierają truskawki w Szwecji, tak, tak.. Studia jak widać nie gwarantują zadnego intelektu, co widać po tobie...A po wielu kierunkach to praca w markecie czy przy sprzątaniu jest normą

I po co w takim razie marnowac, czas i pieniadze na studia?...

to wszyscy muszą mieć studia? o wiele lepiej jest mieć dobry zawód niż gó/wniane studia!

wiadomo, ze lepiej mieć dobry zawód, ale jaki to dla kobiet? Chyba tylko fryzjerka, i to jak ma własny salon... zawód to cos dla faceta, większość zawodów co się pracuje fizycznie jest typowo meska A po drugie, wiele osób ma ambicje, i nie chce być krawcowa czy fryzjerką, i skąd przewidzieć, jak będzie wyglądała rynek pracy za np. 6 czy 10 lat...

jeżeli masz smykałkę do języków obcych to sprawdź sobie oferty pracy na http://www.linguajob.pl/ Jesto to portal pracy, który skupia właśnie specjalistów językowych a słyszałam ostatnio, że teraz jest duże zapotrzebowanie na takich ludzi więc głowa do góry i życzę powodzenia:)

zawsze można spróbować szczęścia w serwisie sprzętu ;) http://www.stadtguthotels.pl/uslugi/wakacyjna-praca-i-serwis-dell/ praca miła, przyjemna, nie za ciężka, jedyne co potrzeba to minimalna wiedza techniczna i jakieś umiejętności manualne ;)

A probowalas szukac pracy przez strefa job? Moja siostra tez dlugo szukala na wlasna reke i tam sie udalo.