Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nowa hnb

PŁACZE MARUDZI NIE ZASYPIA

Polecane posty

Cześć Mam problem z moim 2,5 msc synkiem. Od początku praktycznie w ogóle nie spał. Nie wiem jak przeżyliśmy z mężem pierwsze 1,5 msc - w nocy W OGÓLE nie spał. To samo było w dzień. Ciągle płakał :/ Obrazek dziecka które je i śpi jest mi całkowicie obcy. Byliśmy u kilku lekarzy - badania moczu - wszystko ok. LEkarze "tak ma" " sa takie dzieci" A ja ciągle szukałam odpowiedzi. W końcu jakimś magicznym sposobem zaczął sypiać w nocy. Zasypia o 21 budzi się - 23 potem 2 potem 4. Czasem zaśnie o 21 i obudzi sie dopiero o 4. Jest totalnie nieprzewidywalny. NAtomiast w dzień ciągle mamy problem. JEst już starszy więc ma chwile aktywności gdzie bawimy się razem. Ale szybko staje się marudny. Zauważyłam że u niego problemem jest SEN. Ma spuchnięte oczka, czerwone, ziewa ale nie zaśnie bez problemu i na dłużej. Bujam go, tule, woże wózkiem, książke Tracy Hogg też czytałam, próbuje odkładać i znowu przytulać no po prostu wszystko. Jak już uda się że zaśnie - najcześciej ubujany w wózku - to pośpi maks 30 min i się budzi z płaczem - a nadal śpiący - i marudzi i płacze. To samo na spacerze. Pośpi chwile wybudza się i płacze. nic nie pomaga. a nawet jak się uspokoi to tylko na chwile. Czytałam o pojęciu HNB high need baby - możliwe że coś w tym jest. JEdnak mnie najbardziej martwi to że on jest ciągle niewyspany, nie umiem mu pomóc zasnąć. Czy ktoś miał chociaż trochę podobną sytuacje? Lekarze ciągle mówia "po 3/4 msc minie bo to kolki/bo tak ma" żadnych kolek nie ma.... a ja chcialabym jakos mu pomoc bo juz tez nie daje rady psychicznie :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dzieckiem jest taki problem, ze im bardziej zmęczone tym ciężej mu zasnąć. Rada dobrej położnej, sprawdzona: nigdy nie oswieca w nocy światła, jak wstajesz do dziecka, miej lozeczko obok siebie, nie będzie musiala iść przez pol pokoju. Druga ważną sprawa, nie odzywaj sie do niego w nocy. Dziecko ma sie nauczyć por dnia, noc ma kojarzyć z odpoczynkiem, a tak myśli mu sie dzień z nocą, bo zawsze twoje zachowanie jest takie samo. Nie kolysz go do snu, bo tylko tak będzie usypial, a tobie w końcu wysiadzie kręgosłup. Więcej uwagi skupiaj na nim w dzień, rozmawiaj, tul w miare potrzeby, nie chód na palcach jak śpi, w dzień nie zachowuj sie cicho przy nim, czy śpi czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w nocy robię tak jak napisałaś. z nocą już jest też lepiej tak jak pisałam śpi ale z częstymi pobudkami. Najgorzej jest w dzień - gdzie jak prześpi w sumie w ciągu 12 h te 2 h w sumie!! - to jest sukces, Własnie wiem ze im bardziej zmeczony tym trudniej mu zasnąc. ale skoro on nie zasypia - to jak mam mu pomóc zasnąć? :( w dzien poswiecam mu caly moj czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może właśnie problem w tym, ze za każdym razem jak zaplacze, jesteś przy nim? Sprobuj może nakarmić go ile będzie sie dalo, ogół go pieluszka czy kolderka, nie ubieraj za ciepło przede wszystkim, dla dziecka optymalna temperatura to 18-21 stopni. Jak jest upal na zewnątrz niech śpi tylko w lekkim body, w końcu tak samo dzidziuś odczuwa temp jak my. Nie przykrywaj go. No i jak zacznie płakać i marudzic, wstrzymaj sie, nie podnosi, nie kolysz, jeśli jest nakarmione, nie ma kolek i jest zdrowe, nic sie nie stanie jak poplacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie. Nie pocieszę Cię zbytnio. Córka też kolek nie miała, rozwijała się cudownie tylko ten sen... Masakra. Z czasem było lepiej, ale... tej pory, a ma już dwa lata budzi się w nocy dwa, trzy razy. Ktoś napisał, żeby nie lecieć na każde zawołanie dziecka, ale to działało czasami w dzień- nocą, jak nie reagowałam, to był straszny wrzask. Zresztą ja za słaba psychicznie byłam, by nie reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie próbowaliśmy sposobu "niech się wypłacze" potrafił płakać ponad godzinę i nic.... W domu jest lekko ubrany, temp odpowiednia - właśnie wszystko jest tak jak powinno. Ten jego płacz jest taki "pomóż mi zasnąć, nie potrafię" Ja już nie mam sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie reagować... Przecież jak płacze, to znaczy, że potrzebuje mamy, woła cię, bo coś mu potrzeba. Dzieci płaczą nie tylko jak są głodne. Skoro ma problem ze snem, to płacze -woła mamę, by mu pomogła poradzić sobie ze zmęczeniem. Jeśli karmisz piersią, to spróbuj jak się przebudza podać pierś do pociamkania. Dzieci ssą pierś również niespożywczo, dla uspokojenia. Moja córka ma 3 miesiące I również w dzień śpi max 30 min. Nie potrafi zapaść w tzw głęboki sen. Ale znalazłam sposób -jak tylko mija magiczne pół godziny, to idę do niej, przytulam, daję pierś i zwykle przysypia znowu. Trzeba poświęcić czas, ale lepiej , żeby dziecko było wyspane. Nie zostawiaj dziecka placzacego samemu sobie, ono w ten sposób cię woła. Jesteś mu potrzebna mamo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm to może sprobuj jeszcze, w miarę możliwości finansowych, taki gadżet jak szumiś. Podobno wiele dzieci uspokajaja takie dzwieki. Albo po prosty wydaje mi sie, że mały ma tak rozregulowany zegar biologiczy, ze trzeba będzie uzbroić sie w cierpliwość niestety. Po prostu nie wie, kiedy ma spac, a kiedy nie i potrwa zanim to ogarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam a raczej tak jakby miałam ten sam problem z moją 2 miesięczna córka,wcale nie chciała spać ciągle płakała,a noc była koszmarem.Z racji że nie mieszkam w Polsce,nie wiedziałam co robić.Zadzwonilam do bratowej ona ma 3 synów.Pojechalam do niej na kilka dni.Nauczylismy mała spac.Bratowa mi powiedziała że jak ona ma zasnąć jak ja bujacie,nosicie,z rąk do rąk bo płacze.Zastosowalismy metodę 3.5.7 i zadziałało wiem że może do okrutne ale co miałam zrobić.i tak podchodzę do niej co 3 min.nie odzywam się,daje smoczek,kładę rękę na jej buzi by czuła że jestem i tak wielokrotnie aż zasnie.O dziwo jak narazie działa.Mala zasypia.Zycze wytrwałości bo wiem co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 20:19 Tak w dzień też malo spała, najgorszy czas to był ok.3 m-ca, jak spała w dzień dwa razy po 15 minut a w nocy co godzinę pobudki. Sumowalam ten czas snu i wg tego, co czytałam zawsze było za mało. Ale tak, jak pisałam mała rozwijała się świetnie, pomimo braku snu. Taki typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do - gość dziś Niestety wypluwa smoczek :/ A jak stosowałam metode 3-5-7 to w ogóle się nie uspokajał. Podchodziłam przytulałam miziałam - było jeszcze gorzej ;jeszcze głośniej płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największym błędem jest reagowanie na kazdy płacz dziecka, kazda położna, niania czy lekarz to powie. No ale jeśli Pani go nie nosi, nie przegrzewa, nie mowi, to faktycznie taki urok dziecka i kiedy to minie to już sprawa indywidualna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj dać mu smoczek, jak jest spokojny. Jak wypluje, to spróbuj dać jak śpi. Najgorzej próbować dziecku "wciskać" smoczek, jak płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie z moją było identycznie,krzyczala w niebo glosy,wiem że ciężko słuchać jak dziecko krzyczy bardzo głośno,ja sama mało nie oszalałam,bo moje dziecko płakało tak od urodzenia noc w noc.Moja sąsiadka angielka mówi że ona z synem też tak miała i zostawiala go samego i wychodziła z pokoju,ja bym tak nie potrafiła.Musi się znaleźć sposób,musi się nauczyć zasypiac,albo z czasem zalapie sam.Macierzynstwo to ciężka praca,nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorzej że nawet jak zaśnie w dzień to budzi się po 15 minutach i znowu płacz. jedną kwestią jest to żeby nauczył się zasypiać ale drugą kwestią jest to żeby spał dłużej i żeby się wysypiał i nie płakał potem cały dzień. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam. jestem cieniem człowieka. a nie mamy niczyjej pomocy jedynie mąż jak wraca z pracy. moja mama mieszka daleko a jak już przyjechała na tydzień to była w szoku jak on się zachowuje - i ciągle " ale czemu on nie śpi, jakby walczył ze snem" nie wiem..coś go wybudza? jak było chłodniej otulałam go takim specjalnym otulaczem ale tez nie dawało to skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam to samo z córką. Pociesze że ustabilizowalo się po szóstym miesiącu życia dopiero. Sama zaczęła zasypiac i w końcu jako tako się zaczęło regulować. Pierwsze sześć miesięcy to był koszmar :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko pocieszę Cię, ja mam to samo OD 15 MIESIĘCY, jestem strzępkiem człowieka, są dni kiedy mam ochotę się pociąć albo powiesić, np teraz w tej chwili moje dziecko zamiast spać wyje i wali w łóżeczko... od urodzenia nie śpi w ogóle w dzień, PISAŁAM TU JUZ WIELOKROTNIE O MOIM HNB ale nikt mi nigdy nie pomógł na tym forum, tu wszyscy mają "zwarzywione" dzieci co tylko śpią i jedzą na przemian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pracowałam w Anglii jako opiekunka to moja babka szefowa też syna samego zostawiala ryczacego i czekała aż usnie :) szkoda mi go było a on wył nawet z pół godziny i w końcu ze zmęczenia usypial. Nie wiem ci anlicy mają coś z głowami. Ja bym ze swoim dzieckiem tak nie umiała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli karmisz piersią, to spróbuj jak się przebudza podać pierś do pociamkania. Dzieci ssą pierś również niespożywczo, dla uspokojenia. Moja córka ma 3 miesiące I również w dzień śpi max 30 min. Nie potrafi zapaść w tzw głęboki sen. Ale znalazłam sposób -jak tylko mija magiczne pół godziny, to idę do niej, przytulam, daję pierś i zwykle przysypia znowu. Trzeba poświęcić czas, xxx złote rady matki dziecka 3 miesiecznego... ja tez tak samo robiłam i robię do tej pory a dziecko ma już 15 mcy i w ogóle nie śpi w dzień, potrafi być na piersi 4 godz dziennie....tylko spróbuj coś zrobić w domu z takim dzieckiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczcie te dzieci samego zasupiac a nie z cyckiem, robicie z nich ulomne łajzy i tyle. Przecież w domu jest coś zawsze do zrobienia a nie traktować cycek do pociumkania jak smoczek. Myślałam że piersi są od karmienia a nie ciumkania. Złote rady kafeterianki co nie ma nic do roboty i daje pociumkac cycusia piątego roku życia żeby mieć tylko święty spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak ma już 15msc to jak nie śpi to też dużo płacze i marudzi? już nawet nie przeszkadza mi to że musze się nic CAŁY CZAS zajmować .gdyby nie płakał to nie ma problemu - najgorsze właśnie jak on zaczyna ziewać trzeć oczy i od razu płacz ! chce mu się spać ale nie zaśnie.... ostatnio nawet spacery to masakra- kiedyś spał po 2/3 h na nich (to była jedyna ucieszka mąż go brał a ja odsypiałam) a teraz ryk na spacerze w domu , wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do robienia z dziecka łajzy :D :P pierwszy śmiech w dzisiejszym dniu :D to nie karmie piersią. już jest na modyfikowanym bo straciłam pokarm. (moj syn mial 4530 jak sie urodzil )nie dalam rady go wykarmic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam metody dr Carpa. nas uratowaly przy blizniakach w wieku 0-3 miesiecy okolo. ciasne owijanie (konieczne unieruchomienie raczek np kocykiem, pieluszka), szumienie, podnoszenie w gore i w dol jak przy plywaniu. i duzo, duzo muzyki relaksacyjnej (klasyczna, ballady, niektore szanty w polaczeniu z szumem morza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam, slownik mi zle zmienil. chodzi oczywiscie o dr Harvey Karp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od hnb 15 mcy... na mojego nic nie działało, ani szumy, ani harvey karp, ani tracy hogg, ani 3/5/7, pierwszy rok przepłakany i prtzemarudzony dzień/noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mi się przypomnialo... Ja usypiałam córkę na rękach śpiewając (głównie kolędy), to naprawdę pomagało. A później włączałam jej piosenki dla dzieci. Ale takie usypianie czasami trwało godzinę, a drzemka 15 min...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko a ma już ponad 3 lata budzi się do tej pory, nie tak jak kiedyś ale budzi się, koszmar zaczął się gdy mialo 3 tygodnie byly nice, ze wstawalismy po kilkanascie razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn byl taki sam. Dzien to byla ciagla walka o jego sen. Ja kupilam hustawke fp. Ubujalam na rekach a potem dalej spal w tej hustawce. W wozku tez czasem pociagnal do pol godziny ale tylko jak wozek byl w ruchu. Musisz probowac az znajdziesz sposób, z czasem jak podrosnie będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj dać mu mleko w łóżeczku na leżąco może to mu pomoże,w chwilach w których nie płacze.I próbuj ta metodę 3.5.7 będzie plakal długo tak jak pisałam o mojej córce.Plakalam razem z nia,i też wlasnie jestem sama bo mąż w pracy.tesciowa przyjechala to za głowę się złapała jak tak dziecko może płakać długo.U nas placz zaczynał się o godzinie 21 i tak do 2 albo i dłużej.Musisz kogoś poprosić o pomoc bo samej ci będzie ciężko to przezwyciężyć,ja mam super bratowa i to dzięki niej jakoś żyję.Dziwne właśnie ze takie małe dzieci mają problemy ze snem.My próbowalismy white noise,muzyka dla dzieci,i Indian spirit nic nie działało,wszystkie możliwe rzeczy nie działały,nawet ciasne owijanie małej,cuda dziwy o 4 nad ranem jeździliśmy po mieście samochodem żeby zasnela a jak wracaliśmy do domu to się budzila,byliśmy też w szpitalu,bujnie,przytulanie tak jakby pogorszyło bo mała była zmęczona chciała spać a nie mogla zasnąć.Teraz jest już lepiej,dalej zajmuje jej to trochę czasu ale teraz tak nie krzyczy,tylko lekko marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×