Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JeszczeRaz

Jak kobieta kocha to odezwie się pierwsza czy nie?

Polecane posty

Gość gość
22:15 A co się między wami wydarzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ej, no ja nie mogę się odezwać, bo znów byłabym nieszczęśliwa (a dla 5 minut nie warto). Spodobał mi się jeden, ale z kolei ten też kocha swoją była oczko.gif . I takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi o to, że nic się nie wydarzyło. Poznaliśmy się całkiem niedawno, pisaliśmy, dzwoniliśmy, spotkaliśmy się kilka razy, wszystko było ładnie-pięknie, on wydawał się być mną zauroczony i zainteresowany dłuższą znajomością. Potem on wyjechał, bo od dawna ten wyjazd planował. Ja nawet nie próbowałam go zatrzymywać, bo wiem niestety z własnego doświadczenia, że nie warto zmieniać swoich planów dla niepewnych miłości. On przed wyjazdem zapewniał, że będzie się odzywał, podkreślał że nie wyjeżdża na długo (w kontekście żebym czekała na niego). Wyszło tak, że praktycznie od dnia jego wyjazdu nie rozmawialiśmy. To co, ja mam się do niego odezwać?? Co prawda mam pewne podejrzenie co do tego, że on w wyniku pewnej naszej rozmowy mógł pomyśleć, że nie jestem nim zainteresowana (co oczywiście było nieprawdą), ale nie będę ryzykować i odzywać się pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi o to, że nic się nie wydarzyło. Poznaliśmy się całkiem niedawno, pisaliśmy, dzwoniliśmy, spotkaliśmy się kilka razy, wszystko było ładnie-pięknie, on wydawał się być mną zauroczony i zainteresowany dłuższą znajomością. Potem on wyjechał, bo od dawna ten wyjazd planował. Ja nawet nie próbowałam go zatrzymywać, bo wiem niestety z własnego doświadczenia, że nie warto zmieniać swoich planów dla niepewnych miłości. On przed wyjazdem zapewniał, że będzie się odzywał, podkreślał że nie wyjeżdża na długo (w kontekście żebym czekała na niego). Wyszło tak, że praktycznie od dnia jego wyjazdu nie rozmawialiśmy. To co, ja mam się do niego odezwać?? Co prawda mam pewne podejrzenie co do tego, że on w wyniku pewnej naszej rozmowy mógł pomyśleć, że nie jestem nim zainteresowana (co oczywiście było nieprawdą), ale nie będę ryzykować i odzywać się pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak napisze cokolwiek to mnie lapie przygnebienie. Czekanie az odpisze doprowadza mnie do szalu. Najlepsze to wiem ze nie odpisze bo wu k***y w tym siedzicie. Wiec co mam pisac do niej. Nie chce przechodzic dola i wole starac sie o cos nowego. Tyle kolazenek o tym wszysatkim wie. Po Co Mi TO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi o to, że nic się nie wydarzyło. Poznaliśmy się całkiem niedawno, pisaliśmy, dzwoniliśmy, spotkaliśmy się kilka razy, wszystko było ładnie-pięknie, on wydawał się być mną zauroczony i zainteresowany dłuższą znajomością. Potem on wyjechał, bo od dawna ten wyjazd planował. Ja nawet nie próbowałam go zatrzymywać, bo wiem niestety z własnego doświadczenia, że nie warto zmieniać swoich planów dla niepewnych miłości. On przed wyjazdem zapewniał, że będzie się odzywał, podkreślał że nie wyjeżdża na długo (w kontekście żebym czekała na niego). Wyszło tak, że praktycznie od dnia jego wyjazdu nie rozmawialiśmy. To co, ja mam się do niego odezwać?? Co prawda mam pewne podejrzenie co do tego, że on w wyniku pewnej naszej rozmowy mógł pomyśleć, że nie jestem nim zainteresowana (co oczywiście było nieprawdą), ale nie będę ryzykować i odzywać się pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za spam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chłopak mógł zrozumieć, że nie jesteś nim zainteresowana, to po ma się odzywać? Właśnie ty możesz się odezwać i w ten sposób dać mu sygnał, że jednak jesteś zainteresowana, do facetów trzeba wprost. No ale jak księżniczce korona by z głowy spadła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie dzisiaj
Nie wiem czy się odezwie Ale czeka i ma nadzieję że się coś zmieni - czy Jemu będzie bardziej zależeć Jak długo można czekać na zaangażowanie się Czekałam 4 lata wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.06, dziękuję drogi psychologu za "zeschizowaną dziewicę":):):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście 19.06

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×