Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _Martwię się_

Nowa dziewczyna ojca mojego dziecka. Czy ja jestem dziwna czy ona?

Polecane posty

Gość _Martwię się_

Od jakichś 2 3 miesięcy mój były spotyka się z nową kobietą, która też ma dziecko z poprzedniego związku. Ok, super ja też mam faceta. I nie byłoby problemu gdyby nie to, że ona zachowuje się wobec mnie jakoś nienormalnie (albo mi się wydaje?) Jak ją pierwszy raz widziałam w jego i jego mamy mieszkaniu to nawet nie wiedziałam kto to jest :o ani on jej nie przedstawił ani ona sama tego nie zrobiła tylko pośpiesznie zabrała córkę z przedpokoju w którym stałam ja, mój obecny partner, mój były i jego mama (odbieraliśmy dziecko stamtąd). Dopiero 2 tygodnie później okazało się, że ta dziewczyna jest nową dziewczyną mojego ex bo razem odwieźli mi dziecko do domu. Powiedziałam do niej grzecznie "cześć" (nie będę mówić dzień dobry dziewczynie w moim wieku ;) ) A ona nic nie odpowiedziała :o popatrzyła na mnie wzrokiem "bez kija nie podchodź" i z nadętą miną wsiadła do samochodu. I tak jest za każdym razem. Znajoma mi powiedziała olej ją i w ogóle się do niej nie odzywaj. No fajnie oczywiście tak byłoby najprościej, ale na litość ona poniekąd zajmuje się moim dzieckiem! Wiem, że bywa i tak że na godzinę dwie zostaje sama ze swoją córką i moim synem. A ja tej kobiety w ogóle nie znam :o Unika mnie jak ognia, no przecież jak jej nic nie zrobiłam złego...mój były mojego nowego faceta zna, rozmawiali nie raz jak ludzie po prostu. A ona jak jakaś dzikuska. Mnie traktuje jak zło konieczne. Nawet nie wiem jak mój syn na nią reaguje bo nigdy jej nie ma kiedy ojciec go zabiera :o Do tego mały jak wrócił stamtąd dwa tygodnie temu był tak naładowany złymi emocjami, że przez ponad tydzień przywracaliśmy go do normalności... Poradźcie coś...co robić w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiać z chłopem, to też jego dziecko chyba, niech wytłumaczy nowej że ani nie jestes dla niej zagrozeniem, ani sie dziecka nie pozbedzie, wiec jakoś musicie zacząć normalnie ze soba rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nim jest ciężko takie tematy omawiać, dla niego ja zawsze robię z igły widły ehh :o A nie jestem jakąś matką nadwrażliwą. Po prostu troszczę się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj najpierw ze swoim dzieckiem. Wybadaj czy nie jest przez tamta dziewczyne zle traktowane,czy np. nie opowiada dziecku zdur na Twoj temat. Nastepnie ja porozmawialabym z bylym partnerem o tej sytuacji. Jesli ta kobieta zajmuje sie Twoim dzieckiem masz prawo wiedziec o wszystkim co Cie niepokoi. Powiedz mu fokladnie tak jak nam piszesz tutaj. Masz prawo nawet zadac ogranicznopia kontaktow jesli sytuacja bedzie tego wymagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:40 nie ma ze boli,niech sie nie wykreca bo jesli maly tak reaguje po przebywaniu z Nia to nie sa zadne "igly widly". Ja jestem taka,ze zapytalabym ta dziunie wprost"o co Ci chodzi,masz cos do mnie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od dziecka mego niewiele się dowiem bo to jeszcze malec niespełna 3 letni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:46 Wiesz co no ja też na ogół taka jestem. Ale nie chcę robić dymu i siać fermentu bo tu jednak idzie o moje dziecko. Obawiam się, że jak na nią naskoczę to się będzie mścić na dziecku. No nie znam panny i za cholerę nie wiem czego się po niej można spodziewać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem po co chcesz ja poznac. Ona ciebie nie chce znac, tylko toleruje i tyle. Jak jestescie juz byłym zwiazkiem to nie zachowuj sie jak pies ogrodnika i nie wtracaj sie w to jakie dziewczyny ma twoj były. Przestan kontrolowac jego zycie. To jego sprawa z kim sie spotyka, to on ponosi odpowiedzialnosc za wasze dziecko, tamta opiekuje sie waszym wspolnym dzieckiem z koniecznosci, a nie ma zamiaru robic jakis głupich trojkatow przyjacielskich tylko dlatego ze były cie kiedys zapłodnił... Gowno ci do tego kim ona jest, to twoj facet powinnien sie zajmowac waszym dzieckiem a nie pociskac go swojej obecnej dziewczynie, ale tacy sa faceci, wygodni... Z drugiej strony jak krzywda sie nie dzieje twojemu dziecku to o co ci biega? Zamierzasz grac jej przyjaciolke jak ma p******ic najlepiej twojego byłego, albo co on lubi na obiad?... Zupelnie nie rozumiem czemu wtryniasz nochal w ten zwiazek, bo wasze wspolne dziecko jest tutaj tylko wymowka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:06 Ty chyba żartujesz?! Napisałam wyraźnie, że dziecko źle reaguje na spędzane tam weekendy! Poza tym mnie nie interesuje jego związek i co jest między nimi :o w du/pie mam to głęboko. Ale mam prawo znać i wiedzieć jakim człowiekiem jest kobieta, która przebywa z moim dzieckiem i być może będzie miała z nim kontakt już zawsze, być może będą razem jeździć na wakacje. Rozumiem, że Ty miałabyś w nosie jak obca baba traktuje Twoje dziecko, ale ja nie mam. I jeżeli ma do mnie taki a nie inny stosunek to mam podstawy podejrzewać, że mojego dziecka nie traktuje dobrze. A tym bardziej dlatego, że ma też swoje dziecko i moje może traktować "z buta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i gdzie ja napisałam, że się chcę z nią przyjaźnić? :o Znajomych mi nie brakuje, nie szukam w niej koleżanki, po prostu chcę wiedzieć jakim jest człowiekiem. Póki co nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia i dlatego mam obawy co do jej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie słuchaj takich trolli jak ta z 13:06. Na Twoim miejscu wypożyczyłabym sobie byłego na rozmowę w 4 oczy. I wyjaśniła mu dobitnie jak dziecko się zachowuje po wizytach u niego. Jak nie dotrze to zagroź ograniczeniem praw rodzicielskich oraz, że spotkania będzie miał z dzieckiem w obecności kuratora. Wystarczy opinia psychologa jak pójdziesz kilka razy po tym jak on stamtąd wraca. Swoją drogą dziwię się, że kobieta która sama jest w identycznej sytuacji przecież jest Tobie wilkiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twoje dzieclo ma spedzac czas z ojcem a nie obca baba. Druga sprawa ..pewnie twoj byly tak ci zjechal d**e przed nowa lala ,ze ona nie moze ma ciebie patrzec. Naopowidal jej jaka z ciebie wredna suka a ty zamiast pogadac z bylym jedziesz na forum obca babe.To nie ona jest tu problemem tylko twoj byly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat o tym wiem, że dziecko ma spędzać z nim czas. Ale jaki ja według Ciebie mam mieć wpływ na to? Jak mu go daję pod opiekę to nie mam kontroli co robi z dzieckiem itp. Na sms w którym zadaję kilka pytań na temat dziecka na drugi dzień po tym jak go zabrał dostaję odpowiedź "wszystko ok". Do mojego faceta jak zostaje z młodym sam a ja gdzieś wychodzę wystarczy napisać jak młody i mam wyczerpującą odpowiedź gdzie byli co robili itd. Od mojego byłego ciężko dowiedzieć się czegokolwiek. Może i nagadał jej nie wiadomo co, ale to nie zmienia faktu, że ja o niej nic nie wiem i nie wiem też jaki ma stosunek do dziecka. A od niego prawdy na pewno się nie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ty chcesz od tej kobiety? Idz pogadaj z swoim bylym . Zrobil z ciebie idiotke a ty zamiasy rozmawiać z nim rozmyslasz jaka jest jego nowa dziewczyna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj na osobności z byłym o swoich obawach, powiedz mu to co napisałaś na forum, a jak powie, że "robisz z igły widły" to postaraj się o ograniczenie praw rodzicielskich i tak załatwisz tatusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobił ze mnie idiotkę? Niby jak ja na tę idiotkę wyszłam? Może jest tu jakaś matka samotna i się wypowie? Czy tylko dla mnie jest naturalne, że się poznaje nową kobietę człowieka z którym ma się dziecko? :o zwłaszcza jeśli dziecko swoim zachowaniem daje wyraźne sygnały, że coś jest nie tak?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ukryj dyktafon w zabawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:01 No jeżeli nie dotrę do niego i syt. nie ulegnie zmianie to chyba nie będę miała wyboru. Nie chcę tego robić bo mały go uwielbia widać to jak się spotykają, pyta o niego. Ale jak nie będzie wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:03 Myślałam o jakiejś mini kamerce w misiu czy coś, ale boję się, że ją znajdą przypadkiem i co wtedy? dopiero by się zrobił sajgon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kamerkę łatwo zauważyć a dyktafon jak dobrze ukryjesz napwno nie znajdzie. ja tak zrobiłam w podobnej sytuacji do Twojej i miałam dowód, że dziecko jest źle traktowane przez kobietę byłego męża. okazało się, że on też nie wiedział co się dzieje pod jego nieobecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:10 Jesus, nawet nie strasz... :( chyba faktycznie o tym dyktafonie pomyślę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym go zaszyła w poduszce to nie wytłumi ta poduszka dźwięku? Nagra się coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce Cie straszyć. Mam nadzieję, że nic złego nie dzieje się. To jest małe dziecko nie powie wszystkiego. W moim przypadku złe przeczucia się sprawdziły. Lepiej sprawdzić a jak nic się nie dzieje to super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wytłumić. Ja ukryłam w samochodziku. Trochę kombinowałam, ale udało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W samochodziku. Tylko, że mój mały to ma prawie same resoraki. Tzn. ma duże auta, ale one go w ogóle nie kręcą. Musiałabym dzień wcześniej kupić mu nowy to wtedy by się cieszył z niego i zabrałby go pewnie ze sobą :) muszę poszukać w takim razie małego dyktafonu. A ile godzin może się nagrać na taki dyktafon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy od dyktafonu i karty pamięci. poszukaj w sklepach internetowych i porównaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ciekawe czy bateria wytrzyma noc i chociaż jeden dzień. Bo mały jeździ tak w pt pod wieczór i jej akurat wtedy tam nie ma. Jest dopiero w sobotę. Muszę poszukać dobrego sprzętu :) skoro nie da się jej poznać normalnie to muszę inaczej to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia i oby było wszystko w porządku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję :) również pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×