Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ktora prace byscie wybraly

Polecane posty

Gość gość

1.) praca na produkcji - 2 zmiany, wolne weekendy, caly etat 2.) praca w supermarkecie, praca 7/7 przy etacie na 3/4 + nadgodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym byla przyparta do muru to 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te pierwszą. Wolne weekendy dla mnie byłyby ważne no i nie musiałabym sie użerać z chamskimi klientami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 2 zrezygnowałabym od razu fatalna praca, ruch, jazgot, ludzie kłótliwi, chamscy, manko, ..po co ci to? lepiej dziecko bawić albo okna myć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybrałabym tą pierwszą, ponieważ są wolne weekendy oraz jest na cały etat, a nie na jakieś tam 3/4....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pierwszą. Podejrzewam, że lepsza atmosfera, poza tym wolne weekendy i cały etat. Przy 3/4 będą kombinacje przy nadgodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza. W drugiej obstawiam, że jest myk - kawałek etatu (3/4 w tym wypadku) z dopełnieniem (pseudonadgodzinami). W praktyce każda godzina powyżej 3/4 etatu ale poniżej pełnego jest płacona standardowo. Dopiero powyżej etatu robią się nadgodziny płacone 150%. Składki są odprowadzane od 3/4 etatu, nawet jeśli będziesz pracować pełen etat. Bo w innym wypadku nie opłaca im się dawać komuś 3/4 etatu i od razu zapewniać o nadgodzinach (płatnych 150%), tylko daliby pełen etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:52 masz racje, zdaje sobie sprawe z tego. Wszyscy podobno maja umowe na 3/4 + nadgodziny ( malo tego nadgodziny platne po 3 mscach i po drodze magicznie sie rozplywaja). Po roku w razie zwolnienia nie ma szans na zasilek, no i skladki odprowadzane na 3/4 mimo pracy na caly etat (po dodaniu nadgodzin).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszą pracę, wolne weekendy to naprawdę ważne, można się zregenerować, zaplanować coś, spędzić czas z rodzxiną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybrałabym pierwszą opcję, pracowałam i na produkcji i w markecie, więc mam porównanie. Na produkcji nie było źle, trzeba się było czasem namęczyć, ale wolne weekendy i po prostu robisz swoje, nie musisz się użerać z klientami, a w markecie była to jedna z moich najgorszych prac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co robilas na produkcji? ja wlasnie jestem bardziej za ta opcja. Chociaz i tam moze byc roznie, zalezy na jakich ludzi sie trafi. Co bylo najgorsze jesli chodzi o market? Klienci czy dzwiganie towarow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiekszosc osob (a moze i wszyscy) wypowiedziala sie, ze wybralaby pierwsza prace , wiec nad czym sie jeszcze zastanawiac i upowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też raczej 1, ale jeszcze pytanie jest jak wyglądają zarobki i odległość do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabiłabym sie gdybym miała perspektywy tylko na takie prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety studiowalam administracje i teraz mam... jesli chodzi o prace na produkcji, to okazalo sie, ze jest to tez na nocki (3 zmiany), dojazd poza miastem (dosc ciezki dojazd). sklep w obrebie miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za nocki jedyne co to jest ten dodatek (20% od stawki minimalnej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za nocki dostaniesz dodatek więc chyba nie jest też to najgorsza opcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracowałam w firmie produkującej cukierki :) bywało ciężko, ale na osłodę można było się za darmo słodyczy najeść :) też praca na trzy zmiany, mi akurat odpowiadało. W markecie pracowałam tylko przy kasie, ale do tej pory odczuwam skutki, nie sądziłam, że klienci potrafią być tacy chamscy, codziennie wracałam roztrzęsiona do domu a pieniądze żadne i łatwo możesz sobie narobić manka, wtedy potrącają ci z wypłaty, więc musisz bardzo uważać ile pieniędzy wydajesz, czy przyjmujesz autentyczne banknoty, no i najgorzej jest z kartami kredytowymi... Na produkcji nie miałam takich problemów, jedynie to było ciężko pod względem wysiłku fizycznego. Aha, nie przejmuj się uwagami osób, które piszą, że załamałyby się gdyby tylko to miały do wyboru i powodzenia, mam nadzieję, że będziesz zadowolona z przyszłej pracy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:29 dzieki za wpis, w tym przypadku to firma produkcyjna produkujaca meble, poduszki i tego typu artykuly, wiec nie jest tak slodko jak to bylo u Ciebie. Ja do sklepu nie chce isc, bo na 100% zrobie manko i udusze chamskich klientow, juz wolalabym ukladac towar, ale do tego biora glownie studentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej sprzatanie biur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×