Kreatywne sposoby na powiedzeniu mężowi o ciąży ;)

Jak powiedziałyście swojemu mężowi o ciąży? Normalnie czy może wymyśliłyście coś fajnego? Ja z racji tego że mąż pracuje w delegacji i nie chce mu tego mówić przez telefon powiem mu w piątek jak wróci do domku ;) ale chciałam zrobić to jakoś wyjątkowo ;) pomożecie? macie jakies pomysły ?

Daj mu do wypełnienia wniosek o 500+

12:52 hehe

A zapytaj sie innych babek z delegacji które zapłodnił ;)

Gość 12.52 żałosne

Głupie żmije.. Żal mi was bo sadzac po waszych wypowiedziach macie strasznie nie udane zycie i próbujecie uprzykrzyć życie komuś innemu.. Dziewczyna grzecznie pyta a wy sie zachowujecie jakbyście jej zazdrościły poprostu.. Autorko moja koleżanka dała mężowi pudełko a w srodku były dwie fasolki ( okazało się że będą bliźniaki ) i USG ;)

test ciążowy w pudełeczku :) Breloczek lub kubek z napisem: tylko najlepszy mężczyzna może awansować na ojca

Ja przygotowałam kolację przy świecach, objęłam go i po prostu powiedziałam :) To była najbardziej wzruszająca chwila w naszym życiu (zaraz po zaręczynach i ślubie:))

A PO CO TA CAŁA SZOPKA? Ludzie, chyba on świadomie z wami współżył be zabiezpieczenia to i domysla się, że dziecko będzie? ja swojemu ceregieli nie urządzałam tylko normalnie o tym powiedziałam, Mam wrażenie że wam się już w głowach poprzewracało...

można też zrobić kartkę ( coś podobnego do kartki z życzeniami na urodziny) i w środku napisać list dla ojca od nienarodzonego dziecka. coś w stylu: Cześć Tatuś. Na razie jestem jeszcze małą fasolką u Mamusi w brzuszku. Mierzę 18 mm i ważę 2 gramy. Już nie mogę się doczekać naszego spotkania 16 lutego 2017 roku. i podpis twoje maleństwo.

Boże... Jakie te wasze pomysły są infantylne :o

Dokładnie. Pomysły z d..y

Zawiadom go, ze kupilas nowego super lexusa i raty na 18 lat wyjda po ok 1500 zl miesiecznie, jak sie zdenerwuje to powiedz, ze tak zle to nie jest i ze jestes tylko w ciazy ale koszty beda podobne :-)

Możesz zrobić przy nim test ciążowy jeszcze raz :) mój się cieszył jak na własne oczy widział jak powoli się pojawia 2 kreska :)

Powiedziałam mu po prostu, że będę mamą. On do mnie kto jest tatą? Ja mu na to, że prawdopodobnie on, ale pewna nie jestem. Zaczęliśmy śmiać się jak szaleni potem płakaliśmy ze szczęścia i znów śmialiśmy się patrząc na testy ciążowe. Ot tak to mniej więcej wyglądało :)

jak nie jesteś kreatywna to po co udajesz ?a jak jesteś to po co pytasz ? oby się tylko czarne nie urodziło :D

Cześć Tatuś. Na razie jestem jeszcze małą fasolką u Mamusi w brzuszku. Mierzę 18 mm i ważę 2 gramy. Już nie mogę się doczekać naszego spotkania 16 lutego 2017 roku. i podpis twoje maleństwo. X Padlam :D :D :D

Co to za koleś który płacze z powodu tego że wzruszył się zapłodnieniem?Masakra, skąd wy takich mięczaków bierzecie...mój facet nie jest aż tak zniewieściały.,..ot cieszył się ale żeby płakać??? Dramat...

13:32 bez przesady, to jest słodkie. Nie wyśmiewaj się, co kto lubi.

Cześć Tatuś. Na razie jestem jeszcze małą fasolką u Mamusi w brzuszku. Mierzę 18 mm i ważę 2 gramy. Już nie mogę się doczekać naszego spotkania 16 lutego 2017 roku. i podpis twoje maleństwo. To jest najbardziej żałosny i patologiczny tekst jaki w życiu czytałam, chore jesteście, siedzicie i wymyślacie co wasz "płód" by powiedział. Śmieszne nie słodkie, słodkie to są ciastka i szczeniaczki, a nie wymysł chorej głowy :D Fasolunia w brzuszku u mamusi, porzygać sie można :O

13.32 nie wysmiewam się, tylko pisze, że padlam, taka prawda, moje zdanie. I nie, nie jest to słodkie, a komiczne :D

13.37* miało być ;)

Kochanie jestem w ciąży. tu pauza..... ale z listonoszem :D

powiedz.... jestem w ciazy kochanie - ale wiem ze jak maluszek bedzie mail 5 latek to znajdziesz sobie nowa , młodsza balerine i dejdziesz z hukiem, tłumaczac sie wypaleniem...wiesz cos nie wyszlo... nie podolalismy ...a pozniej dowiesz sie ze to byla Twoja wina bo wzielas na siebie wszystkie obowiazki i odpowiedzialnosc za dziecko... pozniej walaka o alimenty ,pdzial majatku i maż zatroskany losem dziecka i załatwiajacy najlepszego psychologa pod sloncem aby dziecku jak najlepiej poqoedziec ze teraz bedzie mieszkalo raz z mama, raz z tata... serce pęka.... pęka......