Mój chłopak przesadza ze wszystkim

Jestem już rok z moim chłopakiem, mamy po 17 lat. Tak wiem kolejna rozterka miłosna kolejnej gowniary, bywa tak już jest. Proszę jednak o radę, może ktoś miał podobnie. Chodzi o to że mój chłopak non stop ma jakiś problem, naprawdę bez przerwy. A to że mu za mało swoich zdj wysyłam a powinnam non stop gdy jestem na wakacjach. A to że wolę Koleżanki od niego i z nimi siedzę dłużej ( to nie prawda, z nim widuję się codziennie i siedzę po parę godzin a z nimi widuje się rzadziej). A to że mam wrócić z wakacji tego konkretnego dnia a nie dwa dni później, no tak jakby go nie obchodziło że jestem na wakacjach u swojego taty z którym widuje się rzadko. Całe życie ma jakieś problemy. Nie mogę piwa wypić bo od razu wielki problem. A mieć jakiegoś kolegę? Nie ma opcji, nawet o tych z klasy jest zazdrosny. Kocham go ale się męczę, nie lubie być pod ciągła kontrola i ze wszystkiego się tłumaczyć. Nie może mu tak po prostu tego powiedzieć bo jak to on zaraz bd "dobra rób SB co chcesz ja się nie wtrącam" i foch. Po prostu jak dziecko. Nie wiem co robić, jak powiedzieć mu grzecznie to Że tak nie może być. Zawsze przeżywa że wszystko robi źle, że przez niego się kłócimy i że boi się że pokocham innego. No kurde broi a się boi. Powiem na koniec tak- faceci wcale nie są tacy prości jak to niektórzy mówią