Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Awantura z byłą żoną mojego partnera o wychowywanie dzieci

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam z partnerem, ciągnie sie sprawa rozwodowa. Na weekend partner przywozi dzieci do nas (2 lata, 5 lat i 8 lat). Zajmujemy się nimi wpsólnie, chodzimy na spacery, do kina, itd... W zeszły weekend 8 latka wyprowaadziła mnie z równowagi i wymierzyłm jej klapsy w pupę. Pospkarzyła sie swojej matce i ta matka z morda do mnie i że to wyciągnie w sądzie że się znęcam nad jej dziećmi. Miała prawo byc zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jasne że mogła być zła! Skoro ona swoich dzieci nie karze w ten sposób to jakie Ty masz do tego prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bicie, świadczy tylko o Twojej niemocy poradzenia sobie z małym dzieckiem. Na pewno przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego.Gdyby ktoś uderzył moje dziecko, to bym mu co najmniej oddała. Podnosić rękę na małego bezbronnego człowieka potrafisz, to pokaż jaka jesteś silna w starciu z równym tobie. Matka dziewczynki miała rację i ma mocny argument w sądzie, a tata dziecka, od razu powinien pokazać ci drzwi, bo ktoś kto krzywdzi jego dzieci nie nadaje się do wspólnego życia w paczworkowej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz prawa uderzyć dziecka,tak samo jak jej matka i ojciec...to sobie narobiłaś hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnaś jej bić. Następnym razem się opanuj. Powiedz czym cię tak wyprowadziła z rownowagi, to może będziesz usprawiedliwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpadła w dyskusje ze mna na temat tego ze to moja wina ze jej rodzice nie sa razem - wg mnie powiedziala to podburzona przez matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie sa twoje dzieci, nawet jeśli wyprowadziła cie z równowagi, to obcych dzieci się nie rusza. Ja tez na ulicy do cudzych dzieci sie nie wtrącam, od tego są rodzice, co innego jak ktos robi krzywdę dziecku, ale kary, metody wychowawcze to sprawa rodziców a nie obcej baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, i za takie coś uderzyłaś dziecko???? Powiedziała, co myśli i za to została ukarana laniem??? Masz coś z głową, teraz to już na 100 % to ty będziesz tą złą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpadłam w szął jak to usłyszałam! Ale nie powinna sie tak do mnie odzywac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo pobic te mamę skoro to niby ona podburzyła . A moze ona ma rację?nie bylas i jestes tylko kochanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda w oczy kole, więc pewnie dlatego tak cię poniosło, tym bardziej, że powiedziała ci to prosto w oczy mała dziewczynka. Wiążąc się z żonatym, chyba brałaś pod uwagę, że zycie nie bedzie usłane różami, a takie sytuacje będą przynajmniej na początku zdarzały się często. Jeśli nie, to chyba bardzo naiwna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A twój partner co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemy partnerowi jest to wszystko jedno bo dziec***ewnie i tak zostana przy matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są inne sposoby na karę niż bicie. Jakby to była moja córka to chyba bym Ci oddała w pysk! Sory ale tak się nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to nie wpis gimbazy,to moze o to chodzilo,żeby w sądzie facio dostał ograniczenie praw i zrobiłaś to celowo,by misio byl tylko dla ciebie. Przewidujący mężczyzna,który nie chce kłopotów z orzekaniem o wyłącznej winie(zdrady)nie zamieszkuje z kobieta a tym bardziej nie przyprowadza dziecka do nexi gdy jest w trakcie rozwodu więc zakładam,że to prowo na niskim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wszystko mu jedno? lepiej spiertalaj od niego, bo jak będziecie miec własne, to też będzie mu obojętne. Nawet jeśli zostaną z matką, to przeciez będą go odwiedzać i jeśli wszystko mu jedno, ze będziesz je bić, to gratuluję wyboru konkubenta:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstanie jest za ich wspólna zgodą, zamieszkał ze mną dopiero po złożeniu papierow rozwododwych. On jest zmęczony tymi ciągłymi weekendami i juz dał sobie spokój z walką o dzieci bo wiadomo że musza byc z mtką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci maja dwoje rodziców z prawami i obowiazkami wobec nieletnich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? Jest zmeczony weekendami? To sa raptem 4-8 dni w miesiacu, a on juz wielce umeczony! Moim zdaniem uciekl od zony i dzieci, ktorymi trzeba sie przeciez zajmowac i liczy na bezstresowe zycie u twojego boku. Jesli nie chcesz miec dzieci to spoko, gorzej jesli kiedys bedziesz ich chciala. Druga sprawa - czlowiek, ktory ma tak slabe uczucia do wlasnych dzieci (a to przeciez z nimi te uczucia powinny byc najsilniejsze, dzieciom mozna wybaczyc wszystko) jest u mnie skreslony juz na starcie. Jesli te go nie obchodza to wasze wspolne tez bedzie mial w powazaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasowolona?najpierw wyrwalas zonatego,potem odsunelas jego dzieci. No biedny misio,tak mu trzeba pomagac,bo żona to przeciez zla kobieta jest hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka z Ciebie i tyle. Dzieci się nie bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i trollica poległa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby partnerka mojego bylego męża uderzyła moje dziecko to z marszu miałaby problem, bo zlozylabym do sadu zawiadomienie o znęcaniu sie. Na szczescie moj byly ma normalna kobiete, nie taka patuske jak autorka, ktora bije obce dzieci zeby tatusia miec tylko dla siebie. I jeszcze twoj fagasik bedzie mial problem, bo na to pozwolil wiec jego byla jest na wygranej pozycji. A ty jesteś zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×