Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćhdjsksnxos

Zbankrutowalismy i nie tylko.

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Bardzo dobrze piszesz i to wszystko sprowadza się do JEDNEGO: Trzeba się ruszyć z miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba uważnie czytać, Własnie napisałam, że samo powtarzanie "będzie dobrze" nic nie da. Chyba nie rozumiesz słowa UTOPIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko...tu naprawdę piszą ludzie, którzy niejedno przeźyli. Martwią się o Ciebie, wspólczują Ci, kibicują i dopingują, byś zrobiła cokolwiek. Teraz, zaraz. Wiem, brzmi może brzusznej, ale naprawdę teraz nie możesz sobie pozwolić na głębokiego doła i rozpacz. To siedzi w Twojej duszy i musi poczekać, aż ogarniesz bieźące, bytowe sprawy, i te różne urzędnicze , papierowe. Kobieta ma w takich sytuacjach więcej sił od mężczyzny. Moja còrka woził zięcia nacterapię, pilnowali lęków, pracowała i wychowywała dziecko w obcym kraju. Zalatwiala sorawy z bankiem, windykatorem, itp. A zięc się rozsypał... Jesteś tu samą, bez męża, i tylko Ty jesteś w stanie to ogarnąć, dla siebie, syna, dla Waszego małżeństwa. Trzymamy za Ciebie kciuki, modlimy się, prosimy, zrób jeden mały krok, codziennie, by sprawy poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Wiem, brzmi może bezdusznie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhdjsksnxos
Musicie mi uwierzyć lub nie ze naprawdę nie mam z kim zostawić dziecka. Nie będę opisywać swojego całego życia. Bardzo dziękuję osobom które mnie rozumieją lub starają się zrozumieć. Ja nie buntuje się przeciw całemu światu dlatego, że chce. Po prostu mój stan psychiczny nie pozwala na normalne życie. Mój mąż to wspaniały człowiek, stara się i robi wszystko żeby wyciągnąć nas z kłopotów. Dziękuję za każdą modlitwę, tylko ona może nas uratować choć nawet Nowenna pompejanska nie zadziałała i mimo codziennej modlitwy przez wiele miesięcy dziecko zmarło. Ja tez się dziwię ze jest tu tyle życzliwych osób. Spodziewałam się raczej slow- rusz dupe, ludzie maja gorzej itp. Nie mamy rodziny prócz teściowej alkoholiczki która dzień w dzień pije do upadłego i jej matki która ma demencje i jest ubezwlasnowolniona. Jeśli chodzi o sąsiadów to tydzień temu podali nas do sądu za szczekanie psa. Nigdy nie placze przy dziecku. Placze tylko jak spi, nie widzi, nie słyszy. Wiem ze dla niego musze żyć w miarę normalnie. Staram się zeby nic nie odczuł ale prawda jest taka ze liczę minuty do wieczora i momentu kiedy będziemy mogli iść spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, będę okropna, ale ktoś już poruszył tą sprawę. Jakbyś teraz dała sobie radę z dwójką dzieci? Wiesz ile dziecko kosztuje, to nie są złotówki, tylko stówki, jak nie tysiące, kiedy cięzko zachoruje, co byś teraz zrobiła? Dowiedz się co nieco o bankructwie i sprawdź, czy się do tego kwalifikujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest okropnie teraz. Bede sie Modlic za ciebie. Wytrwaj, Abys miala duzo sily. Sciskam cie z serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhdjsksnxos
Nie wiem co z ta strona się dzieje nie mogę napisać dłuższej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhdjsksnxos
Niektórzy nie doczytali ale może gdyby nasze dziecko nie zmarło firma nadal by istniała. Wszystko robiliśmy dla niego, żeby się wyprowadzić daleko daleko, żeby dzieci miały swoje pokoje. Mąż by się nie załamał, nie odpuścił, nie rzucił wszystkiego dlatego żeby przyjechać na pogrzeb naszego dziecka. Po tym się wszystko posypalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhdjsksnxos
Musicie mi uwierzyć lub nie ze naprawdę nie mam z kim zostawić dziecka. Nie będę opisywać swojego całego życia. Bardzo dziękuję osobom które mnie rozumieją lub starają się zrozumieć. Ja nie buntuje się przeciw całemu światu dlatego, że chce. Po prostu mój stan psychiczny nie pozwala na normalne życie. Mój mąż to wspaniały człowiek, stara się i robi wszystko żeby wyciągnąć nas z kłopotów. Dziękuję za każdą modlitwę, tylko ona może nas uratować choć nawet Now/enna pompej/anska nie zadziałała i mimo codziennej modlitwy przez wiele miesięcy dziecko zmarło. Ja tez się dziwię ze jest tu tyle życzliwych osób. Spodziewałam się raczej slow- rusz d**e, ludzie maja gorzej itp. Nie mamy rodziny prócz teściowej alkoholiczki która dzień w dzień pije do upadłego i jej matki która ma demencje i jest ubezwlasnowolniona. Jeśli chodzi o sąsiadów to tydzień temu podali nas do sądu za szczekanie psa. Nigdy nie placze przy dziecku. Placze tylko jak spi, nie widzi, nie słyszy. Wiem ze dla niego musze żyć w miarę normalnie. Staram się zeby nic nie odczuł ale prawda jest taka ze liczę minuty do wieczora i momentu kiedy będziemy mogli iść spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'' Firma nie przynosiła korzyści, nie wyychodzilismy nawet na zero tylko na minus. '' To napisałaś. To ja już nie wiem, jak chcieliście wychowac i UTRZYMAĆ dwójkę dzieci, skoro byliście na minusie. Piszesz, że gdyby dziecko to firma by istniała, ale po co? Skoro nie przynosiła dochodu, to jak kula u nogi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhdjsksnxos
Widać nie nadajemy się ani do dzieci ani do prowadzenia biznesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mówi ą wam prawnicy? są jakieś sprytne haczyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy biznes jest dochodowy, bankructwa się zdarzają. Trzeba zmienic swój plan na zycie. Masz rodzinę, miłosc i więź, to się nigdy nie zdewaluuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly czas piszesz o stracie dziecka. Rozumiem ze cierpisz po poronieniu ale okaz troche szacunku matkom, ktore naprawde stracily dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhdjsksnxos
Jesteś okrutna i bezduszna osoba. Wynos się z mojego wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×