Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OlaPys21

Jak nauczyc dziecko posluszenstwa?

Polecane posty

Gość OlaPys21

Witam wszystkich. Chce prosic was o rady i pomoc poniewaz juz nie radze sobie z tym wszystkim, mam 4letniego synka ktory wogole mnie nie slucha. Ma sobie za nic moje prosby tlumaczenia jesli mowie mu zeby czegos nie robil to on wlasnie to robi. Jesli prosze by posprzatal zabawki lub o co kolwiek innego on wogole nie reaguje udaje ze mnie nie slyszy i tak jest zawsze nigdy jeszcze mnie nie posluchal. A jak jestem z nim w sklepie to tez chce wszystko gdy mu odmawiem jest awantura. W domu specjalnie balagani potem przewraca sie przez te zabawki i nie sprzata ich. Nic do niego nie dociera probuje z nim rozmawiac ale to tez na nic bo nie slucha mnie. Jestem bezradna i zmeczona juz nie wiem co mam robic. Czasem chyba jak kazdy stosuje klapsa bo jest nie do wytrzymania alecoz jak on sie z tego smieje i za chwile robi to samo. Przezywa sie bije mnie i nie tylko mnie. Czasem mysle ze wariuje. Pomozcie mi czy ktos mial podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zazdroszczę mężowi - on nigdy nawet nie podiósł głosu na córkę (w ogóle nigdy go nie widziałam w gniewie, w stresie tak, ale nigdy wściekłego), a ma posłuch jak w wojsku. Ja mogłam prosić, zakazywać, drzeć się - skutki były, ale dopiero po osiemnastej próbie spacyfikowania córki. On czasami tylko pokręcił głową a córka zawstydzona się uspokaja... Więc nie wiem jak to jest. Po ślubie jesteśmy 11 lat, córka ma 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz ci tu,autorko,napiszą,że rozmoawiać,tłumaczyć i blabla. Co tam,że próbowałaś tysiąc razy,że on ma cię gdzieś... przecież bezstresowe wychowanie jest najważniejsze. Nie jestem zwolenniczką bicia,ale może ten klaps powinien być mocniejszy plus podniesiony ton i karny jeżyk? Dziecko ma wiedzieć,że rodzica się szanuje i słucha,to nie kolega z podwórka ani dobrotliwa ciocia Zosia. Okazuj mu oczywiście dużo miłości,przytulaj,chwal jak zrobi coś dobrze. Ale świadome i celowe robienie ci na złość ,ignorowanie cię i bicie? Bądź stanowcza. I to bardzo. Jak widzisz,te cudowne rady kafeterianek i psycholożek od siedmiu boleści nie działają na twoje dziecko. Widocznie na niego trzeba mocniejszych środków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaPys21
Ale nie chce doprowadzic do tego zeby sie mnie bal. Na ogol zauwa, ylam ze czasem dziwnie sie zachowuje jest taku pobudzony nerwowy bardzo i nie może nawet chcile spokojnie siedziec w miejscu nawet gdy sie bawi. nie jest to normalne chyba. Staram sie na niego bardzo nie krzyczec bo ojciec tego naduzywa. Jeszczw jak jestem z nim sama w domu to jest ok ale gdy jest maz lub przyjdzie tesciowa to tragedia nie moge zapanowac nad nim tez ich bije przezywa i robi co chce a ich tych glupkow to bawi bo sie ciesza idijoci bo inaczej ich nie mozna nazwac. Rozmawialam z nimi o tym ale nic bo maja to w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem tyle, ze z niespełna 4 latkiem. Właśnie jesteśmy przed pierwszą wizytą u psychologa dziecięcego. Był już ostatnio czas, ze był aniołem, ale u jego ojca (nie jesteśmy razem) zaszły pewne życiowe zmiany i moje dziecko znów szaleje. Co ciekawe wszędzie jest grzeczny tylko nie u mnie. Już nie wiem jak z nim postępować. Wyczerpały mi się pomysły. Jestem zmęczona i sfrustrowana. Znów podnoszę głos, krzyczę, szarpie go za rękę. Jestem klebkiem nerwów. Psycholog pomoże i mi i jemu przede wszystkim. Po obserwacji da mi konkretne wskazówki jak postępować. Polecam Ci to rozwiązanie autorko. I to nie jest żaden wstyd !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaPys21
Nie myslalam o tym ze to wstyd, lecz bardziej obawiam sie tego ze to sie nie uda ze nie wytrzyma tam nawet u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już ten lekarz będzie wiedział jak sobie z nim poradzić. Tym się nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaPys21
Pewnie masz racje. Bo ja sama napewno soboe z nim nie poradze oby to cos zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karny jeżyk, to by się przydał wszystkim GNOJOM z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to sie u ciebie sprawdzi ale zrób tak: przez pare godzin, a jak trzeba to i cały dzień nie odzywaj sie do niego, po prostu nic nie mów, nie reaguj na jego złe zachowanie, jak cos rozwali to niech leży, jak cos będzie od ciebie chciał a ty uznasz ze bez tego da radę, nie dawaj mu. Jak mały sie zorientuje ze nie reagujesz, zacznie histeryzować i manifestować swoje niezadowolenie. Wtedy tez masz miec to w dupie. Taki rodzaj kary.istnieje szansa ze młody odpuści złe zachowanie bo będzie sie bal ze go " zostawisz" . Konsekwentnie, jeden dzień, taki eksperyment, wytrzymaj moze da efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po pierwsze nie kazdy daje klapsy. A po drugie. Nie chce sprzatac zabawek? Bierzesz worek i wystawiasz za drzwi. Drze sie w sklepie? Pod pachy i wychodzisz bez dyskusji. Popełniasz pewnie jeden blad. Za duzo do niego mowisz a nie robisz. Jest niegrzeczny, nie slucha? Ty tez nie sluchaj kiedy cos chce. Raz, drugi i załapie, ze robi zle, awantura nic nie wskóra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×