Wygladam lepiej bez makijazu niz w nim.

I to nie dlatego, ze nie potrafie go robic. Skora wyglada po prostu gorzej, nos jakis szeroki sie wydaje, tusz zamiast powiekszac oczy to mi je jakims cudem zminiejsza? Mniej widac piegi, a uwazam, ze dodaja mi uroku. Uzywam jedynie troche korektora pod oczy w gorszy dzien i pomadki ochronnej bezbarwnej, tak imo wygladam najlepiej.

Chyba większości kobiet jest lepiej, jeśli tylko delikatnie poprawią niedoskonałości (jak u Ciebie korektor pod oczy) zamiast grubej szpachli, ciężkich cieni na oczy, wyrysowanych brwi od linijki, mocno wykonturowanej twarzy itp.

Nie wiem po co nakladac podklad na idealna cere?

Na idealną nie potrzeba. Jak ktoś ma niedoskonałości to czemu nie, ja tam nie lubię tylko ciężkich, teatralnych makijaży na co dzień. Ale w sumie niech każdy maluje się jak chce ;)

z tego co piszesz to po prostu nie umiesz go robić - więc nie rób.

Cere mam prawie idealna, ale nie idealna. Przede wszystkim jestem bardzo blada i probowalam nakladac lekkie podklady zeby dodac sobie troche kolorytu, ale z taka wyrownana cera wygladam naprawde duzo gorzej.

Jezeli cera masz szorstka, to znaczy ze uzywasz zlych produktow. Ja nigdy nie mam takiego problemu i zdecydowanie lepiej wygladam w makijazu lepiej niz bez, jak wiekszosc z nas :P Bardzo fajnym gadzetem do makijazu jest paletka korektorow od golden rose, Concealer Cream Palette w 6 kolorach, bardzo dobrze do siebie dobranych, jest tam rowniez puder fixujacy, ktory dobrze utrwala makijaz. Cena zachecajaca.

po prostu nie umiesz sie malować. Więc albo sie naucz , albo dalej sie nie maluj. I czym malujesz nos, ze nagle ci sie poszerza :D

mi tez sie wydaje ze nie umiesz sie malowac.:P Ja zaczelam sie malowac na codzien bardzo delikatnie, czasem w ogole rezygnuje z jakichkolwiek kosmetykow.:)

Zgadzam się z innymi, po prostu nie potrafisz się malować sądząc po tym co napisałaś.