Moja dziewczyna "została" pocałowała innego

Cześć, Ostatnio moja dziewczyna przyznała się mi, że "została" pocałowana przez innego chłopaka, przyznała się, że czuła że jest on atrakcyjny dla niej, a on dla niej. Powiedziała, że się ocknęła po tym, jak ich usta się dotknęły. Co o tym myśleć? Mówi mi, że ona nie chciała go pocałować oraz to, że to nie zdrada jeśli ktoś ją pocałował.

Ale pitolenie. Powiedział Ci, ze on jest dla niej atrakcyjne, więc jej się podoba, a to już jest niebezpieczne.

Co mógłbym zrobić w tym momencie? Proszę o opinię.

Też go pocałuj

20:59 hahahahhaahahah padam kwicze i rzygam tęczą!!!

Zawsze tak się zachowujesz w towarzystwie?

Wygląda na to, że to typ kobiety której jak postawisz piwo i weźmie łyczka, to wypnie tyłek. Bezrozumna istota.

napisał bardzo rozumny chłopczyk o wypiętym tyłku?

Nie hejterko. Napisał facet który nigdy nie zdradził kobiety nawet pocałunkiem. Autorze zostaw ją, bo to kwestia czasu aż przyprawi Ci rogi.

Nawet jeśli jesteś takim facetem, o jakim piszesz nie uprawnia cię to do wydawania takich opinii na temat osób, o których wiesz tak niewiele ale... Może i nie zdradziłeś kobiety, bo nie miałeś kogo zdradzić ani z kim - hejterka :)

Ocknęła się dopiero jak ją pocałował? Co to znaczy? Opóźniona jest? Mówi że nie chciała, ale do pocałunku doszło. Doszło do niego i wg niej to nie zdrada? Mi to wystarczy żeby ją ocenić. Ale ja już stary jestem, widać Wy i Ty hejterko macie inne standardy.

"powiedziała, że "została "pocałowana" i... wtedy się ocknęła... Może jej się przyśniło?

taaak, bo koleś nagle podleciał niewiadomo skąd i ją pocałował. Faktycznie ta dziewczyna to może być typ skłonny do flirtów i różnych tego typu zachowań. Tak autorze dobrze przemyśl, czy jest to odpowiednia dziewczyna dla Ciebie. Być może to jest właśnie pierwszy sygnał...