Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rodzina mi dokucza bo zwolniłam się z pracy w banku

Polecane posty

Gość gość

i obecnie zajmuję sie roznoszeniem ulotek i opieką nad starszą pania. straciłam "orestiz" stałam sie nikim w oczach społeczeństwa. zyskałam -ZDROWIE psychiczne. Mam dosyc gadania że taki wstyd ,jaka ja jestem głupia że taka dobra praca,że byłam kimś i na własne życzenie ziostałam zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypomnij członkom rodziny ich braki w wykształceniu, wysmiej ich miejsca pracy, a jak nie pracują też wysmiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze zrobiłaś ,to jest praca dla robota nie dla człowieka z krwi i kości. A jak rodzina taka cwana to niech sama zapierdala pod mobbing i plany sprzedażowe. Który bank ? Ja pracowałem w fortisie (teraz BZWBK) i w PKO, na wspomnienie obu mam odruch wymiotny. Teraz siedzę w norwegi na kutrach,zarabiam dobry hajs ale żona ciągle marudzi że nie ma męża pod krawatem. ją tez chyba zmienię na normalnieszy model:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo utarty jest schemat że bank albo korporacja to jest coś prestiżowego a to zwykła bzdura, jest się zwykłym szczurem goniącym i realizującym plany swojego przełożonego.ja też zrezygnowałam po 16 latach z takiej roboty i pracuję w kuchni szpitalnej, sprzątam ,szykuję ,dbam o czystość, i przynajmniej psychika zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BZWBK dawny Fortis ,czyli tak jak Ty,masakra,Wy tez musieliscie dzwonić do kierowniczki z prosbą o wyjście do wc ?? U mnie maż też marudzi bo sam jest eleganckim analitykiem walutowym. Ja zapisałam się na terapię i szczerze sie zastanawiam czy nie podać ich do sadu za szkodę wyrządzoną na moim zdrowiu psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiście że w pilnowaniu babci nie ma żadnego prestiżu. Natomiast praca na pełny etat w banku czy korporacji to jest coś. Nie każdy może mieć taką pracę a pilnowanie osób starszych to byle kto może. Rodzina ma rację. Zbłaźniłaś się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w PKO normalnie szło się do kibla,w fortisie nawet nie mozna było dzwonić tylko pisac maile i czekać czasami 3 h aż pani kierownik łaskawie odpisze " ok ,tylko szybko" nigdy nie zapomnę jak koleżanka miała miesiączkę i gdy wreszcie pozwolono jej się wstać klienci zobaczyli wielka brunatną plamę na szarym krześle. Dziewczyna sie popłakała ,przyjechała po nią mama i zabrała do domu ,zwolnili ją dyscyplinarnie za bezpodstawne opuszczenie miejsca pracy . Do tego na przerwie kierowniczka darła ryja czemu wykonaliśmy 20 a nie 22 telefony ,zamiast jeśc musielismy odp a p******e pytania. dziewczyno podjełaś super decyzję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roznoszenie ulotek, też mi kariera. Tyle lat cię wychowywali i kształcili żebyś roznosiła ulotki? No proszę ja ciebie to przecież wstyd jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też pracowałam w banku ,nie wiem jak on się teraz zwie ,niegdyś eurobank,do wc wychodzilismy normalnie ,reszta dramatu jak u was.Zwolniłam sie po 3 latach i od razu znalazłam pracę w kantorze,spokój ,cisza ,siedzisz sobie sama ,w necik popatrzysz i kasa lepsza,strój sobie sama dobierasz ,chcesz czerwona bluzkę ? nie ma problemu. Poszukaj autorko ofert na kasjera walutowego w kantorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
hej ,ja pracowałam długo w kantorze ,super praca,potem miałam kilka ofert do banku ,ale za nic w świecie ,wolałam być bezrobotna. Śmieszny jest ten wasz bankowy prestiż :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przekaż rodzinie moje wyrazy współczucia że mają sufit na poziomie "prestiżu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat to nie rodzina mnie wykształciła,sama się kształcę zaocznie. Nie mieszkam w rodzinnym mieście,od początku studiów sama się utrzymuję,na tych głupich ulotkach wychodze finansowo tak samo jak w banku. Tylko co oni teraz powiedzą znajomym ? że córka nosi ulotki? jak to ? przecież zawsze mówili że robi kariere w jednym z najlepszych banków w Polsce. Karierę.Dobre.Karierę moze zrobią psychiatrzy i psycholodzy ,na krzywdzie wszystkich "szczurów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechodziłam przez to samo mobbing na porządku dziennym.. liczyłam się z tym ze będą wysokie plany sprzedażowe ale nie sadziłam ze tak można ponizac ludzi. Zrezygnowałam na początku rodzina mi odradzała mówili żebym wytrzymała ale dla mnie każdy dzień kolejny był jeszcze większą męka. Wykońcu poszłam do lekarza po zwolnienie przez 2 tyg zastanawiałam się co dalej i rodzina zdała sobie sprawę ze to nie jest praca dla mnie widząc jak mecze się psychicznie. Po zwolnieniu szukałam pracy przez 3 mies zmieniłam branże pracuje w ubezpieczeniach i przynajmniej odzyskała zdrowie psychiczne. Może mniej zarabiam ale wstaje do pracy i nie mam bólu brzucha na myśl o samym pojściu do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×